Po triumfie na niemieckiej mączce w Norymberdze, Simona Halep jest o krok od podbicia holenderskiej trawy. Rumunka pokonała w piątek 6:3, 6:2 oznaczoną numerem trzecim Carlę Suarez, wygrywając tym samym dziewiąte spotkanie z rzędu. - Nigdy nie jest łatwo grać na kortach trawiastych, po tym jak rozegrało się tak wiele spotkań na mączce. Jestem bardzo szczęśliwa z kolejnego finału, czuję się dobrze i dobrze również gram - powiedziała uradowana 21-latka z Konstancy, która wzięła rewanż na Hiszpance za porażkę doznaną w I rundzie tegorocznego Rolanda Garrosa.
Sobotnią przeciwniczką Halep będzie rozstawiona z numerem czwartym Kirsten Flipkens, która w piątek w godzinę rozbiła 6:3, 6:1 Garbine Muguruzę. - Mecz był o wiele trudniejszy, niż oddaje to jego wynik. W pierwszym secie było tylko jedno przełamanie, a ona jest niezwykle utalentowaną zawodniczką, do tego przeszła kwalifikacje, więc wiedziałam, że nie będzie wcale łatwo. Serwowałam jednak bardzo dobrze i to zrobiło różnicę - stwierdziła 27-letnia Belgijka, dla której będzie to drugi w karierze finał zawodów głównego cyklu. W minionym sezonie tenisistka z Mol triumfowała w Quebec City.
Topshelf Open, Den Bosch (Holandia)
WTA International, kort trawiasty, pula nagród 235 tys. dol.
piątek, 21 czerwca
półfinał gry pojedynczej:
Kirsten Flipkens (Belgia, 4) - Garbiñe Muguruza (Hiszpania, Q) 6:3, 6:1
Simona Halep (Rumunia) - Carla Suárez (Hiszpania, 3) 6:3, 6:2
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!