Roland Garros: Tomasz Bednarek i Lukas Dlouhy żegnają się z Paryżem

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Tomasz Bednarek i Lukas Dlouhy przegrali z włoskim duetem Simone Bolleli / Fabio Fognini w I rundzie drugiej tegorocznej lewy Wielkiego Szlema.

Tomasz Bednarek i Lukas Dlouhy przed starem na paryskich kortach Rolanda Garrosa, wspólnie wystąpili w trzech imprezach. Osiągnęli półfinał w Dubaju, finał w Casablance oraz I rundę w Dusseldorfie. [ad=rectangle] Panowie nie mieli także problemów z kwalifikacją do Rolanda Garrosa, mieli szczęście w losowaniu, nie trafiając na duet rozstawiony. Ich pierwszymi rywalami byli Simone Bolelli i Fabio Fognini. Włosi w tym sezonie startowali w turniejach czterokrotnie i udało im się wygrać dwa mecze, zdobyli także punkt w Pucharze Davisa w starciu z Argentyną.

Pierwszy set rozstrzygnął się już w premierowym gemie, kiedy włoska para przełamała przeciwników. Bednarek i Dlouhy nie byli już w stanie odrobić strat. W drugiej odsłonie wyszli na prowadzenie 3:1, a następnie 4:2, ale Bolelli i Fognini po długiej i wyrównanej walce sięgnęli po cztery kolejne gemy i mogli się cieszyć z awansu do II rundy.

Włoski duet w całym spotkaniu wykorzystał cztery z pięciu szans na przełamanie, a po pierwszym trafionym podaniu zdobyli 23 z 33 punktów. Polak i Czech zanotowali cztery asy serwisowe i aż dziewięć podwójnych błędów serwisowych. Mieli także sześć okazji na przełamanie, ale wykorzystali tylko dwie z nich.

Bednarek w poprzednim sezonie w Paryżu osiągnął ćwierćfinał wspólnie z Jerzym Janowiczem, tym samym pabianiczanin nie obronił punktów wywalczonych przed rokiem.

Roland Garros, Paryż (Francja) Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w deblu mężczyzn 1,812 mln euro środa, 28 maja

I runda gry podwójnej mężczyzn:

Simone Bolelli (Włochy) / Fabio Fognini (Włochy) - Tomasz Bednarek (Polska) / Lukas Dlouhy (Czechy) 6:4, 6:4

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
Sargon
28.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, bo para Bednarek-Dlouhy to ciekawa kompozycja...