Nasza tenisistka miała kilka piłek meczowych, ale nie wykorzystała ich i przegrała z rewelacyjną w tym roku Słowaczką.
- Jeśli mam jakąś impresję po Indian Wells i Miami to jest ona taka, że kryzys w czołówce kobiecego tenisa się pogłębia. Kiedyś miejsce w ścisłej elicie było zarezerwowane dla sióstr Williams, Henin, Clijsters, Mauresmo, a teraz co chwila pojawia się tam ktoś z drugiego planu. Dziś łatwiej jest się przebić, bo Azarenka kompletnie się posypała, fizycznie i psychicznie, Na Li jest bardzo nierówna i nawet Serena Williams nie gra już tak jak kiedyś, podobnie zresztą jak Szarapowa. Finał w Miami [w którym Williams pokonała Li 7:5, 6:1 - red.] był okropny. Masa błędów z obu stron. Jeśli więc odczuwam jakiś niedosyt, to właśnie z faktu, że Agnieszka tego nie wykorzystuje. Jest przecież bardziej regularna od takiej Halep czy Cibulkovej. One mają momenty, Radwańska potrafi być stabilna przez cały rok - powiedział na łamach Polska The Times po dwóch kobiecych turniejach w USA Fibak.
Radwańska po turnieju w Miami nadal zajmuje trzecie miejsce w rankingu WTA. Taką samą pozycję nasza najlepsza tenisistka zajmuje w tegorocznym notowaniu. W przyszłym tygodniu Isia weźmie udział w turnieju WTA w Katowicach.
Źródło: Polska The Times
Ps. radzisz innym "czytaj ze zrozumieniem" Czytaj całość