ATP Paryż: Bryanowie po zaciętym boju pokonali Fyrstenberga i Matkowskiego

W latach 2008-2009 Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski pokonywali w paryskiej hali Bercy Boba i Mike'a Bryanów, dlatego w czwartek liczyli na korzystny wynik w tej konfrontacji i poprawę swojej sytuacji w wyścigu po londyńskie Finały ATP World Tour. Tak się jednak nie stało. Po 80-minutowej walce najlepsi aktualnie debliści świata zwyciężyli Polaków 6:3, 5:7, 10-8, kwalifikując się tym samym do ćwierćfinału zawodów rozgrywanych we francuskiej stolicy.

ATP Paryż: Berdych wyeliminował Raonicia, Gasquet i Wawrinka jadą do Londynu!

Premierowa partia należała do amerykańskich bliźniaków, którzy już w czwartym gemie mieli dwie okazje na przełamanie. Przy stanie 3:3 swoją szansę na breaka mieli nasi reprezentanci, lecz Bryanowie obronili serwis, a następnie sami postarali się o kluczowe przełamanie. Dziewiątego gema liderzy rankingu deblowego wygrali już bez straty punktu, pewnie wieńcząc seta przy wyniku 6:3.

Druga partia od samego początku była bardzo wyrównana, obie pary starały się uważnie pilnować własnego podania. W ósmym gemie Bryanowie nie wykorzystali dwóch break pointów, co zemściło się kilka minut później. Fyrstenberg i Matkowski wypracowali sobie przy podaniu rywali trzy setbole i drugiego z nich wykorzystali.

O losach pojedynku zadecydował zatem mistrzowski tie break, w którym po podwójnym błędzie jednego z bliźniaków Polacy wyszli na 6-4. Kolejne pięć punktów padło jednak łupem Bryanów, którzy przy własnym serwisie wykorzystali trzeciego meczbola, kończąc tym samym całe spotkanie.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

W ciągu 80 minut gry obie pary miały po pięć okazji na przełamanie, ale wykorzystały tylko po jednej z nich. Polacy zapisali na swoje konto pięć asów i pięć podwójnych błędów. Ze 137 rozegranych punktów wygrali łącznie 64. Bryanowie z kolei mieli siedem asów i pięć podwójnych błędów.

ATP Paryż: Nadal jeszcze za mocny dla Janowicza, Polak pokonany w III rundzie

Porażka Fyrstenberga i Matkowskiego nie oznacza, że stracili oni szansę na grę w kończącym tenisowy sezon turnieju Masters. Na wyjazd do Londynu może już liczyć tylko jedna para, bowiem w czwartek kwalifikację do Finałów ATP World Tour zapewnili sobie Pakistańczyk Aisam-ul-Haq Qureshi i Holender Jean-Julien Rojer oraz Hiszpanie David Marrero i Fernando Verdasco.

Biało-czerwoni będą teraz uważnie przyglądali się wynikom uzyskiwanym przez dwa pozostałe duety, które starają się jeszcze o wyjazd do Londynu. Białorusin Maks Mirny i Rumun Horia Tecau aby wyprzedzić Polish Power, muszą awansować przynajmniej do finału. Z kolei Meksykanin Santiago González i Amerykanin Scott Lipsky potrzebują zwycięstwa w całych paryskich zawodach, żeby znaleźć się przed Frytą i Matką. Obie zainteresowane wyjazdem do Masters pary mogą trafić na siebie w półfinale.

BNP Paribas Masters, Paryż (Francja)
ATP Masters 1000, kort twardy w hali, pula nagród 2,646 mln euro
czwartek, 31 października

II runda gry podwójnej:

Bob Bryan (USA, 1) / Mike Bryan (USA, 1) - Mariusz Fyrstenberg (Polska) / Marcin Matkowski (Polska) 6:3, 5:7, 10-8

Fyrstenberg/Matkowski kontra Bryanowie, bilans 7-16