ATP Winston-Salem: Kubot gra z Mahutem o spotkanie z Monaco

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przed rokiem Łukasz Kubot dotarł w Winston-Salem do III rundy, w której lepszy okazał się David Goffin. W poniedziałek polski tenisista ponownie zaprezentuje się w Karolinie Północnej.

Łukasz Kubot nie notuje jak na razie udanych występów w tegorocznym cyklu US Open Series. W Montrealu lubinianin przegrał w II rundzie kwalifikacji z Kanadyjczykiem Peterem Polanskim, zaś w Cincinnati uległ już w pierwszym starciu eliminacji Niemcowi Benjaminowi Beckerowi. 31-letni polski tenisista w Winston-Salem był pewny udziału w głównej drabince, a jego pierwszym rywalem został jego francuski rówieśnik, Nicolas Mahut.

Reprezentant Trójkolorowych notuje najlepszy sezon w swojej zawodowej karierze. W Den Bosch po sześciu latach znów znalazł się w finale, ale tym razem sięgnął po premierowe mistrzowskie trofeum. Francuz brylował również na amerykańskich trawnikach w Newport, gdzie został trzecim w historii imprezy podwójnym triumfatorem. Dzięki tym sukcesom Mahut w wielkim stylu powrócił do najlepszej setki światowej klasyfikacji.

- Wygrać turniej singla to duże osiągnięcie. Natomiast zwycięstwo w jednym tygodniu w obu konkurencjach zdarzyło mi się po raz pierwszy w karierze i jest to niesamowite. Jeszcze miesiąc temu byłem klasyfikowany na 240. miejscu w rankingu, a następnie dotarłem do finału debla w Roland Garros, zdobyłem dwa tytuły w singlu i do tego jeszcze jeden w deblu. To naprawdę wspaniałe osiągnięcie i jeszcze nie do końca dotarło do mnie to, że tego dokonałem - wyznał po zwycięstwie w Newport pochodzący z Boulogne-Bilancourt 31-latek.

Urodzony w Angers tenisista swoją przygodę z białym sportem rozpoczął w wieku pięciu lat. Był niezwykle utalentowanym i utytułowanym juniorem, już w młodości świetnie się czuł nawierzchni trawiastej. W 1999 roku wygrał wraz ze swoim rodakiem Julienem Benneteau turniej debla wielkoszlemowego US Open w kategorii chłopców, a sezon później okazał się bezkonkurencyjny w grze pojedynczej w Wimbledonie.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Mimo znakomitych rezultatów w czasach juniorskich, Mahut miał ogromne problemy z odnalezieniem się w seniorskich rozgrywkach. Jego rozwój coraz częściej zakłócały kontuzje, które były przyczyną jego wielkiego spadku w światowej klasyfikacji m.in. w 2009 roku. Dwa lata wcześniej Francuz osiągnął finały turniejów rozgrywanych na kortach trawiastych, w londyńskim Queen's Clubie oraz w Newport, dzięki czemu znalazł się nawet na 40. miejscu w świecie. Potem jednak już tak dobrze nie było, coraz częściej dawały znać o sobie kontuzjowane plecy czy kolano.

W 2010 roku Mahut zapisał się w annałach jako tenisista, który wspólnie z Johnem Isnerem rozegrał najdłuższe spotkanie w historii białego sportu. Po 11 godzinach i 5 minutach gry w I rundzie Wimbledonu górą okazał się Amerykanin (70:68 w V secie!) i wielu uważało, że Francuz który właśnie przegrał najważniejszy mecz w swojej karierze, nie będzie już w stanie odbudować się psychicznie po tej porażce.

Mahut jednak nie poddawał się. W obecnym sezonie w Den Bosch udanie przeszedł przez kwalifikacje, pokonując w finale eliminacji Kubota, a następnie wygrał pięć kolejnych gier turnieju głównego. - Sześć miesięcy temu nie byłem nawet pewny czy będę w stanie kontynuować karierę, a teraz stoję tutaj z mistrzowskim trofeum. Pracowałem bardzo ciężko na ten moment i znaczy on dla mnie bardzo dużo. Chciałem przede wszystkim wygrać tytuł, ale moim celem jest również powrót po kontuzji do Top 100 i właśnie uczyniłem ku temu ważny krok. Czuję się teraz pozytywnie nastawiony, tak jakbym znów zaczynał swoją karierę - wyznał po finałowym spotkaniu ze Stanislasem Wawrinką wzruszony 31-latek. Powrót do najlepszej setki zapewnił sobie miesiąc później w Newport.

Pojedynek Kubota z Mahutem powinien być niezwykle ciekawym widowiskiem głównie ze względu na style preferowane przez obu graczy. Francuz i Polak uwielbiają wypady do siatki, gdzie starają się kończyć kolejne piłki pięknymi wolejami. Obaj panowie dysponują bardzo dobrym serwisem oraz returnem. Kubot i Mahut dwukrotnie jak na razie mierzyli się w finałowej fazie kwalifikacji zawodów głównego cyklu. W 2011 roku w Paryżu oraz dwa później w Den Bosch górą był reprezentant Trójkolorowych. W Winston-Salem lubinianin stanie więc przed szansą rewanżu, co zapewni mu prawo gry w II rundzie z oznaczonym numerem ósmym Argentyńczykiem Juanem Mónaco.

Winston-Salem Open, Winston-Salem (USA) ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 575,25 tys. dolarów poniedziałek, 19 sierpnia

I runda: kort 2, drugi mecz od godz. 18:00 czasu polskiego

Łukasz Kubot (Polska) bilans: 0-0 Nicolas Mahut (Francja)
70ranking80
31wiek31
190/86wzrost (cm)/waga (kg)190/80
praworęczna, oburęczny bekhendgrapraworęczna, jednoręczny bekhend
Lubinmiejsce zamieszkaniaBoulogne-Bilancourt
Jan StočestrenerThierry Ascione, Nicolas Escudé
sezon 2013
19-18 (8-13)bilans roku (główny cykl)21-13 (12-3)
ćwierćfinał Wimbledonunajlepszy wyniktytuły w Den Bosch i Newport
4-3tie breaki2-4
122asy140
658 175zarobki ($)439 890
kariera
2002początek2000
41 (2010)najwyżej w rankingu40 (2008)
87-108bilans w głównym cyklu103-136
0/2tytuły/finałowe porażki (główny cykl)2/2
3 525 623zarobki ($)3 432 639
Źródło artykułu:
Komentarze (16)
avatar
tomasf33
20.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
[b]Robin Haase[/b] wygrywa mecz z Czechem [b]Lukasem Rosolem (nr 12)[/b] [b]6:4,3:6,7:5[/b]  
avatar
tomasf33
20.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jeśli chodzi o mecz Robina Haase z Lukasem Rosolem - Holender wygrał 1 set 6:4,w 2 secie prowadzi Rosol 2:0.  
avatar
tomasf33
20.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
co do innych meczy tego turnieju - w pojedynku amerykańskich tenisistów [b]Tim Smyczek[/b] pokonał [b]Michaela Russela[/b] [b]6:4,6:7 (6),6:4[/b].Tajwańczyk [b]Yen-Hsun Lu[/b] wygrał z Hiszpane Czytaj całość
avatar
ExpertOfTennis
20.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co tam Kubot. Nie mogę się doczekać US Open, w którym liczę na kolejny świetny występ JJa (co najmniej 1/4) i A.Radwańskiej (co najmniej 1/2).  
avatar
ExpertOfTennis
20.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przepraszam, ich oczywiście,że też,ale wymieniałem singlistów :D