WTA Rzym: Ivanović zakończyła zwycięski pochód Szarapowej, Li lepsza od Stosur

Maria Szarapowa przegrała z Aną Ivanović w III rundzie turnieju WTA Premier 5 rozgrywanego w Rzymie. Do ćwierćfinału awansowała Na Li.

Maria Szarapowa (WTA 7) sezon na kortach ziemnych rozpoczęła od wygrania 12 spotkań z rzędu. Zdobyła tytuły w Stuttgarcie i Madrycie, a w Rzymie na początek wyeliminowała Monicę Puig. W czwartek Rosjanka przegrała 1:6, 4:6 z Aną Ivanović (WTA 13), z którą wygrała wcześniej siedem kolejnych meczów. Serbka pokonała Szarapową po raz pierwszy od 2007 roku (Roland Garros) i poprawiła na 3-8 łączny bilans ich spotkań. Dla Rosjanki, która triumfowała w Rzymie w 2011 i 2012 roku, to pierwsza porażka na Foro Italico od 2005 roku (w półfinale z Patty Schnyder). Łączny bilans jej meczów w tej imprezie to 21-3.
[ad=rectangle]
Trwające 79 minut spotkanie Ivanović zakończyła miażdżącym forhendem i było to jej 22 piłka wygrana bezpośrednio. Serbce zanotowano tylko 13 niewymuszonych błędów. Szarapowa miała 16 kończących uderzeń i 14 błędów własnych. Rosjanka popełniła sześć podwójnych błędów i zdobyła tylko pięć z 18 punktów przy swoim drugim podaniu. Ivanović odparła cztery z sześciu break pointów, a sama pięć razy przełamała podanie rywalki. Było to starcie mistrzyń Rolanda Garrosa. Serbka w 2008 roku zdobyła w Paryżu jedyny do tej pory wielkoszlemowy tytuł, a Szarapowa w 2012 roku skompletowała osobistego Wielkiego Szlema (wcześniej Wimbledon 2004, US Open 2006 i Australian Open 2008). Kolejną rywalką Ivanović będzie Carla Suarez (WTA 14), która do ćwierćfinału awansowała bez gry, po tym jak w środę z powodu kontuzji brzucha wycofała się Simona Halep (WTA 5).

Sara Errani (WTA 11) wróciła ze stanu 2:4 w II secie i pokonała 6:4, 7:6(3) kwalifikantkę Petrę Cetkovską (WTA 69). W trwającym jedną godzinę i 58 minut spotkaniu Włoszka wykorzystała sześć z siedmiu szans na przełamanie rywalki, a sama obroniła siedem z 12 break pointów. Reprezentantkę gospodarzy dzieli już tylko jedno zwycięstwo od wyrównania najlepszego wyniku w Rzymie z ubiegłego sezonu. W imprezie tej gra ona po raz dziewiąty i do zeszłego roku jej najlepszym rezultatem była III runda z 2008 roku.

W piątek Errani zmierzy się z Na Li (WTA 2), która po raz pierwszy w karierze pokonała Samanthę Stosur (WTA 18). Chinka wygrała 6:3, 6:1 po 68 minutach gry. Było to siódme spotkanie obu zawodniczek. Obie zrobiły po 19 niewymuszonych błędów, ale Li miała też 17 kończących uderzeń, podczas gdy Australijka tylko osiem. Mistrzyni Rolanda Garrosa 2011 i Australian Open 2014 wykorzystała wszystkie pięć okazji na przełamanie rywalki, jakie sobie wypracowała. Chinka to finalistka rzymskiej imprezy z 2012 roku - przegrała wtedy z Szarapową, nie wykorzystując prowadzenia 6:4, 4:0 i piłki meczowej. Li wygrała wszystkie sześć dotychczasowych meczów z Errani.

- Myślę, że dzisiaj byłam bardzo skupiona na tym, co musiałam wykonać na korcie i wywierałam na nią dużą presję - powiedziała Li. - Myślę, że to był dla mnie klucz do zwycięstwa, ponieważ wcześniej [Stosur] dużo korzystała ze swojego forhendu i miała nasze mecze pod całkowitą kontrolą. Gdy wyszłam na kort powiedziałam sobie: 'Nie ważne, kto jest twoją rywalką'. Pomyślałam, że jeśli dobrze będę uderzać piłkę wtedy mogę coś zmienić, ponieważ w ostatnich sześciu meczach starałam się kontrolować piłkę i dawałam jej dużo szans.

Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
WTA Premier 5, kort ziemny, pula nagród 2,63 mln dolarów
czwartek, 15 maja

III runda gry pojedynczej:

Na Li (Chiny, 2) - Samantha Stosur (Australia) 6:3, 6:1
Carla Suárez (Hiszpania, 13) - Simona Halep (Rumunia, 4) walkower (kontuzja lewej strony brzucha)
Ana Ivanović (Serbia, 11) - Maria Szarapowa (Rosja, 8) 6:1, 6:4
Sara Errani (Włochy, 10) - Petra Cetkovská (Czechy, Q) 6:4, 7:6(3)

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (7)
avatar
basher
15.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I dobrze! 
avatar
żiżu
15.05.2014
Zgłoś do moderacji
7
1
Odpowiedz
Muszę przyznać że Ana zagrała dzisiaj rewelacyjny mecz. Fantastyczne forehandy , niczym za najlepszych lat , przyzwoity serwis. Na początku roku zakończyła czarną serię z Sereną , dzisiaj pogo Czytaj całość