Po tradycyjnie wolnej pierwszej niedzieli turnieju w poniedziałek tenisiści wrócili do gry na trawnikach Wimbledonu. Organizatorzy chcieli uporać się z zaległościami, jakie pozostały z soboty, gdy nad kortami All England Clubu z nieba lała się woda. Jako pierwsi swój zaległy mecz zakończyli Kei Nishikori i Simone Bolelli. Pojedynek został przerwany przy remisie 3:3 w piątym secie, a dokończenie nie trwało nawet 30 minut. Rozstawiony z numerem dziesiątym Japończyk szybko wywalczył upragnionego breaka, ostatecznie wygrywając 3:6, 6:3, 4:6, 7:6(4), 6:4. Kolejnym rywalem reprezentanta Kraju Kwitnącej Wiśni będzie pogromca Łukasza Kubota, Milos Raonić.
[ad=rectangle]
Stan Wawrinka udanie zrewanżował się Denisowi Istominowi za wimbledońską porażkę sprzed czterech lat. Szwajcar, turniejowa "piątka", pokonał Uzbeka w trzech krótkich setach i po raz pierwszy od 2009 roku zagra w 1/8 finału The Championships. - Cieszę się, że wygrałem, ale ważniejszy jest dla mnie sposób, w jaki tego dokonałem. Zwycięstwo w trzech setach to najlepsza rzecz, jaka mogła mi się przytrafić - cieszył się Helwet, który o ćwierćfinał zagra ze wspaniale spisującym się w tym sezonie na trawie (12 wygranych meczów i jeden przegrany) Feliciano Lopezem. Hiszpan wygrał 6:7(8), 7:6(6), 7:6(3), 7:5 z Johnem Isnerem, któremu w odniesieniu zwycięstwa nie pomogły nawet 52 asy serwisowe.
W pierwszym dniu drugiego tygodnia turnieju pogoda ponownie nie była sprzymierzeńcem tenisistów, ale największe gwiazdy mogły się skryć pod dachem kortu centralnego. Wysoką dyspozycję potwierdził Andy Murray. Obrońca tytułu czwarty raz w tegorocznym Wimbledonie wygrał mecz bez straty seta, tym razem z Kevinem Andersonem. - Gdy graliśmy przy otwartym dachu, grałem lepiej. Kiedy dach został zamknięty, on zaczął uderzać piłkę mocniej i celniej, a moje uderzenia były za krótkie i w końcówce on zmusił mnie do większego wysiłku - powiedział reprezentant gospodarzy.
Ćwierćfinałowym rywalem rozstawionego z numerem trzecim Murraya będzie Grigor Dimitrow, z którym Szkot ma bilans 3-1. - On jest teraz w najlepszym okresie kariery. Wygrał w tym roku wiele meczów. To będzie trudny mecz dla mnie, a dla niego wielka szansa. Mam nadzieję, że stworzymy dobre widowisko - ocenił dwukrotny mistrz wielkoszlemowy.
Natomiast Dimitrow, który został pierwszym w historii bułgarskim ćwierćfinalistą Wimbledonu w grze singlowej mężczyzn, w poniedziałek wyeliminował Leonardo Mayera. - To nagroda za pracą, jaką włożyłem - mówił 23-latek z Chaskowa. - Myślę, że pierwszy tydzień był dla mnie świetny. Teraz warunki się zmienią, trawa została już wytarta na liniach końcowych, ale ja mam zaufanie do swoich umiejętności, zwłaszcza na kortach trawiastych, więc z niecierpliwością czekam na ćwierćfinał - dodał.
Obserwatorzy spotkania Novaka Djokovicia z Jo-Wilfriedem Tsongą, które było zapowiadane jaki hit poniedziałkowej serii gier, przez półtorej godziny musieli czekać, by otrzymać zastrzyk adrenaliny. Przez początkowe dwa sety znakomicie serwujący Serb dzielił i rządził na placu gry. Tsonga obudził się dopiero w trzeciej odsłonie, jakby sobie przypominając, że podanie też jest jego wielkim atutem. Tenisiści doszli do fascynującej rozgrywki tie breakowej, w której serwowali jak natchnieni, ale przy piłce meczowej Djoković popisał się arcymistrzowskim returnem, kończąc mecz zwycięstwem 6:3, 6:4, 7:6(5).
- Tsonga to zawodnik z czołówki, który kocha grę na wielkich kortach. To, że przez dwa sety byłem w stanie go zdominować na nawierzchni, która bardzo mu pasuje, to dla mnie świetna wiadomość. Jestem zadowolony ze swojej gry. Myślę, że był to bardzo dobry mecz - stwierdził Djoković, który w 1/4 finału zagra z Marinem Ciliciem. Chorwat na dziewięć konfrontacji nigdy nie pokonał swojego najbliższego rywala, a pierwszy w karierze awans do ćwierćfinału Wimbledonu uzyskał ogrywając Jeremy'ego Chardy'ego.
The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w singlu mężczyzn 9,600 mln funtów
poniedziałek, 30 czerwca
IV runda gry pojedynczej:
Novak Djoković (Serbia, 1) - Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 14) 6:3, 6:4, 7:6(5)
Andy Murray (Wielka Brytania, 3) - Kevin Anderson (RPA, 20) 6:4, 6:3, 7:6(6)
Grigor Dimitrow (Bułgaria, 11) - Leonardo Mayer (Argentyna) 6:4, 7:6(6), 6:2
Marin Čilić (Chorwacja, 26) - Jérémy Chardy (Francja) 7:6(8), 6:4, 6:4
III runda gry pojedynczej:
Stan Wawrinka (Szwajcaria, 5) - Denis Istomin (Uzbekistan) 6:3, 6:3, 6:4
Kei Nishikori (Japonia, 10) - Simone Bolelli (Włochy, LL) 3:6, 6:3, 4:6, 7:6(4), 6:4
Feliciano López (Hiszpania, 19) - John Isner (USA, 9) 6:7(8), 7:6(6), 7:6(3), 7:5
Program i wyniki turnieju mężczyzn
[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
[/b]
Fenomenalnie zakończył ten mecz.