W ubiegłym miesiącu Paul Annacone zakończył ponad 3,5 letnią współpracę z Rogerem Federerem, w czasie której doprowadził słynnego Szwajcara do powrotu na pierwsze miejsce w rankingu ATP i triumfu w wielkoszlemowym Wimbledonie. Od kilku tygodni amerykański trener ma już nowe zajęcie - pomaga w przygotowaniach do sezonu Sloane Stephens, wielkiej nadziei amerykańskiego tenisa.
20-letnia tenisistka obecnie trenuje pod okiem nowego opiekuna w Los Angeles, gdzie oboje mieszkają. Annacone ma na razie współpracować ze Stephens do wielkoszlemowego Australian Open, w którym Amerykanka będzie bronić wywalczonego w ubiegłym sezonie półfinału. Tę informacje potwierdza agent Stephens, John Tobias.
Poprzednim szkoleniowcem drugiej rakiety Stanów Zjednoczonych był David Nainkin, który prowadził równocześnie Sama Querreya. Stephens, która sezon 2013 zakończyła na najwyższym w karierze, 12. miejscu w rankingu WTA, do swojego sztabu dołączyła także nowego trenera od przygotowania fizycznego, Christiana LoCascio, który niegdyś pracował z Mardym Fishem.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
50-letni Annacone nigdy jeszcze nie współpracował z tenisistką. W swojej karierze trenerskiej był szkoleniowcem m.in.: Federera, Pete'a Samprasa - w czasach jego największych sukcesów - i Tima Henmana.
Stephens nowy sezon rozpocznie udziałem w Pucharze Hopmana, następnie wystąpi w Sydney oraz w Australian Open. Po tych turniejach ma podjąć decyzję w sprawie ewentualnej kontynuacji kooperacji z Annaconem.
Czy pod wodzą Paula Annacone'a Sloane Stephens awansuje do Top 10 rankingu WTA? 
(niestety Wika i Aga się w tym roku słabo starały)