22-letnia poznanianka we wtorek zmuszona była grać czwarte singlowe spotkanie z rzędu, bowiem wcześniej udanie przeszła przez trzystopniowe kwalifikacje. Mimo iż nasza reprezentantka w trakcie pojedynku z Iriną Begu zaczęła odczuwać już drobne problemy związane ze zmęczeniem, walczyła niesamowicie do samego końca i ostatecznie w trzech setach rozprawiła się z rumuńską zawodniczką.
Katarzyna Piter już od początku eliminacji do turnieju Generali Ladies Linz gra niezwykle mądrze. Potrafi dłużej utrzymywać się w wymianach i co najważniejsze większość z nich wygrywa. Polka była w stanie zaskoczyć swoje dotychczasowe rywalki solidnym returnem, a największe wrażenie w repertuarze jej uderzeń mogły zrobić grane przez nią oburącz po krosie bekhendy.
W czwartek naszą reprezentantkę czeka jednak prawdziwy sprawdzian. Test, do którego ostatnio przystąpiła przed trzema laty, kiedy to w Warszawie walczyła o ćwierćfinał turnieju rangi WTA Premier z Na Li. Klasyfikowana wówczas na 12. miejscu w świecie Chinka okazała się zbyt wymagającą przeciwniczką dla Polki, zwyciężając pewnie 6:0, 6:3. W Linzu z kolei o swoje największe zwycięstwo w karierze Piter powalczy w czwartek z Dominiką Cibulkovą, 23. aktualnie tenisistką świata.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
Jeszcze w styczniu obecnego sezonu każdy fan białego sportu w Polsce kojarzył Słowaczkę jako zawodniczkę, która w finale turnieju w Sydney została odprawiona tenisowym "rowerkiem" przez Agnieszkę Radwańską. Pochodząca z Bratysławy 24-latka wzięła rewanż na krakowiance za tamtą klęskę podczas imprezy w Stanford, gdzie po trzysetowym pojedynku sięgnęła po trzecie w karierze trofeum.
Boje Cibulkovej z naszymi reprezentantkami obejmowały w tym roku również jej starcia z młodszą z sióstr Radwańskich. Urszula pokonała Słowaczkę na portugalskiej mączce w Oeiras, ale w dwóch następnych meczach, w Stanford i Tokio, górą była już pewnie Słowaczka. Czwartkowe starcie Cibulkovej z Piter będzie ich pierwszym na zawodowych kortach.
Rozstawiona z numerem siódmym zawodniczka naszych południowych sąsiadów na kortach w hali grać potrafi, co udowodniła choćby w samej końcówce 2011 roku, kiedy to najpierw w Linzu osiągnęła finał (przegrany z Petrą Kvitovą), a następnie w Moskwie, po zwycięstwie nad Kaią Kanepi, wywalczyła swoje pierwsze z trzech aktualnie posiadanych singlowych tytułów rangi WTA.
Nie ulega wątpliwości, że Cibulková, która w I rundzie poradziła sobie w trzech setach z Niemką Anniką Beck, będzie faworytką czwartkowego meczu z Polką. W ciągu kilku lat spędzonych w głównym cyklu Słowaczka nabyła spore doświadczenie, którego rywalizująca przede wszystkim w ITF-ach poznanianka nie była w stanie uzyskać. Piter rozgrywa jednak najlepszy sezon w karierze, jest niezwykle waleczna i cały czas żądna znakomitych wyników. Jeśli zaprezentuje w czwartek swój najlepszy tenis, to może okazać się dla zawodniczki z Bratysławy godną rywalką.
Na zwyciężczynię pojedynku Polki ze Słowaczką czeka już w ćwierćfinale oznaczona "trójką" Ana Ivanović. Była serbska liderka rankingu pokonała w środę 6:3, 7:5 mistrzynię Roland Garros 2010, Włoszkę Francescę Schiavone.
Generali Ladies Linz, Linz (Austria)
WTA International, kort twardy w hali, pula nagród 235 tys. dolarów
czwartek, 10 października
II runda:
kort centralny, od godz. 14:00 czasu polskiego
Katarzyna Piter (Polska, Q) | bilans: 0-0 | Dominika Cibulková (Słowacja, 7) |
---|---|---|
158 | ranking | 23 |
22 | wiek | 24 |
173/56 | wzrost (cm)/waga (kg) | 161/55 |
praworęczna, oburęczny bekhend | gra | praworęczna, oburęczny bekhend |
Poznań | miejsce zamieszkania | Bratysława |
Dariusz Piter, Jakub Piter | trener | Matej Liptak |
sezon 2013 | ||
46-19 (1-0) | bilans roku (główny cykl) | 27-23 (27-23) |
II runda w Linzu | najlepszy wynik | tytuł w Stanford |
0/0 | tie breaki | 6-6 |
1 | asy | 40 |
48 772 | zarobki ($) | 734 887 |
kariera | ||
2006 | początek | 2004 |
156 (2013) | najwyżej w rankingu | 12 (2009) |
236-132 | bilans zawodowy | 286-186 |
0/0 | tytuły/finałowe porażki (główny cykl) | 3/5 |
144 169 | zarobki ($) | 4 251 834 |