WTA Strasburg: Cornet drugą francuską mistrzynią imprezy, Hradecka bez tytułu

Alize Cornet wygrała rozgrywany na korcie ziemnym turniej WTA w Strasburgu. W finale Francuzka pokonała Lucie Hradecką 7:6(4), 6:0.

Dla obu tenisistek był to drugi występ w finale imprezy. Lucie Hradecka w 2009 roku przegrała z inną Francuzką Aravane Rezai. Alize Cornet w ubiegłym sezonie uległa Francesce Schiavone. Pokonując Czeszkę reprezentantka Trójkolorowych zdobyła trzeci tytuł w karierze - po Budapeszcie w 2008 i Bad Gastein w 2012 roku. Bilans wszystkich finałów Cornet (WTA 31) to teraz 3-3. Hradecká (WTA 112), która wcześniej w tym sezonie w głównym cyklu wygrała tylko jeden mecz, przegrała szósty finał - wcześniej, poza Strasburgiem, w Bad Gastein (2008), Stambule (2009), Barcelonie (2011) i Quebec City (2012). Czeszka wciąż pozostaje bez wywalczonego tytułu.

W zaciętym 10. gemie I partii (18 rozegranych piłek) Hradecká obroniła dwie piłki setowe, a po chwili przełamała Cornet. Czeszka przy 6:5 nie wykorzystała jednak serwis na seta, a w tie breaku od 4-3 oddała cztery kolejne piłki. W jednostronnym II secie reprezentantka gospodarzy straciła zaledwie siedem punktów i po 88 minutach sięgnęła po tytuł. W całym spotkaniu Cornet zdobyła 31 z 44 punktów przy swoim pierwszym podaniu oraz wykorzystała cztery z ośmiu break pointów.

- To był bardzo zacięty I set - obie serwowałyśmy bardzo dobrze i nie było dużo przełamań - powiedziała Cornet. W tie breaku wszystko się ograniczyło do jednego czy dwóch punktów, a w II secie poszło szybciej, ponieważ wszystko to co [Hradecka] trafiała w linię, zaczęło wylatywać poza kort. Cieszę się, że udało mi się wygrać II seta 6:0, ponieważ zaczęłam się bardzo denerwować! Czuję się teraz świetnie, wygrywając tytuł u siebie. To jest zwieńczenie ogromnej pracy.

W trwającym 64 minuty I secie Hracecka miała serwis przy 6:5 oraz 30-0 w 12. gemie. Przegrała w tie breaku, w którym przy 4-5 popełniła podwójny błąd i to był decydujący moment. - Wszystko się od tamtej pory odwróciło - powiedziała Czeszka. W I secie nie robiłam żadnych błędów i byłam tak blisko, ale od tamtej pory [Cornet] zaczęła grać lepiej. Nie myślałam o którymkolwiek z moich innych finałów - naprawdę próbowałam tutaj pokazać mój najlepszy tenis. Jednak ona jest bardzo dobrą zawodniczkę, a ja cieszę się, że przystępując do Rolanda Garrosa miała rozegranych pięć spotkań w tym tygodniu.

Cornet została drugą francuską mistrzynią organizowanego od 1987 roku turnieju w Strasburgu - po Rezai (2009). Hradecká mogła zostać trzecią czeską triumfatorką imprezy - po Janie Novotnej (1989) i Nicole Vaidisovej (2006).

Internationaux de Strasbourg, Strasburg (Francja)
WTA International, kort ziemny, pula nagród 235 tys. dol.
sobota, 25 maja

finał gry pojedynczej:

Alizé Cornet (Francja, 3) - Lucie Hradecká (Czechy) 7:6(4), 6:0

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (5)
avatar
justyna7
25.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szkoda że Gumisiowa nie wygrała ;( 
avatar
Salvo Isiomaniak
25.05.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ciekawe jak daleko zajdą miszczynie dzisiejszych imprez na RG.
Myślę, że obie są wymęczone przedłużającymi się grami 
Armandoł
25.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
jestem zażenowany. 
avatar
RvR
25.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ufff, Gumisiowa bez tytułu.