Puchar Davisa: Stepanek wygrał decydującą grę, Czesi obronili tytuł!

Drugi rok z rzędu reprezentacja Czech zdobyła Puchar Davisa. Bohaterem został Radek Stepanek, który w decydującej, piątej grze finału z Serbią pokonał Dusana Lajovicia.

Przed niedzielnymi grami singlowymi w finałowej rywalizacji o Puchar Davisa, Serbowie marzyli o powtórce sprzed trzech lat. Wówczas grając z Francją przegrywali po trzech grach 1-2, by ostatecznie zwyciężyć 3-2. W finale tegorocznej edycji najstarszych drużynowych rozgrywek, jakie istnieją w zawodowym sporcie tenisiści z Bałkanów również przegrywali po grze deblowej 1-2. Do remisu w pierwszym niedzielnym meczu doprowadził Novak Djoković, pokonując w trzech setach Tomáša Berdycha.

W decydującej, piątej grze na korcie w hali Belgrade Arena u Serbów wystąpił Dusan Lajović, 117. tenisista rankingu, dla którego był to dopiero trzeci mecz w Pucharze Davisa oraz drugi w formule do trzech wygranych setów. Natomiast po stronie czeskiej do walki stanął doświadczony, utytułowany Radek Stepanek, który mógł stać się trzecim w historii tenisistą, po Henrim Cochecie i Fredzie Perrym, który dwukrotnie wygrał decydującą grę w finale Pucharu Davisa, ale pierwszym, który uczyni to dwa lata pod rząd.

Štěpánek szansy na zapisanie się w annałach tenisa nie zmarnował. Bardzo gładko wygrał z Lajoviciem (6:3, 6:1, 6:1), zapewniając reprezentacji Czech drugą z rzędu, a trzecią w historii, w piątym występie w finale, srebrną salaterę, jak nazywane jest główne trofeum w rozgrywkach daviscupowych.

Sam mecz był teatrem jednego aktora. Lajović, mimo wsparcia żywiołowej serbskiej publiczności, która robiła wszystko, by uprzykrzyć życie Stepankowi, nie był w stanie nawiązać wyrównanej walki z Czechem. 34-latek z Karwiny dzielił i rządził na korcie, zachwycał akcjami przy siatce, doskonale returnował, dominował również w wymianach z linii końcowej.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Po niespełna dwóch godzinach gry, Stepanek wypracował sobie trzy wagi piłki na wagę tytułu. Przy pierwszej z nich popisał się świetnym serwisem, po którym zagrał efektownego smecza z połowy kortu i Czesi mogli rozpocząć taniec radości. Serbom i samemu Lajoviciowi, którego po zakończeniu spotkania pocieszał Djoković, pozostał niedosyt i oczekiwanie na kolejną szansę.

Reprezentanci Czech sukces zadedykowali kapitanowi drużyny narodowej, Jaroslavowi Navrátilowi, który ze względów zdrowotnych (przeszedł zator płucny), nie mógł zjawić się w Belgradzie. Jego obowiązki na czas finału przejął Vladimír Šafařík. - Oczywiście dedykujemy ten triumf Jaroslavovi. Pod jego wodzą nasza reprezentacja wygrała ze Szwajcarią, Kazachstanem i Argentyną. Ten sukces to jego wielka zasługa - powiedział Šafařík.

Wielkiej radości nie krył bohater czeskiej drużyny, Štěpánek: - Nie mam słów, by opisać to, co czuję. To dla nas powtórka z zeszłego roku. Czekaliśmy 32 lata na pierwszy tytuł, a teraz wygrywamy drugi raz. Wydarzenia z ubiegłego roku dodały nam pewności siebie. Graliśmy na wyjeździe, Serbowie mieli za sobą wspaniałą publiczność, ale nasi kibice też byli wspaniali. Wychodząc na kort do ostatniego meczu byłem bardzo pewny siebie, bo miałem doświadczenie z ubiegłego roku. Jestem bardzo szczęśliwy. To zdecydowanie mój największy sukces. Jesteśmy niewielkim krajem i mam nadzieję, że rodacy są z nas dumni - mówił.

Od czasu wprowadzenia w Pucharze Davisa Grupy Światowej (1981 rok), Czesi zostali piątą reprezentacją, obok USA, dwukrotnie Szwecji, Niemiec - wówczas jeszcze RFN - oraz Hiszpanii, która triumfowała w tych rozgrywkach dwa lata z rzędu. Dla Czech była to także dziewiąta wygrana konfrontacja w Pucharze Davisa z kolei.

W skład zwycięskiej ekipy oprócz Štěpánka weszli również Tomáš Berdych oraz Jan Hajek i Lukas Rosol, pełniący w czasie finału rolę rezerwowych.

Serbia - Czechy 2:3, Belgrade Arena, Belgrad (Serbia)
Finał Grupy Światowej, kort twardy w hali
piątek-niedziela, 15-17 listopada

Gra 1.: Novak Djoković - Radek Štěpánek 7:5, 6:1, 6:4
Gra 2.: Dušan Lajović - Tomáš Berdych 3:6, 4:6, 3:6
Gra 3.: Ilija Bozoljac / Nenad Zimonjić - Tomáš Berdych / Radek Štěpánek 2:6, 4:6, 6:7(4)
Gra 4.: Novak Djoković - Tomáš Berdych 6:4, 7:6(5), 6:2
Gra 5.: Dušan Lajović - Radek Štěpánek 3:6, 1:6, 1:6

Komentarze (14)
Jankus
18.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i proszę: Smigul w jednym rzędzie z Cochetem i Perrym :) Brawo! 
avatar
tomekBYDGOSZCZ
18.11.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gratulacje dla Czechów. Jak widać można! Warunki ekonomiczne naszych krajów przybliżone z tym, że Czesi musza szukać w 5 razy mniejszej grupie niż my tej gwiazdy, bo w przybliżeniu tyle mniej j Czytaj całość
avatar
RvR
17.11.2013
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Izi 3-2 dla Czechów. Żadna nowość :) 
avatar
pedro
17.11.2013
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Już po deblu można było Czechom składać gratulacje. 
avatar
stanzuk
17.11.2013
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Dał ciała kapitan Serbów i tyle.Ponoć tłumaczył się że z Djokoviczem debel mógłby trwać pięć setów i ten dzisiaj byłby zmęczony.Głupie tłumaczenie,od kiedy to Berdych i Stepanek są bardziej wyt Czytaj całość