Rafael Nadal przyjechał do Halle prosto z Paryża, gdzie w niedzielę cieszył z dziewiątego w karierze triumfu na kortach Rolanda Garrosa. Hiszpan pokonał w meczu o tytuł Novaka Djokovicia i choć już podczas ceremonii dekoracji widać było, że ledwo trzyma się na nogach, to nie zrezygnował z występu w niemieckiej imprezie.
Do Halle lider rankingu ATP dotarł późnym popołudniem w poniedziałek i już nazajutrz rozpoczął treningi na nowej nawierzchni. W dwóch poprzednich startach w Gerry Weber Open tylko raz dotarł do ćwierćfinału, w 2012 roku, kiedy jego pogromcą okazał się Philipp Kohlschreiber. Do spotkania z 30-letnim reprezentantem gospodarzy mogło dojść na tym etapie także i w piątek, ale najpierw Majorkanin musiał pokonać Dustina Browna.
[ad=rectangle]
Mający jamajskie korzenie reprezentant Niemiec wystąpił w Gerry Weber Open dzięki dzikiej karcie i w czwartek rozegrał kapitalne spotkanie. 29-letni Brown tradycyjnie postawił na ofensywny, niezwykle atrakcyjny dla oka tenis, co wielokrotnie wprawiło w euforię zebraną na głównej arenie publiczność.
Początkowo gra była niezwykle wyrównana, choć już w drugim gemie meczu Niemiec zmarnował break pointa, po tym jak Nadal z arcytrudnej pozycji odbił jego smecza. Przy stanie po 3 w pierwszym secie Brown sam znalazł się w opałach, lecz chytrym serwisem na ciało przeciwnika oddalił zagrożenie. Prawdziwy atak zawodnika gospodarzy nastąpił w 10. gemie, kiedy to kilka świetnych returnów dało mu prowadzenie 40-0. Rafa z trudem doprowadził do równowagi, ale po chwili jego rywal dopiął swego, gdyż Hiszpan wpakował piłkę w siatkę.
Dopingowany przez publiczność Brown, na którego mecz przyszło sporo przyjaciół, w tym tenisiści Andre Begemann i Peter Gojowczyk, wyraźnie złapał wiatr w żagle. Już w trzecim gemie Niemiec popisał się dwoma kapitalnymi lobami i przełamał podanie zawodnika z Manacor. Kilka minut później popularny Dreddy po raz kolejny popisał się takim niesamowitym zagraniem i na tablicy wyników było już 4:0 w drugim secie. Nadal utrzymał jeszcze podanie na 1:5, ale nic więcej nie był w stanie zrobić. Brown pewnie wykorzystał drugiego meczbola i po zaledwie 59 minutach zwyciężył najlepszego zawodnika świata 6:4, 6:1!
Dla Browna, który w poniedziałek powinien po raz pierwszy w karierze awansować do Top 80 rankingu ATP, to największy triumf na zawodowych kortach. Po zakończeniu spotkania Niemiec otrzymał od publiczności kilkuminutową owację i tylko dyrektor turnieju, Ralf Weber, jeszcze w połowie drugiego seta nie był do końca szczęśliwy z powodu szybkiej porażki swojej głównej gwiazdy. Nadal będzie musiał zaczekać z odniesieniem 700. zwycięstwa w głównym cyklu do Wimbledonu.
Gerry Weber Open, Halle (Niemcy)
ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 711 tys. euro
czwartek, 12 czerwca
II runda gry pojedynczej:
Dustin Brown (Niemcy, WC) - Rafael Nadal (Hiszpania, 1) 6:4, 6:1
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!