W swoim 16. w karierze występie w turnieju BNP Paribas Open bracia Bob i Mike Bryanowie sięgnęli po drugie z rzędu mistrzostwo. Przed rokiem utytułowani Amerykanie okazali się lepsi w finale od Jerzego Janowicza i Treata Hueya, zaś w sobotę zwyciężyli 6:4, 6:3 Alexandra Peyę i Bruno Soaresa, a cały pojedynek trwał zaledwie 69 minut.
Rozstawiona z numerem drugim para stawiała dzielny opór Bryanom tylko w premierowej odsłonie, kiedy to odrobiła stratę breaka i doprowadziła do stanu po 3. W 10. gemie reprezentanci USA zdobyli jednak kluczowe przełamanie, wieńcząc tym samym seta. Druga partia już w pełni należała do Amerykanów, którzy z sześciu okazji na breaka wykorzystali jedną, w czwartym gemie, a następnie pewnie zakończyli pojedynek przy pierwszej okazji.
Bryanowie poprawili na 7-1 bilans bezpośrednich gier z Peyą i Soaresem, którzy w półfinale zawodów w Indian Wells wyeliminowali Rogera Federera i Stanislasa Wawrinkę. - To były wspaniałe dwa tygodnie dla nas oraz gry deblowej. Jesteśmy podekscytowani, że wygraliśmy rodzimy turniej rangi ATP World Tour Masters 1000, grając bardzo dobrze przeciwko Bruno i Alexowi, którzy kontynuują starania o znakomite rezultaty - powiedział po meczu Bob Bryan.
Jego brat, Mike, dodał: - Atmosfera była dziś fantastyczna, jak przez cały tydzień podczas meczów deblowych. Bruno i Alex jeszcze raz pokazali, dlaczego zasługują na to, by być w czołówce. Rozegraliśmy mecz na bardzo wysokim poziomie.
Dla Bryanów to 95. wspólny triumf w głównym cyklu, a 27. w zawodach rangi ATP World Tour Masters 1000. Praworęczny Mike wywalczył w sumie już 97. deblowe mistrzowskie trofeum (w 2002 roku wygrał turniej na Long Island razem z Maheshem Bhupathim, a kilka miesięcy wcześniej imprezę w Nottingham wspólnie z Markiem Knowlesem). Z kolei leworęczny Bob ma na swoim koncie 95 tytułów i wszystkie wywalczył w parze z własnym bratem.
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 5,240 mln dolarów
sobota, 15 marca
finał gry podwójnej:
Bob Bryan (USA, 1) / Mike Bryan (USA, 1) - Alexander Peya (Austria, 2) / Bruno Soares (Brazylia, 2) 6:4, 6:3
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Nie znudziło im się? ;p