WTA Charleston: Eugenie Bouchard pokonała Janković i zagra o finał z Petković

Eugenie Bouchard pokonała Jelenę Janković w ćwierćfinale turnieju WTA w Charleston. W półfinale jest również Belinda Bencić.

Eugenie Bouchard (WTA 20) wygrała z Jeleną Janković (WTA 8) 6:3, 4:6, 6:3 i odniosła czwarte w karierze zwycięstwo nad zawodniczką z Top 10. Wcześniej pokonała trzy tenisistki klasyfikowane w danym momencie na dziewiątym lub 10. miejscu (w ubiegłym sezonie w Charleston Samanthę Stosur oraz w Tokio Jelenę Janković, a w tym roku w Indian Wells Sarę Errani). Janković od 2007 roku tylko raz odpadła w Charleston przed ćwierćfinałem, gdy dwa lata temu w meczu otwarcia uległa Venus Williams. Serbka to mistrzyni tego turnieju sprzed siedmiu lat oraz finalistka z ubiegłego sezonu.

- Wiedziałam, że w II secie moja gra nie była w tym miejscu, w którym chciałabym żeby była - powiedziała Kanadyjka. - Myślę, że [Janković] wykonała dobrą pracę jeśli chodzi o intensyfikację gry i kontrolę, zmieniała często kierunki, więc naprawdę byłam zmuszona biegać. I to było w porządku, ale nie to, że tak było przez większość czasu. Musiałam wrócić do mojej gry. Nie myślałam o tym, że miałam przewagę przełamania w II secie, ponieważ to była przeszłość i musiałam iść do przodu. Cieszę się, że się tego trzymałam. To było bardzo ważne, by mieć krótkotrwałą pamięć.

W trwającym dwie godziny i dwie minuty spotkaniu Bouchard wykorzystała sześć z 10 break pointów i awansowała do drugiego półfinału w sezonie (Australian Open), pierwszego w karierze w imprezie rangi Premier. Pierwsze trzy półfinały zaliczyła w ubiegłym sezonie w turniejach rangi International (Strasburg i Quebec City oraz finał w Osace).

O swój pierwszy finał Kanadyjka zagra z Andreą Petković (WTA 40), która pokonała 6:3, 1:6, 6:1 Lucie Safarovą (WTA 26), podwyższając na 4-2 bilans spotkań z Czeszką. W trwającym dwie godziny i dwie minuty spotkaniu Niemka obroniła dziewięć z 11 break pointów i w półfinale zagra po raz pierwszy od sierpnia ubiegłego roku (Waszyngton), a w turnieju rangi Premier po raz pierwszy od października 2011 roku (Pekin). Dla Šafářovej był to czwarty start w Charleston i po raz trzeci zameldowała się tutaj w ćwierćfinale. Jej najlepszy rezultat to finał sprzed dwóch lat, gdy uległa Serenie Williams. Petković wygrała oba dotychczasowe mecze z Bouchard. Trzy lata temu w Toronto oddała Kanadyjce cztery gemy, a w ubiegłym sezonie była górą w trzech setach, wracając ze stanu 2:6, 1:4.

Trwa piękny marsz 17-letniej Belindy Bencić (WTA 140). Szwajcarska kwalifikantka pokonała 4:6, 6:2, 6:1 Sarę Errani (WTA 11), od stanu 2:2 w II secie zdobywając dziewięć gemów z rzędu. Do turnieju w Charleston ani razu nie wygrała ona dwóch spotkań z rzędu w głównym cyklu. W decydującej rundzie kwalifikacji Bencić dzielił jeden punkt od przegrywania 1:4 w III secie z Mathilde Johansson. Pokonując Errani odniosła ona pierwsze w karierze zwycięstwo nad zawodniczką z Top 20. Została czwartą szwajcarską półfinalistką turnieju w Charleston. W 1997 i 1999 roku triumfowała tutaj Martina Hingis, która także w 2001 roku doszła do finału, przegrywając wówczas z Jennifer Capriati. Dwukrotną finalistką tej imprezy jest Patty Schnyder (2002, 2006), a w ubiegłym sezonie do półfinału doszła Stefanie Voegele.

Kolejną rywalką Bencić będzie inna rewelacja turnieju Jana Cepelova (WTA 78) i dla obu zawodniczek będzie to pierwszy półfinał w karierze. Słowaczka, która w II rundzie wyeliminowała Serenę Williams, w ćwierćfinale oddała zaledwie trzy gemy rodaczce Danieli Hantuchovej (WTA 32), półfinalistce turnieju w Charleston z 2010 roku. W trwającym 74 minuty spotkaniu 20-latka z Koszyc obroniła wszystkie trzy break pointy, jakie miała rywalka, a sama wykorzystała cztery z 10 szans na przełamanie. Čepelová zdobyła 12 z 20 punktów przy drugim podaniu Hantuchovej, a przy własnym pierwszym serwisie 32 z 46.

Family Circle Cup, Charleston (USA)
WTA Premier, kort ziemny, pula nagród 710 tys. dolarów
piątek, 4 kwietnia

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Eugenie Bouchard (Kanada, 6) - Jelena Janković (Serbia, 2) 6:3, 4:6, 6:3
Belinda Bencić (Szwajcaria, Q) - Sara Errani (Włochy, 3) 4:6, 6:2, 6:1
Andrea Petković (Niemcy, 14) - Lucie Šafářová (Czechy, 9) 6:3, 1:6, 6:1
Jana Čepelová (Słowacja) - Daniela Hantuchová (Słowacja, 12) 6:2, 6:1

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (11)
avatar
Azor
5.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a może jednak finał Cepelova- Bouchard
Nagroda dla obu za pokonanie sióstr Williams?
Vamos! 
avatar
crzyjk
5.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Młodość rządzi w Charleston! Niech żyje młodość, młodość i uroda!.. 
whoviaan
5.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Petkoo! 
avatar
pedro
5.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Drewno na opał. Ognia Petko! 
avatar
Azor
5.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A teraz wyobraźmy sobie K. Piter która oddaje 3 gemy swojej rodaczce Agnieszce R. xd