ATP Metz: Pomścić porażkę kolegi, Jerzy Janowicz zagra z Gaelem Monfilsem o półfinał

W ćwierćfinale turnieju ATP w Metz Jerzy Janowicz zmierzy się z Gaelem Monfilsem, który w czwartek wygrał z innym polskim tenisistą, Michałem Przysiężnym.

Gdy Jerzy Janowicz bierze udział w halowym turnieju rozgrywanym we Francji, można być pewnym, że przejdzie dwie premierowe rundy. Tak było w 2012 roku w Paryżu (finał), w 2013 w Marsylii (ćwierćfinał) i w Paryżu (III runda), w 2014 w Montpellier (półfinał) i tak też jest w tym tygodniu w Metz, gdzie po pokonaniu Jarkko Nieminena, łodzianin dotarł już do 1/4 finału.

W piątkowym ćwierćfinale Moselle Open Janowicz mógł ujrzeć po drugiej stronie siatki swojego kolegę z reprezentacji, Michała Przysiężnego. Tak się jednak nie stanie, bowiem głogowianin nie sprostał Gaelowi Monfilsowi. Wobec tego to właśnie Francuz, mistrz imprezy Moselle Open z 2009 roku, który narzekał na zmęczenie, ale nie zrezygnował ze startu w Metz, będzie rywalem 23-latka z Łodzi w walce o awans do półfinału.
[ad=rectangle]
Mimo że 28-letni Monfils nie jest pierwszą rakietą swojego kraju, w rankingach popularności tenisistów nad Sekwaną nie ma sobie równych. Kibice, nie tylko francuscy, kochają La Monfa, ponieważ dobrze wiedzą, że na jego meczach nie zaznają nudy. Monfils kocha zabawiać publiczność, jest nieprawdopodobnie sprawny i szybki, co w połączeniu z niemałymi umiejętnościami tenisowymi daje wybuchową mieszankę i sprawia, że niemal w każdym swoim meczu paryżanin popisuje się nieziemskimi zagraniami albo decyduje się na rozwiązania, które żadnemu innemu tenisiście nigdy nie przyszłyby do głowy.

Ma to swoje blaski, ale też wiele cieni. Monfils stara się być efektowny, przy czym zapomina o tym, że w dzisiejszym tenisie liczy się przede wszystkim efektywność i konsekwencja. - Od zawsze mówiłem, że on może być jeszcze lepszy, a zamiast pracować marnuje swój potencjał - mówi jego kolega z reprezentacji Francji, Gilles Simon. - Ma wyjątkowe możliwości tenisowe i sprawnościowe, ale to nie wszystko. Nie potrafi sobie poradzić z własnymi emocjami - dodaje Eric Deblicker, były trener Richarda Gasqueta i Sebastiena Grosjeana. Jednak paryżanin nie zaprząta sobie głowy takimi uwagami. - Jestem, jaki jestem, i czuję się szczęśliwy, a to jest najważniejsze - odpowiada krytykantom.

W piątek Janowicz pierwszy raz zagra z Monfilsem
W piątek Janowicz pierwszy raz zagra z Monfilsem

Kiedy Monfils jest w ogniu walki, wpada w trans i zapomina o założeniach taktycznych. W ten sposób przegrał już niejeden ważny mecz, w którym zwycięstwo miał na wyciągnięcie ręki. Przez lata korzystał z usług najlepszych trenerów, ale żaden nie potrafił go okiełznać. Od półtora roku pozostaje bez szkoleniowca, choć podczas US Open przyznał, że czasami dzwoni z prośbą o radę do swojego byłego opiekuna, Rogera Rasheeda, który obecnie współpracuje z Grigorem Dimitrowem. - Przyzwyczaiłem się do tego, że jestem sam. Z pewnością dużo lepiej byłoby, gdyby ktoś mi pomagał, ale wcale nie jest tak łatwo znaleźć kogoś, kto byłby w stanie zrozumieć moją osobowość. Do tego chciałbym pracować z ludźmi, którzy są w stanie poświęcić mi więcej czasu i jeździć ze mną na turnieje - wyjaśnia powody, dla których nie ma trenera.

W tym sezonie Monfils udane występy przeplata nieoczekiwanymi wpadkami, które jednak nie zdarzają się tak często, jak w poprzednich, więc ma szansę po raz pierwszy od trzech lat zakończyć rok w Top 20 rankingu ATP (obecnie jest 18.). Najlepszym tegorocznym wynikiem Francuza jest triumf w Montpellier, w którym w meczu o tytuł pokonał rodaka, Richarda Gasqueta. Prócz tego zanotował m.in. finał w Ad-Dausze (porażka z Rafaelem Nadalem), półfinał w Bukareszcie, a w miniony weekend razem z kolegami reprezentacji wywalczył awans do finału Pucharu Davisa, pokonując broniącą tytułu drużynę Czech.

Jednak, jak to ma w zwyczaju, zmarnował wielkie szanse w turniejach wielkoszlemowych. W ćwierćfinale Rolanda Garrosa Monfils rywalizował z Andym Murrayem. Przegrywał 0-2 w setach, lecz wyrównał na 2-2 i - mimo że nadciągał zmrok - uparł się, żeby kontynuować grę. W efekcie przegrał piątą partię 0:6. W US Open, także w 1/4 finału, był o krok od zwycięstwa z Rogerem Federerem. Prowadził 2-0 w setach, ale w czwartej odsłonie nie wykorzystał dwóch piłek meczowych i przegrał cały mecz w pięciu partiach. Po tym występie w swoim kraju znalazł się w ogniu krytyki.

- Mecz skończył się przy 5:5 w czwartym secie. Nie mam pojęcia, czy Monfils tak załamał się niewykorzystaniem meczboli czy nie wytrzymał fizycznie trudów spotkania, ale w piątej partii nie było go na korcie. On ma 28 lat, w rozgrywkach jest od dziesięciu. Czas mu nieuchronnie ucieka - mówił Guy Forget. A jeszcze dosadniejszy w swojej ocenie był Henri Leconte. - Jestem wściekły. Nie wiem, czy stać go było na wygranie całego turnieju, ale miejsce w półfinale miał zagwarantowane. Kariera tenisisty to też sztuka dokonywania wyborów. Gaël powinien spojrzeć w lustro, powiedzieć sobie, że nie zostało mu dużo czasu i wziąć się do roboty.

Monfils całą karierą pracuje na miano niespełnionego talentu i mistrza marnowania wielkich szans oraz przegrywania wygranych meczów. - Zawsze staram się grać dobrze, ale nie zawsze mi wychodzi - z rozbrajającą szczerością stwierdza tenisista, który walczył w półfinale Rolanda Garrosa w 2008 roku, w rankingu ATP przed trzema laty był klasyfikowany na siódmym miejscu, a w głównym cyklu zdobył zaledwie pięć tytułów mistrzowskich. Zaledwie, bo grał w aż 21 finałach.

Pytany o najlepszego kolegę w Tourze, Janowicz bez wahania odpowiada: "Michał Przysiężny". W piątek łodzianin stanie przed szansą nie tylko na odniesienie wartościowego zwycięstwa i awans do półfinału, ale też na pomszczenie porażki przyjaciela.

Moselle Open, Metz (Francja)
ATP World Tour 250, kort twardy w hali, pula nagród 426,6 tys. euro
piątek, 19 września

ćwierćfinał:
kort centralny, nie przed godz. 18:00 czasu polskiego

Jerzy Janowicz (Polska, 7)bilans: 0-0Gaël Monfils (Francja, 2)
40 ranking 18
23 wiek 28
203/91 wzrost (cm)/waga (kg) 193/80
praworęczna, oburęczny bekhend gra praworęczna, oburęczny bekhend
Łódź miejsce zamieszkania Trelex
Kim Tiilikainen trener -
sezon 2014
23-21 (23-21) bilans roku (główny cykl) 32-13 (32-13)
finał w Winston-Salem najlepszy wynik tytuł w Montpellier
12-11 tie breaki 13-4
361 asy 348
651 384 zarobki ($) 1 205 756
kariera
2007 początek 2004
14 (2013) najwyżej w rankingu 7 (2011)
70-57 bilans w głównym cyklu 309-181
0/2 tytuły/finałowe porażki (główny cykl) 5/16
2 665 958 zarobki ($) 8 179 439
Źródło artykułu: