WTA Marrakesz: Katarzyna Piter i Maryna Zaniewska zagrają w finale debla!

Katarzyna Piter i Maryna Zaniewska awansowały do finału gry podwójnej turnieju WTA w Marrakeszu! W piątek Polka i Ukrainka pokonały po mistrzowskim tie breaku Sandrę Klemenschits i Andreję Klepač.

Znakomicie czują się na marokańskiej mączce Katarzyna Piter i Maryna Zaniewska. Polsko-ukraińska para w dwóch pierwszych spotkaniach straciła łącznie zaledwie sześć gemów, a w piątek awansowała do finału, pokonując rozstawione z numerem drugim Sandrę Klemenschits i Andreję Klepac. Dla obu tenisistek to najlepszy rezultat w 2014 roku.

Swoje dwa pierwsze pojedynki w Marrakeszu 23-letnia poznanianka i młodsza od niej o trzy lata partnerka rozgrywały na korcie centralnym, ale w piątek przyszło im zaprezentować się na korcie numer 2. Pojedynek z austriacko-słoweńską parą trwał 88 minut, a zakończył się zwycięstwem 6:4, 3:6, 10-4 nierozstawionych w zawodach deblistek.

Spotkanie lepiej zaczęły Klemenschits i Klepač, które postarały się o przełamanie w trzecim gemie, po czym wyszły na 3:1. Austriaczka i Słowenka tworzą dosyć zgraną parę, o czym świadczy wywalczony przez nie w zeszłym roku tytuł mistrzowski w Bad Gastein, ich jedyny jak dotychczas w głównym cyklu. Odpowiedź Piter i Zaniewskiej była jednak znakomita, bowiem od stanu 2:4 Polka i Ukrainka wygrały cztery gemy z rzędu, wieńcząc tym samym pierwszego seta.

Drugą partię zdecydowanie lepiej rozpoczęły rywalki, które po dwóch przełamaniach wyszły na 4:0. W ósmym gemie nasza reprezentantka i jej partnerka odrobiły co prawda stratę jednego breaka, lecz po chwili znów oddały serwis i o losach pojedynku zadecydował mistrzowski tie break. Rozgrywka ta okazała się prawdziwym majstersztykiem w wykonaniu Piter i Zaniewskiej, które prowadziły od samego początku aż do końca. Od stanu 6-4 polsko-ukraińska para wygrała cztery piłki z rzędu i już po pierwszym meczbolu mogła cieszyć się z wielkiego zwycięstwa.

W ciągu 88 minut Piter i Zaniewska zanotowały jednego asa i trzy podwójne błędy oraz wykorzystały trzy z siedmiu break pointów. Klemenschits i Klepač, które miały tylko jeden podwójny błąd, okazały się w całym meczu lepsze o jedno przełamanie, lecz w decydującym mistrzowskim tie breaku uległy wyraźnie swoim rywalkom. Na 121 rozegranych w spotkaniu punktów 63 wygrały poznanianka i jej pochodząca z Odessy partnerka.

Deblowe finały Katarzyny Piter (główny cykl):

RokTurniejRangaNawierzchniaPartnerka
2011 Kopenhaga WTA International kort twardy w hali Kristina Mladenović
2013 Palermo WTA International kort ziemny Kristina Mladenović

Dla 23-letniej Piter to trzeci w karierze deblowy finał w zawodach głównego cyklu. W 2011 roku w Kopenhadze Polka i partnerująca jej Kristina Mladenović przegrały 3:6, 3:6 w meczu o tytuł ze Szwedką Johanną Larsson i Niemką Jasmin Wöhr. Dwa lata później w Palermo poznanianka wspólnie z Francuzką cieszyły się z mistrzostwa po zwycięstwie 6:1, 5:7, 10–8 nad Karolíną Plíškovą i jej siostrą Kristyną.

Finałowymi rywalkami Piter i Zaniewskiej w Marrakeszu będą w niedzielę Garbine Muguruza i Romina Oprandi. Hiszpańsko-szwajcarska para pokonała w półfinale najwyżej rozstawione Chorwatkę Dariję Jurak i Amerykankę Megan Moulton-Levy 6:3, 7:5. Muguruza i Oprandi, podobnie jak Piter i Zaniewska, straciły w drodze do niedzielnego finału tylko jednego seta.

GP de SAR La Princesse Lalla Meryem, Marrakesz (Maroko)
WTA International, kort ziemny, pula nagród 250 tys. dolarów
piątek, 25 kwietnia


półfinał gry podwójnej
:

Katarzyna Piter (Polska) / Maryna Zaniewska (Ukraina) - Sandra Klemenschits (Austria, 2) / Andreja Klepač (Słowenia, 2) 6:4, 3:6, 10-4

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (4)
endriu122
26.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo, tak trzymać! 
avatar
żiżu
25.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawa dla Kasi , finał debla to też dobry wynik. Fajnie że nie rozmyśla o porażce z Grymalską w 2 rundzie kwali. Powodzenia w finale , bez względu na to z kim zagrają będą mieć szanse na tytuł Czytaj całość
Lady Aga
25.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Maryna odgrywa większą rolę w tym deblu, ale Kasia również robi swoje. Debel to debel, rządzi się własnymi prawami. :) Ognia Kaśka! Oby ten tytuł wpadł, choć na pewno nie będziecie faworytkami. Czytaj całość
avatar
RvR
25.04.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo Kasiu! Nieważne jaka drabinka, ale takie wyniki się chwali! :)