Nicolas Mahut ponownie udowodnił, że doskonale czuje się na szybkich nawierzchniach i w czwartek pokonał 6:4, 6:4 rozstawionego z numerem trzecim Andreasa Seppiego. Francuz, który sezon rozpoczynał od występów w turniejach rangi Futures, po raz trzeci w bieżącym sezonie zameldował się w ćwierćfinale imprezy głównego cyklu (wcześniej dokonał tej sztuki w 's-Hertogenbosch i w Newport - oba turnieje wygrał) i w piątek powalczy o półfinał z Benjaminem Beckerem.
Niemiecki tenisista potwierdza w Metz zwyżkę formy (podczas US Open Becker podawał na seta w pojedynku z Novakiem Djokoviciem) i po trzysetowej batalii odprawił występującego z dziką kartą reprezentanta gospodarzy, Albano Olivettiego. Potężnie serwujący Francuz w partii otwarcia doskonale korzystał ze swojej najsilniejszej broni i trafił aż 78 procent pierwszych podań, co pozwoliło mu wyszarpać seta 7:6(8). W kolejnych dwóch odsłonach serwis Olivettiego znacząco osłabł i mecz natychmiast przestał być wyrównany. Doświadczony Niemiec wygrał kolejne dwa sety kolejno 6:3 i 6:1.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
Męczarnie na korcie przeżywał rodak Beckera, Philipp Kohlschreiber. Rozstawiony z "czwórką" Niemiec uległ już w pierwszym meczu Carlosowi Berlocqowi, poddając pojedynek w trzeciej partii. Tenisiści wymienili się przełamaniami w początkowej fazie pierwszego seta i były to jedyne breaki w pojedynku. W dramatycznym tie breaku premierowej odsłony Kohlschreiber przy setbolu fatalnie zepsuł łatwego smecza, ale chwilę później Argentyńczyk pękł i zakończył partię podwójnym błędem serwisowym.
W drugim secie Niemiec z gema na gem słabł w oczach, stopniowo tracąc energię i wigor. Tytanicznym wysiłkiem Kohlschreiber doprowadził do tie breka (przy 5:5 broniąc dwóch break pointów), w którym jednak szybko na prowadzenie 4-1 wyszedł Berlocq i przewagi już nie roztrwonił. Niemiecki tenisista poddał pojedynek przy stanie 1:2 w trzecim secie, choć nie stracił podania.
W ćwierćfinale pewnie zameldował się rozstawiony z numerem drugim Gilles Simon. Reprezentant gospodarzy bez kłopotów uporał się z Kennym de Schepperem i o półfinał powalczy w niezwykle ciekawie zapowiadającym się spotkaniu z Samem Querreyem.
Simon przerwał w czwartek fatalną passę pięciu kolejnych porażek, trwającą od finału imprezy w Eastbourne. - Zagrałem dziś świetny mecz. Bardzo dobrze returnowałem i byłem zrelaksowany. Grałem po prostu punkt za punktem i świetnie się czułem - powiedział po meczu Francuz, który z powodu kontu kontuzji musiał zrezygnować z występu w US Open.
Moselle Open, Metz (Francja)
ATP World Tour 250, kort twardy w hali, pula nagród 410,2 tys. euro
czwartek, 19 września
II runda gry pojedynczej:
Gilles Simon (Francja, 2/WC) - Kenny de Schepper (Francja) 6:2, 6:3
Florian Mayer (Niemcy, 8) - Lukáš Lacko (Słowacja) 6:3, 6:2
Nicolas Mahut (Francja) - Andreas Seppi (Włochy, 3) 6:4, 6:4
Carlos Berlocq (Argentyna) - Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 4) 6:7(7), 7:6(5), 2:1 i krecz
Benjamin Becker (Niemcy) - Albano Olivetti (Francja, WC) 6:7(8), 6:3, 6:1