Nick Kyrgios przedwcześnie kończy sezon. "Jestem wypalony"

Nick Kyrgios poinformował, że turniejem w Kuala Lumpur kończy swoje tegoroczne występy w cyklu ATP World Tour. Australijczyk wycofał się z październikowych halowych imprez rozgrywanych w Europie.

W tym artykule dowiesz się o:

Nick Kyrgios rozpoczynał sezon 2014 jako 183. tenisista świata, a w ciągu niespełna dziesięciu miesięcy awansował na 51. miejsce. 19-letni Australijczyk w tym sezonie odnotował wiele wartościowych na wyników, na czele z Wimbledonem, w którym zagrał w ćwierćfinale, pokonując po drodze ówczesnego lidera rankingu ATP, Rafaela Nadala.
[ad=rectangle]
Utalentowany tenisista z Canberry uznał jednak, że potrzebuje odpoczynku i wycofał się z zawodów w Tokio oraz z rozgrywanych październiku i listopadzie halowych turniejów w Europie.

- Wycofałem się z najbliższych turniejów, bo jestem zmęczony i emocjonalnie wypalony. Pod względem fizycznym jestem w stanie rozegrać jeszcze kilka turniejów, ale mentalnie czuję się zużyty. Nie mogę doczekać się przerwy, bo chcę odpocząć, relaksować się, nie myśleć o tym wszystkim i cieszyć się życiem - powiedział nastolatek.

Ostatnim turniejowym występem Kyrgiosa w obecnym sezonie będą rozpoczynające się w poniedziałek zmagania w Kuala Lumpur, w których zagrają m.in. Kei Nishikori, Ernests Gulbis, Bernard Tomic i Michał Przysiężny. - To będzie mój ostatni turniej w tym roku, więc będę chciał dać z siebie wszystko. Jestem podekscytowany, bo pierwszy raz zagram z Malezji - stwierdził Australijczyk, którego rywalem w I rundzie Malaysian Open będzie rodak, Marinko Matosević.

Komentarze (5)
avatar
RvR
21.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobra decyzja Nicka. Jest młody i musi wypocząć po takim sezonie. A swoje w nim przeżył. :) 
avatar
Danonek
21.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
po czym on taki zmęczony. Zagrał tylko 12 turniejów mecze w Davisie. 19lat ma dopiero, powinien grać jak najwięcej i zdobywać doświaczenie a nie kończyć sezon miesiąc wcześniej. 
avatar
Miśqu
21.09.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeszcze nie zaczął, a już skończył? ;)