US Open: Świetna inauguracja Kani, Polka w II rundzie kwalifikacji

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W swoim pierwszym w karierze spotkaniu w kwalifikacjach do wielkoszlemowego US Open Paula Kania potrzebowała trzech setów, by awansować do II rundy. We wtorek Polka uporała się z Jekateriną Byczkową.

20-letnia Paula Kania swój debiut w kwalifikacjach do wielkoszlemowej imprezy zanotowała w obecnym sezonie w Paryżu, gdzie była o krok od głównej drabinki Rolanda Garrosa. Miesiąc później sosnowiczanka przegrała w I rundzie eliminacji Wimbledonu, dlatego do Nowego Jorku przyleciała z nadzieją na dobry wynik.

We wtorek klasyfikowana aktualnie na 210. pozycji w rankingu WTA polska tenisistka w swoim debiucie w amerykańskiej imprezie wielkoszlemowej awansowała do II rundy eliminacji. Kania zwyciężyła 6:4, 4:6, 6:4 Jekaterinę Byczkową, z którą wcześniej mierzyła się dwukrotnie. W 2012 roku w Astanie, w ramach dużego turnieju pod egidą ITF, górą była nasza zawodniczka. Z kolei Rosjanka okazała się lepsza w I rundzie kwalifikacji do turnieju WTA w Taszkencie, gdzie Kania sięgnęła wspólnie z Poliną Pechową po tytuł w grze podwójnej.

Początek wtorkowego starcia Polki z Rosjanką był niezwykle wyrównany i dopiero w szóstym gemie o pierwszego breaka pokusiła się sosnowiczanka. Serwująca na seta przy stanie 5:3 Kania nie utrzymała własnego podania, ale błyskawicznie zaatakowała w kolejnym gemie. Polka wypracowała dwie piłki setowe i drugą z nich już wykorzystała.

Druga partia była wyrównana do stanu 2:2, a w kolejnym gemie sosnowiczanka przegrała swój serwis. Nasza reprezentantka błyskawicznie jednak odrobiła stratę, tylko po to, by ponownie dać się przełamać Byczkowej. Klasyfikowana obecnie na 154. miejscu w świecie 29-latka okazji tej już nie zmarnowała. W 10. gemie szybko wypracowała przy własnym podaniu trzy setbole, by wykorzystać drugiego z nich.

Decydująca o awansie do II rundy trzecia partia była od samego początku niezwykle zacięta. Obie panie uważnie pilnowały własnego serwisu, ale z biegiem czasu coraz bardziej słabły. Kiedy w ósmym gemie Byczkowa straciła podanie, wydawało się, że Polka ma zwycięstwo w kieszeni. Kania przegrała jednego następnego gema, ale walczyła ambitnie o kolejne przełamanie. W 10. gemie Polka uzyskała przy podaniu Rosjanki trzy piłki meczowe i ostatnią z nich wykorzystała.

Pojedynek Kani z Byczkową trwał dwie godziny i 13 minut, w ciągu których nasza zawodniczka zapisała na swoje konto o trzy piłki więcej od rywalki (95-92). Sosnowiczanka zanotowała jednego asa oraz sześć podwójnych błędów. Rosjanka z kolei miała dziewięć asów i siedem podwójnych błędów.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Rywalką Kani w pojedynku II rundy kwalifikacji wielkoszlemowego US Open 2013 będzie w czwartek Patricia Mayr (WTA 141). Rozstawiona z numerem 30. Austriaczka, która we wtorek rozbiła 6:0, 6:3 Chinkę Yuxuan Zhang, jeszcze nigdy nie miała przyjemności zmierzyć się z sosnowiczanką na zawodowych kortach.

US Open, Nowy Jork (USA) Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród w eliminacjach singla kobiet 515 tys. dol. wtorek, 20 sierpnia

I runda eliminacji gry pojedynczej:

Paula Kania (Polska) - Jekaterina Byczkowa (Rosja) 6:4, 4:6, 6:4

Źródło artykułu:
Komentarze (10)
avatar
justyna7
21.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
świetnie, liczę na polski pojedynek w finale kwalifikacji.  
avatar
piomar
21.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje dla Pauli , Byczkowa to zawodniczka która ma co prawda najlepsze lata za sobą ale to Rosjanka w 2005 roku wyrzuciła Swietę Kuzniecową w 1 rundzie US Open ( obrończynie tytułu). Teraz Czytaj całość
avatar
Landon
20.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do tej pory trzy polskie singlistki grały w turnieju głównym Wielkiego Szlema tylko dwa razy - w 2008 i 2012 na Wimbledonie (A.Radwanska, U.Radwanska, Domachowska oraz A.Radwanska, U.Radwanska, Czytaj całość
avatar
klossh92
20.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo! 40p.rankingowych piechotą nie chodzi. Teraz z Mayr tylko o 10p. Ciekawe są te zasady punktacji kobiecej...  
avatar
RvR
20.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzymam kciuki za polski mecz! Wielkie brawa! :))