ATP Cincinnati: Jużny rozbił Tsongę, Pospisil obronił meczbole i zagra z Federerem

Michaił Jużny stracił tylko pięć gemów w I rundzie turnieju ATP w Cincinnati z Jo-Wilfriedem Tsongą. Vasek Pospisil w meczu z Radkiem Stepankiem obronił meczbole i zagra z Rogerem Federerem o 1/8.

Jo-Wilfried Tsonga w ciągu ponad 600 km trasy z Ontario do Ohio zgubił formę, którą tak zachwycał w Kanadzie. Francuz, który w zeszłym tygodniu zdobył tytuł w turnieju w Toronto, pokonując kolejno czterech tenisistów z Top 10 rankingu (Novaka Djokovicia, Andy'ego Murraya, Grigora Dimitrowa i Rogera Federera), w I rundzie w Cincinnati w meczu z Michaiłem Jużnym zaprezentował swoje najgorsze oblicze - był niedokładny, popełniał proste błędy oraz słabo serwował, by ostatecznie przegrać z Rosjaninem 1:6, 4:6. Dla 32-letniego Jużnego to czwarty wygrany mecz przeciw Tsondze i łącznie 450. w głównym cyklu w karierze.
[ad=rectangle]
Rozstawiony z numerem 13. Tsonga w ciągu 68-minutowego pojedynku posłał tylko trzy asy, czterokrotnie został przełamany i popełnił 28 niewymuszonych błędów. Natomiast Jużny - cztery asy, 14 uderzeń kończących i 18 błędów własnych - w II rundzie imprezy Western & Southern Open zmierzy się z Andreasem Seppim, który pokonał 4:6, 6:2, 7:5 Santiago Giraldo.

Powodzenia w Cincinnati nie znalazł również inny tenisista, który w ubiegłym tygodniu w Toronto rywalizował o najwyższe laury, Feliciano Lopez. Hiszpan, półfinalista Rogers Cup, w I rundzie Western & Southern Open dwukrotnie stracił swój serwis i w 67 minut przegrał 3:6, 4:6 z oznaczonym "14" Marinem Ciliciem.

Vasek Pospisil wygrał 5:7, 6:1, 7:6(4) z Radkiem Stepankiem. Nim jednak Kanadyjczyk doprowadził do zwycięskiego dla siebie tie breaka w trzeciej partii, w 12. gemie musiał bronić trzech piłek meczowych. - Prowadziłem w tym gemie 40-0 i już zacząłem myśleć o tie breaku - przyznał Kanadyjczyk. - To dla mnie świetne lato i cieszę się grą. W ostatnim czasie miałem naciągnięty mięsień, ale już wszystko jest dobrze i nie czuję żadnego bólu - dodał 24-latek, który o 1/8 finału powalczy z rozstawionym z numerem drugim Rogerem Federerem.

Gdy w 2005 roku Robby Ginepri przeżywał swoje wielkie chwile i grał w półfinałach w Cincinnati oraz w US Open, Dominic Thiem miał wówczas 11 lat. We wtorek obaj tenisiści zmierzyli się ze sobą i niespodziewanie z tej konfrontacji górą wyszedł amerykański weteran. 31-letni Ginepri, posiadacz dzikiej karty, w nagrodę w II rundzie zagra z Milosem Raoniciem, turniejową "piątką".

Zwycięstwo w swoim debiucie w zmaganiach rangi ATP Masters 1000 wywalczył James Ward. Brytyjczyk, który do głównej drabinki zawodów w Cincinnati przebijał się przez kwalifikacje, w trzech setach pokonał Guillermo Garcię-Lopeza.

Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
ATP Masters 1000, kort twardy, pula nagród 3,356 mln dolarów
wtorek, 12 sierpnia

I runda gry pojedynczej:

Marin Čilić (Chorwacja, 14) - Feliciano López (Hiszpania) 6:3, 6:4
Michaił Jużny (Rosja) - Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 13) 6:1, 6:4
Vasek Pospisil (Kanada) - Radek Štěpánek (Czechy) 5:7, 6:1, 7:6(4)
Andreas Seppi (Włochy) - Santiago Giraldo (Kolumbia) 4:6, 6:2, 7:5
James Ward (Wielka Brytania, Q) - Guillermo García-López (Hiszpania) 6:2, 3:6, 6:1
Robby Ginepri (USA, WC) - Dominic Thiem (Austria) 6:3, 5:7, 7:5

wolne losy: Novak Djoković (Serbia, 1); Roger Federer (Szwajcaria, 2); Stan Wawrinka (Szwajcaria, 3); Tomáš Berdych (Czechy, 4); Milos Raonić (Kanada, 5); David Ferrer (Hiszpania, 6); Grigor Dimitrow (Bułgaria, 7); Andy Murray (Wielka Brytania, 8)

Komentarze (10)
Alk
13.08.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak widać zwycięstwo w Kanadzie było męczące fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie. Pierwszy przyzwoity gem serwisowy Jo (w drugim secie) a radości i zaciętości pokazał tyle ile jest powa Czytaj całość
avatar
basher
13.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A teraz trzymam kciuki za Simonem.. Nie lubię Djoko. 
avatar
basher
13.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A może też Redaktor wspomni o wygranej Ernestsa z Dogigiem. 
avatar
basher
12.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Waszek wygrał TB - to postęp, bo najczęściej je przegrywał :)
Stan gra solidnie w mezcu z Beckerem, na niektóre zagrania aż przyjemnie patrzeć..