W Miejskim Centrum Tenisowym Vall d'Hebron w Barcelonie odbyła się konferencja prasowa przed weekendowym barażem o Grupę Światową Pucharu Federacji. - Jesteśmy w pełni świadome tego, że będzie bardzo ciężko. Polska ma trzecią rakietę świata, ale my również mamy broń, aby z nimi powalczyć i bez cienia wahania damy z siebie wszystko - powiedziała Silvia Soler.
Kapitan hiszpańskiej drużyny Conchita Martinez przyznała, że jest zadowolona z przeprowadzonego treningu oraz otrzymanego sprzętu. Zapytana czy ma już w głowie obsadę na gry singlowe, powiedziała: - To może potrwać do piątku, ale wszystkie cztery hiszpańskie zawodniczki są gotowe na wszystko, gdy zagrają. Wiemy, że to jest bardzo skomplikowany mecz barażowy, ale zamierzamy postawić ich w niezwykle trudnej sytuacji. Hiszpańska drużyna liczy, że czynnikiem, który im bardzo pomoże będzie kort ziemny w Barcelonie oraz oczywiście wsparcie kibiców. - Jestem zadowolona z pierwszych dni treningu. Trenujemy bardzo dobrze i ostro. Nie miałam okazji zobaczyć treningu reprezentacji Polski, ale to będzie ciężki mecz - przyznała Martinez.
Hiszpanie zdają sobie sprawę, że największa gwiazda polskiej ekipy to Agnieszka Radwańska, ale nie koncentrują swojej uwagi wyłącznie na niej. - Nie skupiamy się jedynie na punktach Agnieszki. Ona zawsze trochę obniża swój poziom na korcie ziemnym. Jeśli nie uda nam się zdobyć punktów na niej, spróbujemy wytrzymać to i zrobić wszystko, aby zmęczyć ją jak najmocniej w drugim meczu i w ewentualnej decydującej grze deblowej - powiedziała Conchita Martinez, która w środę skończyła 42 lata.
Po raz pierwszy w hiszpańskiej drużynie znalazła się Estrella Cabeza i jest z tego powodu bardzo podekscytowana. - Jestem bardzo szczęśliwa i chciałam podziękować naszej kapitan, że mnie powołała i dała mi szansę przejść przez to jakże inne doświadczenie. Zespół przyjął mnie bardzo dobrze, daję z siebie wszystko na treningach i jestem przygotowana na wszystko, jeśli zagram.
Martinez oprócz nowicjuszki Estrelli Cabezy (WTA 108) będzie miała do dyspozycji Anabel Medinę (WTA 123), Silvię Soler (WTA 107) i Marię-Teresę Torro (WTA 69). Losowanie odbędzie się w piątek, ale grach singlowych powinny wystąpić te dwie ostatnie. Agnieszka Radwańska traci na wartości na kortach ziemnych, ale akurat w Pucharze Federacji jeszcze nigdy na tej nawierzchni nie przegrała. - Zatrzymać ją nie będzie łatwo. Musi być jasne, że ona jest wielką zawodniczką. Musimy dać z siebie maksimum, walczyć, aby sprawić, by sprawy były dla niej trudniejsze - powiedziała Soler o możliwym meczu z Radwańską.
Conchita Martinez przyznała, że kluczowe będzie to, jak jej drużyna zniesie drugą grę albo ewentualną grę deblową, ale przyznała, że jej zawodniczkom nie będzie łatwo tego dokonać. - Mecz będzie bardzo wyrównany. Powinniśmy spróbować wykorzystać energię od kibiców, co będzie dla nas dodatkowym czynnikiem. Potrzebujemy jednak też czynnika przyziemnego. Jesteśmy przekonani, że wygramy - dodała kapitan hiszpańskiej drużyny. Martinez odmówiła jednak komentarzy na temat wyboru zawodniczek na poszczególne gry. Przyznała jedynie, że Anabel Medina w tym sezonie jest w trybie gry podwójnej i odnosiła dobre rezultaty. - Jeśli będzie wynik 2-2 wyjdę i dam z siebie wszystko. Musimy być świadome, że debel może być decydująca - skomentowała Medina, która w tym sezonie w deblu zdobyła tytuły we Florianopolis i Charleston (w parze z Jarosławą Szwiedową).
Mecz barażowy Hiszpania - Polska o Grupę Światową Pucharu Federacji na sezon 2015 odbędzie się w Barcelonie w dniach 19-20 kwietnia. Będzie to druga konfrontacja obu reprezentacji. W 2010 roku w Sopocie lepsza była ekipa z Półwyspu Iberyjskiego, a stawką było wówczas miejsce w Grupie Światowej II.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
a to one planują wygrać coś więcej niż dwa gemy? ;)