Pech dopadł Andy'ego Murraya w dniu 26. urodzin. Szkot z powodu urazu skreczował po... wygraniu drugiego seta w pojedynku z Marcelem Granollersem, tłumacząc się faktem, iż nie chcę pogłębiać kontuzji w obliczu startującego za 11 dni wielkoszlemowego Roland Garros.
Murray od samego początku nie był sobą, poruszał się ospale, raził niedokładnością w grze i błędami. Hiszpan szybko wyczuł swoją szansę na sprawienie niespodzianki, w szóstym gemie przełamał "na sucho" szkockiego tenisistę i partię otwarcia zakończył zwycięstwem 6:3.
Drugi set był festiwalem przełamań z obu stron. Granollers prowadząc 4:1, 40-15 stracił koncentrację i koncept gry, co wykorzystał Murray wyrównując na 4:4. Następnie Hiszpan znów pokusił się o breaka, ale serwując na mecz przy stanie 5:4 nie wytrzymał presji i dał sobie odebrać podanie. Po wygraniu tie breaka drugiej odsłony mistrz US Open 2012, skreczował za powód podając ból w lędźwiowym odcinku kręgosłupa utrudniający mu grę.
W III rundzie przeciwnikiem Granollersa, czwartego obecnie deblisty rankingu ATP, będzie Francuz Jeremy Chardy, który stracił zaledwie pięć gemów w pojedynku z oznaczonym numerem 16. Keiem Nishikorim.
Awans do najlepszej szesnastki turnieju uzyskali także rodacy Chardy'ego, Gilles Simon i Benoit Paire. Simon bez straty seta odprawił Michaiła Jużnego, a w kolejnym meczu skrzyżuje rakiety z Rogerem Federerem, zaś Paire po dramatycznym boju zwyciężył 6:7(3), 6:4, 7:6(4) Juliena Benneteau.
Bez wychodzenia na kort w kolejnej fazie rozgrywek znalazł się Ołeksandr Dołgopołow, bowiem Stanislas Wawrinka oddał mecz walkowerem. Następnym przeciwnikiem Ukraińca będzie turniejowa i światowa "jedynka" Novak Djoković.
Program i wyniki turnieju mężczyzn
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!