WTA Waszyngton: Porażka Safarovej, Makarowa zakończyła serię Rybarikovej

Jekaterina Makarowa pokonała Magdalenę Rybarikovą i awansowała do II rundy turnieju WTA International rozgrywanego na kortach twardych w Waszyngtonie. Odpadła Lucie Safarova.

Zwycięska seria Magdaleny Rybarikovej (WTA 37) w Waszyngtonie dobiegła końca. Słowaczka triumfowała tutaj w dwóch poprzednich sezonach, wygrywając 10 kolejnych meczów. Tym razem odpadła już w I rundzie, przegrywając 1:6, 1:6 z Jekateriną Makarową (WTA 20). W trwającym 52 minuty spotkaniu 25-latka z Bratysławy popełniła siedem podwójnych błędów i zdobyła tylko pięć z 20 punktów przy swoim drugim podaniu. W ubiegłym sezonie obie zawodniczki spotkały się w Waszyngtonie w półfinale i wtedy zdecydowanie lepsza była Rybáriková (6:2, 6:0). Słowaczka poniosła piątą z rzędu porażkę w głównym cyklu.
[ad=rectangle]
O trzeci kolejny ćwierćfinał (po Eastbourne i Wimbledonie) Makarowa zagra z Lauren Davis (WTA 43), która wróciła ze stanu 1:6, 1:3 i pokonała 1:6, 6:4, 6:2 Shuai Peng (WTA 41). W ciągu jednej godziny i 49 minut gry Amerykanka cztery razy przełamała rywalkę, a sama obroniła 10 z 13 break pointów. Chinka do Waszyngtonu przyleciała z Nanchang, gdzie w niedzielę zdobyła tytuł (Challenger WTA).

Z turniejem pożegnała się rozstawiona z numerem pierwszym Lucie Safarova (WTA 17), dla której był to pierwszy turniej od czasu Wimbledonu. Czeszka w Londynie osiągnęła swój pierwszy wielkoszlemowy półfinał. W Waszyngtonie w I rundzie przegrała 6:2, 3:6, 3:6 z Kristiną Mladenović (WTA 78). Šafářová zaserwowała 11 asów, ale też zrobiła osiem podwójnych błędów. Obroniła 10 z 13 break pointów, ale sama tylko dwa razy przełamała rywalkę. Kolejną rywalką Francuzki będzie Taylor Townsend (WTA 143).

Z turniejem pożegnała się Sloane Stephens (WTA 22), która przegrała 4:6, 6:4, 0:6 z Christiną McHale (WTA 50). W trwającym jedną godzinę i 40 minut spotkaniu 22-latka z Englewood Cliffs zrobiła 11 podwójnych błędów, ale też obroniła osiem z 11 break pointów i sama wykorzystała sześć z siedmiu szans na przełamanie rodaczki. Stephens poniosła trzecią porażkę z rzędu - w Eastbourne w II rundzie uległa Karolinie Woźniackiej, a w Wimbledonie nie sprostała Marii Kirilenko. Był to jej czwarty występ w Waszyngtonie i po raz trzeci została wyeliminowana po pierwszym meczu (wcześniej w 2011 i 2013 roku). Dwa lata temu doszła tutaj do półfinału. W kolejnej rundzie McHale zagra z inną rodaczką, Vanią King (WTA 76), której dwa razy uległa w 2010 roku.

Anastazja Pawluczenkowa (WTA 24) pokonała 6:2, 6:2 Virginie Razzano (WTA 116). W ciągu 56 minut gry Rosjanka zgarnęła 24 z 29 punktów przy swoim pierwszym podaniu oraz wykorzystała pięć z sześciu break pointów. Zawodniczka z Moskwy to finalistka turnieju w Waszyngtonie sprzed dwóch lat. O ćwierćfinał zmierzy się ona z japońską kwalifikantką Hiroko Kuwatą (WTA 200).

Bojana Jovanovski (WTA 36) w ubiegłym tygodniu grała w finale w Baku, a we wtorek po morderczym boju pokonała 6:7(5), 7:5, 7:5 Olivię Rogowską (WTA 104). W I secie Serbka z 2:5 wyrównała na 5:5 po obronie trzech setboli, ale była gorsza w tie breaku. W II partii to pogoń Australijki (z 1:4 na 4:4) nie zakończyła się pełnym powodzeniem. W decydującym secie Rogowska z 2:4 wyszła na 5:4, ale trzy kolejne gemy padły łupem Jovanovski. W trwającym dwie godziny i 35 minut spotkaniu 22-latka z Belgradu zdobyła łącznie o trzy punkty więcej (122-119). Serbka odniosła drugie w sezonie zwycięstwo nad Australijką (w Hobart 3:6, 6:2, 6:0). Kolejną jej rywalką będzie Sorana Cirstea (WTA 35), z którą w głównym cyklu ma bilans meczów 2-2.

Kirsten Flipkens (WTA 47) wygrała 6:3, 1:6, 7:6(3) z Heather Watson (WTA 56). W III secie Brytyjka z 3:5 doprowadziła do tie breaka po obronie dwóch piłek meczowych. Belgijka zdobyła pięć ostatnich punktów meczu i po dwóch godzinach i jednej minucie walki zapewniła sobie zwycięstwo, choć zdobyła dwa punkty mniej (94-96). Zaserwowała ona osiem asów. O ćwierćfinał Flipkens zmierzy się ze Swietłaną Kuzniecową (WTA 26) i będzie to pierwsze spotkanie obu zawodniczek.

Marina Eraković (WTA 82) pokonała 4:6, 6:2, 6:4 Kristynę Plískovą (WTA 96). Nowozelandka popełniła pięć podwójnych błędów, ale przy swoim pierwszym podaniu zgarnęła 43 z 51 punktów. Poza tym wykorzystała wszystkie trzy okazje na przełamanie Czeszki, jakie miała. W kolejnej rundzie 26-latka z Auckland spotka się z Shelby Rogers (WTA 121), pogromczynią Alize Cornet.

Citi Open, Waszyngton (USA)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dol.
wtorek, 29 lipca

I runda gry pojedynczej:

Jekaterina Makarowa (Rosja, 2) - Magdaléna Rybáriková (Słowacja) 6:1, 6:1
Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 5) - Virginie Razzano (Francja) 6:2, 6:2
Kristina Mladenović (Francja) - Lucie Šafářová (Czechy, 1) 2:6, 6:3, 6:3
Christina McHale (USA) - Sloane Stephens (USA, 4) 6:4, 4:6, 6:0
Kirsten Flipkens (Belgia) - Heather Watson (Wielka Brytania) 6:3, 1:6, 7:6(3)
Bojana Jovanovski (Serbia) - Olivia Rogowska (Australia, Q) 6:7(5), 7:5, 7:5
Lauren Davis (USA) - Shuai Peng (Chiny) 1:6, 6:4, 6:2
Marina Eraković (Nowa Zelandia) - Kristýna Plíšková (Czechy) 4:6, 6:2, 6:4

Komentarze (2)
avatar
Jej Wysokość Maszka
30.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Słaby ten turniej 
Kamil na-kawe.net
30.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ajć, życzymy szybkie odbudowanie formy :) W międzyczasie umówcie się na tenisa z chętnymi osobami w Waszym mieście lub utwórzcie grupę zrzeszającą miłośników tego sportu w Waszej okolicy :) na- Czytaj całość