- Agnieszka jest teraz panną do wzięcia. Nowy sezon rozpocznie w koszulce bez żadnego logo. Czeka na nowego sponsora strategicznego - dodał.
Wcześniej głośno mówiło się, że sponsoringiem Agnieszki Radwańskiej zainteresowanych jest wiele podmiotów. - Z tego powinien tłumaczyć się pan Victor Archutowski, który od ponad roku jest naszym menedżerem - przyznał Radwański. - Sprawdził się, jeżeli chodzi o załatwianie dzikich kart dla Uli, ale w sprawie sponsoringu jego osiągnięcia są raczej skromne. Negocjacje owszem, były, ale w ręku nie mamy nic. Zresztą to nie jest proste przebić się przez mur układów, jakie stworzyły trzy wielkie firmy menedżerskie, które trzymają w ręku zawodowy tenis. Poważne rozmowy prowadziliśmy z jedną chińską firmą, ale ona była kontrolowana przez agencję menedżerską Octagon. Dlatego nie dogadaliśmy się - dodał.
Rodzina Radwańskich nie powinna jednak narzekać na brak pieniędzy, bowiem Agnieszka na kortach zarobiła już milion dolarów. - Tak, ale to jakieś odpryski. Tyle, co na waciki. Oczywiście żartuję. Ale prize money to powinien być tylko dodatek w budżecie zawodowego tenisisty. On ma zarabiać przede wszystkim na kontraktach sponsorskich - powiedział Radwański w rozmowie z Dziennikiem.