Urszula Radwańska w drabince turnieju Rogers Cup grała dwukrotnie, w latach 2012-2013. W dwóch wcześniejszych edycjach walczyła w eliminacjach, jednak nie udawało jej się awansować do turnieju głównego. Sezon 2014 nie przyniósł zmian w historii występów Polki w kanadyjskim turnieju, która po trzysetowym boju przegrała z Amerykanką, Lauren Davis.
[ad=rectangle]
Spotkanie na samym początku było bardzo zacięte, z lekką przewagą krakowianki. Miała nawet szanse na prowadzenie 3:1, ale Davis wybroniła się. Niepowodzenie w czwartym gemie podcięło skrzydła Polki, która przegrała trzy kolejne gemy, wszystkie grane na przewagi. Gdy wszystko wskazywało na szybkie zakończenie pierwszego seta, Radwańska przełamała rywalkę do zera. Niestety, słaby serwis, będący największą bolączką naszej rodaczki nie pozwolił jej na dalszą walkę i młodsza z sióstr przegrała tę partię 3:6.
Kolejna odsłona polsko-amerykańskiego spotkania była równie wyrównana. Żadna z zawodniczek nie potrafiła kontrolować sytuacji na korcie, szala zwycięstwa w tej partii co raz przechylała się z jednej na drugą stronę. Ostatecznie to młodsza z sióstr Radwańskich od stanu 1:2 wygrała trzy gemy po kolei, a następnie dobiła Amerykankę przełamując ją przy trzeciej okazji. Ten set zakończył się wynikiem 6:3 i był o siedem minut krótszy od pierwszego, trwał 52 minuty.
Obecna część sezonu jest nieudana dla Polki. Od pierwszego turnieju po rehabilitacji, w Midland, Radwańska nie wygrała więcej niż dwóch meczów w zawodach. Możliwe, że psychika 23-latki nie potrafiła wytrzymać boju z zawodniczką najlepszej pięćdziesiątki rankingu WTA. Przez dwukrotnie stracone podanie w III secie przegrywała już 0:4, co praktycznie uniemożliwiło naszej reprezentantce awans do drabinki turnieju głównego. Do końca meczu wygrała jeszcze jednego gema, ale to wszystko na co było stać Radwańską.
Start w Montrealu wydaje się być zapowiedzią lepszych dni dla kariery Urszuli Radwańskiej. Pewne zwycięstwo nad klasyfikowaną w pierwszej setce Paulą Ormaecheą oraz wyrównana, trwająca dwie godziny i 37 minut, walka z 43. na świecie Lauren Davis to przyzwoite rezultaty dla zawodniczki, która w tym sezonie wygrała zaledwie siedem spotkań. Wydaje się, że ze sprzyjającą drabinką Polkę stać na kilka zwycięstw przed wielkoszlemowym US Open, w którym krakowianka zagra w kwalifikacjach.
W niedzielę rozlosowano także w Montrealu drabinkę debla. Z Polek wystąpi tylko Alicja Rosolska, której partnerować będzie Francuzka Caroline Garcia. Ich przeciwniczkami w I rundzie będą aktualna mistrzyni Wimbledonu, Petra Kvitova oraz Kirsten Flipkens. Czeszka i Belgijka otrzymały od organizatorów Rogers Cup dziką kartę.
Rogers Cup, Montreal (Kanada)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,440 mln dolarów
niedziela, 3 sierpnia
II runda eliminacji gry pojedynczej:
Lauren Davis (USA, 2) - Urszula Radwańska (Polska) 6:3, 3:6, 6:1