Serena Williams: Nie da się codziennie grać swojego najlepszego tenisa

- Czuję, że nie muszę wygrywać już żadnych meczów ani turniejów. Każdy kolejny dzień jest dla mnie bonusem - powiedziała na pomeczowej konferencji Serena Williams.

Po szokującej porażce z Garbine Muguruzą, Serena Williams nie szukała na pomeczowej konferencji wymówek i przyznała, że w środę po prostu nic jej nie wychodziło. Amerykanka, główna faworytka do tytułu, nie ukrywała jednak rozczarowania.

- Po prostu taki dzień. Nie da się grać codziennie swojego najlepszego tenisa, ale nie znoszę, gdy takie dni przytrafiają mi się na Wielkim Szlemie. Ale zdarza się i tak, to nie koniec świata. 

- Czułam, że ostatnio zaczęłam lepiej trenować, ale może było już trochę za późno. Uważam, że Garbiñe zagrała bardzo dobrze i mądrze. Nie dostosowałam się i wyszło jak wyszło. - analizowała po meczu liderka rankingu.
[ad=rectangle]
Mistrzyni 17 turniejów wielkoszlemowych przyznała, że w świetle tak udanej kariery przestała mieć już wygórowane oczekiwania, ale porażki wciąż ją motywują i podsycają sportowy żar: - Czuję, że nie muszę wygrywać już żadnych meczów ani turniejów. Każdy kolejny dzień jest dla mnie bonusem. Oczywiście, chcę grać najlepiej jak mogę, wygrywać i być najlepsza, taki jest cel. Ale czasami dobrze jest przeżyć taki nokaut, bo trzeba się po nim podnieść z kolan. Uwielbiam to, uwielbiam wyzwania.

Wtorkowa klęska z Muguruzą była kolejną niespodziewaną porażką Amerykanki w bieżącym sezonie po nieudanej kampanii w Australii i zaskakujących klęskach z Alize Cornet i Janą Cepelovą.

- Pierwsze miesiące tego sezonu były dla mnie nieudane. Nie przeszłam czwartej rundy turnieju wielkoszlemowego. Określiłabym je inaczej, ale byłoby to nietaktowne, więc pozostańmy przy "nieudane" - zażartowała tenisistka.

- Ma to też swoją jasną stronę, bo teraz wrócę do domu i będę trenować pięć razy ciężej, żeby nigdy więcej nie przegrać - zakończyła Williams.

Robert Pałuba
z Paryża
robert.paluba@sportowefakty.pl

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Źródło artykułu: