WTA Stanford: Trzeci triumf Sereny Williams w imprezie, zmarnowana szansa Kerber

Serena Williams pokonała Andżelikę Kerber i po raz trzeci w karierze wygrała turniej WTA Premier na kortach twardych w Stanfordzie.

Serena Williams wygrała 13. mecz z rzędu w Stanfordzie i wywalczyła tutaj swój trzeci tytuł. W 2011 roku pokonała w finale Marion Bartoli, a rok później obroniła tytuł po zwycięstwie nad Coco Vandeweghe. W niedzielę wróciła z 1:5 oraz obroniła dwie piłki setowe w I secie i pokonała 7:6(1), 6:3 Andżelikę Kerber (WTA 8). Amerykanka zdobyła 61. tytuł w karierze (bilans finałów 61-17). Było to szóste spotkanie obu zawodniczek i Niemka pozostaje z jednym zwycięstwem odniesionym dwa lata temu w Cincinnati. Przegrała ona czwarty finał w sezonie (po Sydney, Ad-Dausze i Eastbourne). Pozostaje z trzema tytułami na koncie zdobytymi w turniejach halowych (Paryż i Kopenhaga 2012 oraz Linz 2013). Williams w tym roku wygrała wszystkie cztery finały, w których wystąpiła (wcześniej w Brisbane, Miami i Rzymie).
[ad=rectangle]
W drugim gemie I seta Kerber popełniła dwa podwójne błędy, ale wróciła z 0-30, popisując się po drodze bekhendowym lobem. Fantastyczne minięcie forhendowe po krosie dało Niemce trzy break pointy na 2:1. Przełamanie stało się faktem, gdy Williams przestrzeliła prosty forhend. W piątym gemie Amerykanka oddała podanie, mimo prowadzenia 40-0. Popełniła kilka prostych błędów, a do tego kapitalny forhendowy return zagrała Kerber.

W ósmym gemie liderka rankingu obroniła dwa setbole, a odwrotny kros bekhendowy dał jej break pointa. Roztrwoniła go prostym błędem z returnu, ale kombinacja bekhendu i krosa forhendowego przyniosła jej drugą okazję na przełamanie. Zmarnowała ją psując drop szota. Kolejne dwa punkty padły jednak łupem Williams. Przy trzecim break poincie Kerber wyrzuciła forhend. Gra Niemki rozsypała się jak domek z kart i w 10. gemie oddała podanie do zera. W 12. gemie Serena zmarnowała setbola wyrzucając krosa bekhendowego. W tie breaku Kerber zdobyła tylko jeden punkt. Liderka rankingu seta zakończyła asem.

W gemie otwarcia II seta Niemka oddała podanie wyrzucając prosty forhend. W trzecim gemie ósma rakieta globu obroniła break pointa krosem forhendowym, ale do końca nie była w stanie odrobić straty przełamania. W dziewiątym gemie odparła pierwszego meczbola potężnym bekhendem po linii, a drugiego i trzeciego forhendowymi błędami zmarnowała Williams. Amerykanka uzyskała jednak czwartą piłkę mistrzowską, a ręce w geście triumfu mogła wznieść, gdy forhend Kerber wylądował poza kortem.

Williams nie po raz pierwszy w tym tygodniu zaprezentowała dwa z goła odmienne oblicza. W I secie przez długi czas szwankowało u niej praktycznie wszystko, od serwisu, przez return, po grę z głębi kortu (psuła najprostsze piłki). W porę się jednak otrząsnęła z letargu, choć z wydatną pomocą Kerber, która w końcówce I seta kompletnie się pogubiła. Trzeba jednak Amerykance oddać, że w porę wrócił jej serwis i return. W II partii prym już wiodła liderka rankingu, która złapała rytm, a mocno pasywna Niemka nie była w stanie wprowadzić mistrzyni z Palm Beach Gardens w stan zagubienia.

W trwającym 79 minut spotkaniu Serena posłała 37 kończących uderzeń i popełniła 28 niewymuszonych błędów. Kerber naliczono 18 piłek wygranych bezpośrednio i 23 błędy własne. Amerykanka przy siatce zdobyła 11 z 17 punktów, a Niemka w tej strefie kortu znalazła się tylko raz i skończyło się to dla niej stratą punktu. Liderka rankingu zaserwowała sześć asów, zdobyła 28 z 35 punktów przy swoim pierwszym podaniu oraz 15 z 26 przy drugim serwisie przeciwniczki.

Bank of the West Classic, Stanford (USA)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 710 tys. dolarów
niedziela, 3 sierpnia

finał gry pojedynczej:

Serena Williams (USA, 1) - Andżelika Kerber (Niemcy, 3) 7:6(1), 6:3

Źródło artykułu: