Rozstawiony z numerem 21. polski tenisista w I rundzie w trzech setach rozprawił się z Albertem Ramosem, biorąc rewanż za porażkę doznaną dwa miesiące wcześniej w Barcelonie. - Albert jest bardzo ciężkim rywalem. Właśnie przeżywa najlepszy okres w swojej karierze, jest w najwyższej formie. Już raz z nim w tym sezonie przegrałem, więc wiedziałem, że to będzie trudne spotkanie - przyznał na konferencji prasowej łodzianin.
W starciu z leworęcznym Hiszpanem Jerzy Janowicz zagrał agresywnie: zanotował aż 65 kończących uderzeń i 17 asów, myląc się przy tym 46 razy. Starał się uważnie pilnować własnego podania, którego ostatecznie nie utrzymał tylko raz, w drugiej części meczu. - Bardzo się cieszę, że udało mi się wrócić z 4:5 w drugim secie. Wydaje mi się, że to zaważyło o losach tego meczu - ocenił nasz reprezentant kluczowe przełamanie w końcówce drugiej partii.
Czwartkowym rywalem Polaka będzie druga aktualnie rakieta Holandii, Robin Haase. Pochodzący z Hagi 26-latek jest zawodnikiem nieprzewidywalnym, ma doskonałe warunki, by zagrozić najlepszym, ale nie potrafi ich w pełni wykorzystać. Reprezentant Oranje dysponuje znakomitym pierwszym podaniem, umie zaskoczyć swojego przeciwnika wspaniałym drop szotem, a do tego potrafi grać przy siatce świetne woleje.
Holender to niezwykle ciekawa postać. W tenisa zaczął grać w wieku dwóch lat i choć w zasadzie jest mańkutem, to na korcie posługuje się prawą ręką. Dorastał będąc pod wielkim wpływem Andre Agassiego. Był utytułowanym juniorem, klasyfikowanym nawet na trzecim miejscu w rankingu, a w 2005 roku osiągnął finał Wimbledonu, w którym musiał ostatecznie uznać wyższość Jeremy'ego Chardy'ego. Jego obecnym trenerem jest Marcos Gorriz, który w przeszłości pracował z Kolumbijczykami, Alejandro Fallą i Santiago Giraldo.
W swojej dotychczasowej karierze wywalczył dwa mistrzowskie tytuły, oba na austriackiej mączce w Kitzbühel. Nawierzchnia ziemna, zwłaszcza ta tyrolska, szczególnie odpowiada holenderskiemu zawodnikowi, który legitymuje się na niej bilansem gier 9-0. Poza austriackim kurortem nigdy nie dotarł do finału zawodów głównego cyklu. W obecnym sezonie najlepszy wynik, półfinał, osiągnął w Zagrzebiu.
Największy sukces w tym roku Haase zanotował w grze podwójnej, w której podczas Australian Open wspólnie ze swoim rodakiem Igorem Sijslingiem (aktualnie pierwszą rakietą Holandii) osiągnął wielkoszlemowy finał. Tenisiści z Niderlandów przegrali go w dwóch setach z najlepszymi na świecie braćmi Bryanami. W głównym cyklu zawodowym jeden raz był nawet partnerem Łukasza Kubota, z którym przed dwoma laty nie podbił jednak bawarskiej mączki.
Haase w obecnym sezonie w dość nietypowy sposób zapisał się w kronikach białego sportu. Został pierwszym w Erze Open tenisistą, który w turniejach rangi ATP i Wielkiego Szlema przegrał... 17 kolejnych tie breaków. Przerwanie tej fatalnej serii nastąpiło dopiero w poniedziałek, kiedy to w I rundzie paryskich zawodów Holender pokonał w czterech setach Francuza Kenny'ego de Scheppera.
W czwartek czeka zatem Janowicza, którego holenderska prasa już od kilku dni określa mianem "serwisowej armaty", kolejne wyzwanie. - To bardzo ciężki rywal, głodny wygranej. Każdy na Wielkich Szlemach zazwyczaj gra swój najlepszy tenis, jest najlepiej przygotowany fizycznie. Nigdy z nim nie grałem, więc zobaczymy jak będzie - podsumował łodzianin.
Zwycięzca tego spotkania po raz pierwszy w karierze znajdzie się w III rundzie wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Tam już czekać na niego będzie rozstawiony z numerem dziewiątym Stanislas Wawrinka, jeśli Szwajcar upora się w czwartek z Argentyńczykiem Horacio Zeballosem.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w singlu mężczyzn 7,984 mln euro
czwartek, 30 maja
II runda:
kort 7, trzeci mecz od godz. 11:00
Jerzy Janowicz (Polska, 21) | bilans: 0-0 | Robin Haase (Holandia) |
---|---|---|
23 | ranking | 66 |
22 | wiek | 26 |
203/91 | wzrost (cm)/waga (kg) | 190/77 |
praworęczna, oburęczny bekhend | gra | praworęczna, oburęczny bekhend |
Łódź | miejsce zamieszkania | Turnhout |
Kim Tiilikainen | trener | Marcos Gorriz |
sezon 2013 | ||
14-10 (14-10) | bilans roku (główny cykl) | 12-14 (12-14) |
ćwierćfinał w Rzymie | najlepszy wynik | półfinał w Zagrzebiu |
8-8 | tie breaki | 1-7 |
201 | asy | 124 |
383 541 | zarobki ($) | 334 962 |
kariera | ||
2007 | początek | 2005 |
23 (2013) | najwyżej w rankingu | 33 (2012) |
34-26 | bilans w głównym cyklu | 95-108 |
0/1 | tytuły/finałowe porażki (główny cykl) | 2/0 |
1 039 335 | zarobki ($) | 2 123 370 |
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!
W moj
Niemal jak szef kuchni z knedlikami i kluskami - z których to Tyrol słynie.