WTA Rio de Janeiro: Pfizenmaier na drodze Katarzyny Piter do drugiego ćwierćfinału

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po zwycięskiej inauguracji turnieju WTA International w Rio de Janeiro, Katarzyna Piter zmierzy się z niemiecką tenisistką, o której polscy fani usłyszeli głośno podczas ostatniego Rolanda Garrosa.

23-letnia Katarzyna Piter w poniedziałek zwyciężyła 6:3, 6:3 Beatriz Haddad Maię, dzięki czemu odniosła pierwsze w obecnym sezonie zwycięstwo w zawodach głównego cyklu. Sukces nie przyszedł wcale łatwo, ale tenisistka z Poznania zdołała opanować emocje i co najważniejsze nie pozwoliła, by ponadgodzinne opady deszczu wybiły ją z właściwego rytmu.

W środę polska tenisistka będzie mogła powtórzyć wynik osiągnięty w zeszłym roku w Luksemburgu, gdzie po raz pierwszy w karierze wystąpiła w ćwierćfinale zawodów WTA Tour. Nasza reprezentantka może również wykonać decydujący krok w kierunku awansu do najlepszej setki światowej klasyfikacji. Piter aktualnie zajmuje w rankingu WTA 110. miejsce, ale pewne już jest, że w następny poniedziałek znajdzie się na najwyższej pozycji w karierze. Aby mieć szanse już po tym tygodniu znaleźć się w Top 100, musi pokonać w II rundzie Dinah Pfizenmaier.

Pfizenmaier przygodę z białym sportem rozpoczęła w wieku dziewięciu lat. - Moi rodzice są nauczycielami: mama uczy języka niemieckiego, matematyki i wychowania fizycznego, a tata geografii oraz, tak jak mama, matematyki i wychowania fizycznego. Pewnego dnia musieli się spotkać w szkole, a ja bałam się zostać sama w domu, więc postanowiłam odwiedzić mojego przyjaciela, który akurat wybierał się na lekcję tenisa i zabrał mnie ze sobą do klubu. Jego trener dał mi rakietę i powiedział, abym poszła bawić się z innymi dziećmi. Sprawiło mi to taką frajdę, że od tego momentu zdecydowałam się grać w tenisa dwa razy w tygodniu - opowiada o początkach swojej przygody z tenisową rakietą pochodząca z Bielefeldu zawodniczka.

Niemka rozwija swój talent w swojej ojczyźnie, w klubie w miejscowości Kamen, gdzie obecnie rezyduje: - Ćwiczę w Kamen, bo tamtejsze Regionalne Stowarzyszenie Tenisowe ma świetnie zorganizowaną strukturę i jestem tam od 12. roku życia. Moim trenerem od ponad pięciu lat jest Michael Schmidtmann. Czasami współpraca ze mną nie jest dla niego łatwa, ale myślę, że mamy ze sobą bardzo dobre relacje. Ćwiczenia z Michaelem wymagają dużo pracy i poświęcenia, ale są dla mnie też świetną zabawą. Moim trenerem przygotowania fizycznego jest Jaime Fernandez, który stara się wyciągnąć ze mnie maksimum. Ważną osobą dla mnie jest Jens Wöhrmann, z którym pracowałam przez trzy lata i miał on duży wpływ na to, jak gram w tenisa. Uwe Schumann, mój menedżer, również wykonuje dla mnie świetną pracę, za co chcę mu serdecznie podziękować – chwali osoby ze swojego otoczenia.

Katarzyna Piter w dwóch poprzednich meczach nie była w stanie pokonać Dinah Pfizenmaier
Katarzyna Piter w dwóch poprzednich meczach nie była w stanie pokonać Dinah Pfizenmaier

O swoich celach związanych z tenisową karierą Pfizenmaier wypowiada się bardzo skromnie: - Gram w turniejach rangi ITF i WTA od lipca 2011 roku, więc jestem zadowolona z mojej obecnej pozycji rankingowej i z rezultatów jakie osiągnęłam.

Zainteresowania niemieckiej tenisistki sięgają daleko poza kort: - Bardzo interesuję się innymi dyscyplinami sportowymi. Lubię grać w piłkę nożną i piłkę ręczną. Jeśli mam czas, to chętnie spotykam się z moimi przyjaciółmi i oglądam filmy. Lubię czytać książki, moją ulubioną autorką jest Nora Roberts, oraz słuchać muzyki, szczególnie Pink i zespołu Passenger - mówi.

W grze zawodniczki z Bielefeldu na uwagę zasługują przede wszystkim znakomity serwis, który przynosi jej wiele punktów, forhend, którym potrafi efektownie zakończyć wymianę oraz bardzo dobre poruszanie się po korcie. - Myślę, że mój styl jest trochę inny niż większości dziewczyn w Tourze. Lubię grać wysokie, topspinowe piłki, a także serwować z kickiem. Na korcie staram się być cały czas agresywna - opisuje swoją grę.

Zapytana o tenisowych idoli, Pfizenmaier odpowiada bez zastanowienia: - Moim ulubionym tenisistą jest Roger Federer. Zawsze go uwielbiałam i chciałabym go zapytać, jak to jest możliwe, aby być tak zrelaksowanym i skupionym[i] w czasie gry wyłącznie na wydarzeniach na korcie. Wśród kobiet gorąco kibicuję Andrei Petković.

[/i]

Pfizenmaier przyznaje, że Roland Garros jest jej ulubioną imprezą. Zawody w Paryżu są zarazem jednym z dwóch turniejów w głównym cyklu kobiecych rozgrywek, w których Niemka ma na koncie dwa wygrane mecze (w zeszłym roku wygrała także dwa pojedynki w Palermo, osiągając jedyny jak dotychczas w karierze ćwierćfinał w WTA Tour). Podczas Rolanda Garrosa 2012 reprezentantka naszych zachodnich sąsiadów poradziła sobie na początek z Caroline Garcią, lecz w kolejnej rundzie nie miała szans z Wiktorią Azarenką. W zeszłym roku odniosła w Paryżu dwa zwycięstwa: najpierw ograła Mandy Minellę i Urszulę Radwańską, zanim zatrzymała ją... Agnieszka Radwańska.

Piter ma z Pfizenmaier rachunki do wyrównania, gdyż w dwóch poprzednich konfrontacjach między nimi górą była Niemka. Reprezentantka naszych zachodnich sąsiadów pokonała 6:4, 6:2 starszą od siebie o rok poznaniankę w ćwierćfinale ITF-a rozgrywanego na kortach ziemnych w Rotterdamie (2011), gdzie następnie sięgnęła po tytuł. Z kolei w zeszłym sezonie Pfizenmaier zwyciężyła Piter 3:6, 6:3, 6:2 w ćwierćfinale turnieju WTA Challenger (WTA 125K Series) rozgrywanego w Tajpej. 22-latka z Kamen w Brazylii przebywa już drugi tydzień, bowiem w ramach przygotowań do występu w Rio Open przystąpiła do gry w imprezie pod egidą ITF o puli nagród 25 tys. dolarów w São Paulo, gdzie dotarła do półfinału.

We wtorek Niemka w trzech setach uporała się z rozstawioną z numerem siódmym Czeszką Barborą Zahlavovą-Strycovą, dlatego nie ma wątpliwości, że będzie dla Polki znacznie trudniejszą rywalką niż Bia Maia. Jeśli jednak Piter chce znaleźć się w Top 100, to musi znaleźć sposób na takie przeciwniczki.

Rio Open, Rio de Janeiro (Brazylia) WTA International, kort ziemny, pula nagród 250 tys. dolarów środa, 19 lutego

II runda:

kort 4, od godz. 14:00 czasu polskiego

Katarzyna Piter (Polska) bilans: 0-0 Dinah Pfizenmaier (Niemcy)
110ranking88
23wiek22
173/56wzrost (cm)/waga (kg)171/63
praworęczna, oburęczny bekhendgrapraworęczna, oburęczny bekhend
Poznańmiejsce zamieszkaniaKamen
Dariusz Piter, Jakub PitertrenerMichael Schmidtmann
sezon 2014
5-5 (1-3)bilans roku (główny cykl)6-3 (1-1)
II w Rio de Janeironajlepszy wynikII runda w Rio de Janeiro
0-0tie breaki0-1
7asy4
39 710zarobki ($)29 447
kariera
2006początek2006
109 (2014)najwyżej w rankingu88 (2013)
248-141bilans zawodowy139-68
0/0tytuły/finałowe porażki (główny cykl)0/0
200 579zarobki ($)282 353

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Źródło artykułu:
Jakim wynikiem zakończy się mecz Katarzyny Piter z Dinah Pfizenmaier?
2-0 w setach dla Piter
2-1 w setach dla Piter
2-0 w setach dla Pfizenmaier
2-1 w setach dla Pfizenmaier
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (7)
avatar
skakun
19.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nareszcie dobra wiadomość! Włączyłam live score akurat przy piłce meczowej. Brawo Kasia!  
avatar
FanRadwana
19.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo, jest ćwierćfinał! Przyznam, że po tym pierwszym secie niewykorzystanych szans nieco w ten awans zwątpiłem ;p  
avatar
aag
19.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no i ćwierćfinał u Kasi :)  
avatar
RvR
19.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Walcz laska w III secie! :)  
avatar
RvR
19.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzy sety, ale na pewno łatwo nie będzie. Ognia Kasia! :)