WTA Rzym: Azarenka z Errani o pierwszy finał na Foro Italico

Wiktoria Azarenka w trzech setach uporała się z Samanthą Stosur i awansowała do półfinału turnieju WTA w Rzymie. W sobotę Białorusinka powalczy z Sarą Errani o pierwszy finał na włoskiej mączce.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński

Piątkowe starcie Białorusinki z Australijką było ich ósmym na zawodowym kortach i podobnie jak wcześniejsze ich pojedynki zakończyło się triumfem Wiktorii Azarenki. Pochodząca z Mińska 23-latka na głównej arenie Foro Italico potrzebowała dwóch godzin, aby zwyciężyć 6:4, 1:6, 6:3 Samanthę Stosur, dzięki czemu w sobotę powalczy o premierowy finał na włoskiej mączce.

Początek premierowej odsłony był wyrównany, obie tenisistki uważnie pilnowały własnego podania, choć pierwszego break pointa już w gemie otwarcia zmarnowała Białorusinka. Przy stanie 2:3 Azarenka fatalnie spisała się przy swoim serwisie, szybko pozwalając Stosur wyjść na 40-0 i popełniając w kolejnym punkcie podwójny błąd. Trzecia aktualnie rakieta świata błyskawicznie jednak opanowała sytuację na korcie, w efekcie cztery gemy z rzędu powędrowały na jej konto. Całą partię zwieńczyła w dziesiątym gemie przy drugim setbolu. Drugą odsłonę mistrzyni dwóch ostatnich edycji Australian Open otworzyła szybkim przełamaniem, co mogło zwiastować rychły koniec tenisistki z antypodów. Nic bardziej mylnego. Pochodzącą z Mińska zawodniczkę ogarnęła całkowita niemoc, zaczęła popełniać coraz więcej błędów, do czego Stosur zmuszała ją m.in. poprzez agresywne returny. W drugim i czwartym gemie Azarenka popełniła przy break pointach podwójne błędy, a w szóstym Australijka popisała się w decydującym momencie niesamowitym returnem. Stosur wypracowanej przewagi nie zmarnowała, w siódmym gemie pewnie wykorzystała pierwszego setbola.

Decydująca o losach spotkania trzecia partia rozpoczęła się od szybkiego przełamania dla 29-latki z Gold Coast. Białorusinka błyskawicznie odrobiła stratę, a w kolejnym gemie z wielkim trudem utrzymała serwis. Azarenka zdobyła po chwili breaka na 3:1, lecz tym razem nie była w stanie powiększyć przewagi i szybko oddała podanie. Stosur nie zdołała jednak doprowadzić do wyrównania, bardzo łatwo przegrała swój serwis, a tenisistka z Mińska objęła prowadzenia 5:2. W ósmym gemie ambitnie walcząca Australijka nie straciła punktu, natomiast w kolejnym uzyskała trzy break pointy na powrót do gry. Była liderka rankingu wszystkie jednak oddaliła, a przy pierwszym meczbolu jej rywalka wpakowała forhend w siatkę.

Azarenka nie zaprezentowała swojego najlepszego tenisa. W ciągu 120 minut gry rozstawiona z numerem trzecim Białorusinka popełniła osiem podwójnych błędów i aż sześciokrotnie nie utrzymała własnego serwisu. W całym meczu zanotowała 34 niewymuszone błędy i tylko 14 kończących uderzeń. Z kolei oznaczona "dziewiątką" Stosur miała pięć podwójnych błędów, 36 winnerów oraz 38 błędów własnych. Australijka wypracowała o jednego break pointa więcej od rywalki (11-10), ale także sześciokrotnie przegrała swój serwis.

W sobotnim półfinale Azarenka zmierzy się z Sarą Errani, która podobnie jak Białorusinka stanie przed szansą awansu do premierowego finału na rzymskiej mączce. Rozstawiona z numerem siódmym Włoszka nie musiała w piątek wychodzić na kort, bowiem z dalszej rywalizacji wycofała się broniąca tytułu Rosjanka Maria Szarapowa. Azarenka z Errani grała dotychczas sześciokrotnie i pięć razy triumfowała pochodząca z Mińska zawodniczka.

Program i wyniki turnieju kobiet

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

WTA Rzym: Szarapowa się wycofała, Errani pierwszą półfinalistką

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×