Domachowska: Awansować do trzydziestki

Marta Domachowska w rozmowie z Przeglądem Sportowym przyznała, że w najbliższym czasie jej priorytetem będzie odpoczynek, a później ostra praca, by w sezonie 2009 awansować do najlepszej trzydziestki rankingu tenisistek.

W tym artykule dowiesz się o:

- Muszę odpocząć - przyznała Domachowska. - Najważniejszy będzie styczeń i Australian Open. W Melbourne bronię punktów za IV rundę, więc chcę być jak najlepiej przygotowana. Wkrótce razem z Alą Rosolską i specjalistą od przygotowania fizycznego Mariuszem Dermontem pojadę na zgrupowanie do Szczyrku. Dwanaście dni spędzonych w górach powinno zaprocentować w Wielkim Szlemie. Chcę grać szybko i agresywnie, bo ten styl zawsze przynosił najlepsze efekty.

Tenisistka nie ma dalekosiężnych planów, wie jednak, co chce osiągnąć w przyszłym roku. - Nie wiem, czy na korcie wytrzymam jeszcze przez dwa lata, czy może do trzydziestki. Na razie wyznaczyłam sobie cel na najbliższe miesiące: awansować do najlepszej trzydziestki. I tylko tego się trzymam - powiedziała w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Komentarze (0)