Challenger Tampere: Panfil bez powodzenia w Finlandii

Grzegorz Panfil przegrał z rozstawionym z numerem 2. Jesse Huta Galungiem 6:7(5), 4:6 w I rundzie imprezy rozgrywanej na kortach ziemnych w fińskim Tampere.

Grzegorz Panfil w ostatnich tygodniach znacznie poprawił ranking i po ćwierćfinale osiągniętym w Poznań Open, przeniósł się do Tampere. Zabrzanin nie miał szczęścia w losowaniu, bowiem trafił od razu na rozstawionego z numerem 2. Jesse Huta Galunga, który w tym sezonie sięgnął po dwa tytuły w imprezach rangi ATP Challenger. Holender startował także w Poznaniu, gdzie zdołał urwać w I rundzie zaledwie pięć gemów, a w weekend wystąpił podczas rozgrywek tenisowej Bundesligi.

Panfil i Huta Galung mieli okazję mierzyć się w eliminacjach do Challengera we Wrocławiu w 2008 roku i wtedy lepszy okazał się reprezentant "Pomarańczowych", ale po wyrównanym spotkaniu. Historia lubi się powtarzać, znów zwyciężył Holender i to w niemal identycznym stosunku.

Polak już w gemie otwarcia przełamał rywala, ale ten błyskawicznie odrobił straty i kilka chwil później wyszedł na prowadzenie 4:2. Panfil obronił setbola przy stanie 3:5, a następnie doprowadził do tie breaka. Łatwy błąd pozwolił Holendrowi na wywalczenie mini breaka, a po dwóch kolejnych obronionych setbolach, popisał się kończącym forhendem.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Panfil nie zniechęcił się przegranym setem i od samego początku drugiej partii grał agresywnie i to przynosiło efekty. Huta Galung bronił się dobrym serwisem i udawało mu się wygrywać gemy przy własnym podaniu na swoje konto. Przy stanie 4:4 i prowadzeniu 40-15, zabrzanin gema nie skończył, co wykorzystał bardziej doświadczony rywal, uzyskał przełamanie i po chwili na czysto wygrał swój serwis i tym samym cały mecz.

Panfil miał startować jeszcze w grze podwójnej z Micke Kontinenem, ale para ostatecznie wycofała się z rywalizacji, poddając mecz walkowerem.

Amulethi Tampere Open, Tampere (Finlandia)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 42,5 tys. euro
wtorek, 23 lipca

I runda gry pojedynczej:

Jesse Huta Galung (Holandia, 2) - Grzegorz Panfil (Polska) 7:6(5), 6:4

I runda gry podwójnej:

Henri Kontinen (Finlandia, 4) / Goran Tosić (Serbia, 4) - Micke Kontinen (Finlandia) / Grzegorz Panfil (Polska) walkower

Komentarze (7)
avatar
RvR
24.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda Grzesia, ale decyzja bardzo dobra. Jak tylko jest okazja, należy grać w Challengerze, a punktować ostro także w ITF-ach. 
avatar
Boja
24.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby się tylko nie zniechęcił tymi challengerami, patrząc na listę startowa do pierwszego futuresa w Polsce nazwisko Panfil się tam nie znajduje wiec myślę że szuka sobie jakiegoś challengera w Czytaj całość
Armandoł
23.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
która to już porażka Grzesia z dużo wyżej klasyfikowanym rywalem, ale po zaciętym meczu? on naprawdę ma potencjał. 
avatar
qasta
23.07.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Huta-Galung dopiero co w Poznaniu gładko odpadł w 1.szej rundzie z utalentowanym Hiszpanem , 20-latkiem Roberto Carballes-Baeno (warto zapamiętać to nazwisko! Czytaj całość