WTA Waszyngton: Kuzniecowa powalczy o 14. tytuł, Nara uniknęła nokautu

Swietłana Kuzniecowa pokonała Jekaterinę Makarową i awansowała do finału turnieju WTA International rozgrywanego na kortach twardych w Waszyngtonie.

W niedzielę Swietłana Kuzniecowa (WTA 26) powalczy o pierwszy tytuł od sierpnia 2010 roku, gdy w San Diego w finale pokonała Agnieszkę Radwańską. W półfinale turnieju w Waszyngtonie była wiceliderka rankingu wygrała 6:3, 6:2 z Jekaterina Makarowa (WTA 20), dla której był to drugi półfinał w sezonie (w lutym zdobyła tytuł w Pattaya City). 29-letnia Kuzniecowa podwyższyła na 4-1 bilans spotkań z młodszą o trzy lata rodaczką.
[ad=rectangle]
W drugim gemie I seta Makarowa obroniła break pointa, ale w szóstym Kuzniecowa minięciem bekhendowym po krosie zaliczyła jedyne w tej partii przełamanie. W dziewiątym gemie była wiceliderka rankingu wróciła z 0-30. Wykorzystała drugiego setbola przy pomocy wygrywającego serwisu.

W gemie otwarcia II seta Kuzniecowa pokusiła się o przełamanie, a w drugim odparła dwa break pointy przy 15-40, ale ostatecznie oddała podanie błędem bekhendowym. W trzecim gemie Makarowa utraciła serwis wyrzucając forhend. Podając przy 3:2 Kuzniecowa od 0-30 zdobyła cztery punkty, ostatni minięciem bekhendowym po krosie. W siódmym gemie Makarowa nie wykorzystała prowadzenia 40-0 i jej bardziej utytułowana rodaczka podwyższyła na 5:2. W ósmym gemie Kuzniecowa zmarnowała trzy meczbole. Obroniła break pointa forhendowym wolejem, a mecz dobiegł końca, gdy bekhend Makarowej wyfrunął poza kort.

W ciągu 81 minut gry Kuzniecowa zaserwowała cztery asy oraz zdobyła 26 z 34 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła trzy z czterech break pointów, a sama wykorzystała cztery z ośmiu szans rodaczki. Przy drugim podaniu Makarowej była wiceliderka rankingu zgarnęła 13 z 25 punktów.

Kurumi Nara (WTA 40) pokonała 0:6, 6:4, 6:4 Marinę Eraković (WTA 82). Wszystko wskazywało na gładkie zwycięstwo Nowozelandki, która prowadziła 6:0, 2:0. Jednak Japonka od 0:2 w II secie zdobyła cztery gemy z rzędu. Przy stanie 2:2 zaliczyła przełamanie, mimo że Eraković miała 30-0, a w szóstym gemie od 15-30 zdobyła trzy punkty. W III secie Nara wróciła z 0:2. Kluczowe okazało się przełamanie, jakie uzyskała przy 2:3 (gem złożony z 20 punktów). Jej łupem padło 12 ostatnich punktów meczu.

Nara wcześniej przegrała z Eraković 0:6, 0:6 w kwalifikacjach do Roland Garros 2011. - Walczyłam w I secie, ale to nie działało. Pod koniec I seta pomyślałam: 'O nie, po raz drugi będzie 0:6, 0:6' - mówiła Japonka. - Jednak po I secie trener powiedział mi, abym się uspokoiła i zrelaksowała oraz bardziej pracowała nogami i to naprawdę pomogło. W trwającym dwie godziny i sześć minut spotkaniu zawodniczka z Kraju Kwitnącej Wiśni popełniła pięć podwójnych błędów, zdobyła o osiem punktów mniej od rywalki (82-90) i sześć razy dała się przełamać, ale powstała z kolan i pokonała Nowozelandkę.

W ten sposób Nara awansowała do drugiego finału w karierze. W lutym zdobyła tytuł w Rio de Janeiro po zwycięstwie nad Klarą Koukalovą. Jeśli zwycięży w niedzielę zostanie szóstą Japonką mogącą się pochwalić wygraniem co najmniej dwóch turniejów WTA. Wcześniej dokonały tego Kazuko Sawamatsu, Etsuko Inoue, Naoko Sawamatsu, Kimiko Date-Krumm i Ai Sugiyama. Liderką jest tutaj Date-Krumm z ośmioma tytułami. Kuzniecowa osiągnęła 34. singlowy finał, drugi w sezonie, i zagra o 14. tytuł. W maju była o krok od triumfu w turnieju rangi International w Oeiras, ale w spotkaniu z Carlą Suarez nie wykorzystała prowadzenia 4:1 w III secie (była to przewaga dwóch przełamań). Z Narą Rosjanka spotka się po raz pierwszy.

Citi Open, Waszyngton (USA)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
sobota, 2 sierpnia

półfinał gry pojedynczej:

Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 6) - Jekaterina Makarowa (Rosja, 2) 6:3, 6:2
Kurumi Nara (Japonia) - Marina Eraković (Nowa Zelandia) 0:6, 6:4, 6:4

Źródło artykułu: