Toni Nadal: Rafael nie zasłużył na zwycięstwo w finale

- Mieliśmy dużo szczęścia. Tak naprawdę wróciliśmy do gry wtedy, gdy Nishikori doznał kontuzji - mówił Toni Nadal, trener Rafaela Nadala, który w niedzielę zdobył tytuł w turnieju w Madrycie.

- Rafael nie zasłużył na zwycięstwo w finale. Nishikori grał lepiej przez cały czas - powiedział Toni Nadal, wujek i trener Rafaela, który wywalczył triumf w turnieju ATP w Madrycie po kreczu jego finałowego rywala, Keia Nishikoriego. Japończyk prowadził 6:2, 4:2, lecz poddał mecz z powodu kontuzji pleców przy stanie 2:6, 6:4, 3:0 dla Nadala.

- Mieliśmy dużo szczęścia. Tak naprawdę wróciliśmy do gry wtedy, gdy Nishikori doznał kontuzji. Rafael szybko został przełamany i od tego momentu był bardzo spięty - dodał opiekun lidera rankingu w rozmowie z hiszpańską stacją telewizyjną Antena 3 TV.

- Ogólnie turniej był udany w naszym wykonaniu. Rafael zagrał dobre mecze z Berdychem i Bautistą (w ćwierćfinale i w półfinale - przyp. red.), ale finał nie był najlepszy. Rafael nie mógł poradzić sobie z grą przeciwnika - orzekł 53-letni Hiszpan.

W obecnym tygodniu Rafa wystąpi w turnieju w Rzymie, gdzie również będzie bronił tytułu. - Do występu w Rzymie podchodzimy z dużą ostrożnością. Rafael jest świeżo po zdobyciu tytułu w Madrycie. Nie jesteśmy głupcami ani fanatykami - powiedział Toni Nadal, który przed rozpoczęciem imprezy w Madrycie wyjawił, że jego podopieczny odczuwa ból w kolanie.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (12)
avatar
ort222
12.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
o chryste, Maszka tez nie dalaby rady, ani zadna inna kobieta, co innego meski trening a co innego kobiecy :) 
avatar
ort222
12.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nadalowi wróżono łatwe zwycięstwo w finale w Madrycie, po tym jak Samuraj po ciężkim i długim meczu z przerwami medycznymi na reperację ledwo pokonał Ferrera. Tym czasem Samuraj zanim dopadły g Czytaj całość
avatar
RvR
12.05.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Toni na trenera Isi :) 
avatar
buka91
12.05.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Przynajmniej wujek ma odwagę przyznać, że Rafa wygrał wyłącznie dzięki kontuzji Keia. 
avatar
vamos
12.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zawsze bawi mnie, jak wujek Toni mówi o Rafie w pierwszej osobie liczby mnogiej :) "Byliśmy blisko porażki", "zagraliśmy bardzo dobry mecz".