WTA Linz: Pewne zwycięstwo Any Ivanović, wtorek bez niespodzianek

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ana Ivanović stanęła na wysokości zadania i pokonała Pauline Parmentier w I rundzie turnieju rangi WTA International rozgrywanego w Linzu.

Ana Ivanović jest prawdziwą legendą turnieju w Linzu. Serbka dwa razy wygrywała tytuł w mieście nad Dunajem, a w obecnym tygodniu broni punktów za zeszłoroczny finał, przegrany z Andżeliką Kerber. Tenisistka rozstawiona w Austrii z numerem drugim we wtorek zwyciężyła Pauline Parmentier 6:3, 6:2.

Całe spotkanie przebiegało pod dyktando Ivanović, która popisywała się świetną skutecznością serwisu. Reprezentantka Serbii przegrała swoje podanie tylko raz, w gemie otwarcia. Później w najważniejszych momentach punktowała ósma rakieta świata, zapewniając sobie awans do II rundy. [ad=rectangle] Timea Bacsinszky nie zaliczy powrotu do Europy do udanych. Szwajcarka w Azji osiągnęła półfinał turnieju WTA w Kantonie i tydzień później ćwierćfinał w Wuhan. We wtorek lepsza od Bacsinszky okazała się Jana Cepelova. Tenisistki zaserwowały sobie trzysetowy maraton, trwający dwie godziny i osiemnaście minut. Kolejną rywalką Słowaczki będzie lepsza z pary Anna-Lena Friedsam - Dominika Cibulkova.

Camila Giorgi wygrała z rozstawioną z "czwórką" Andreą Petković. Mecz trwał zaledwie 65 minut, a Włoszka straciła jedynie pięć punktów przy swoim serwisie. Było to trzecie tegoroczne zwycięstwo Giorgi nad Petković. Wcześniejsze miały miejsce w Indian Wells i Dubaju.

W kolejnej rundzie Giorgi zmierzy się z kwalifikantką Ons Jabeur, która pokonała 7:5, 6:1 Donnę Vekić i w czterech meczach rozgrywanych w Linzu nie przegrała ani jednego seta. Reprezentantka Tunezji będzie walczyć o swój drugi ćwierćfinał turnieju rangi WTA w karierze.

Mona Barthel pokonała 6:3, 6:1 Kiki Bertens. Następną rywalką reprezentantki Niemiec będzie Karolína Plíšková, która zdominowała na korcie Kirsten Flipkens i wygrała 6:2, 6:4. Czeszka posłała na stronę rywalki sześć asów, nie dając przeciwniczce żadnej szansy na przełamanie.

Z turniejem w Linzu pożegnała się pierwsza reprezentantka gospodarzy. Lisa-Maria Moser, występująca w drabince głównej dzięki dzikiej karcie od organizatorów, która musiała uznać wyższość Cwetany Pironkowej. Na drodze reprezentantki Bułgarii po raz kolejny może stanąć tenisistka z Austrii, Patricia Mayr-Achleitner, która w środę zmierzy się z turniejową "jedynką", Eugenie Bouchard.

Generali Ladies Linz, Linz (Austria) WTA International, kort twardy w hali, pula nagród 250 tys. dolarów wtorek, 7 października

I runda gry pojedynczej:

Ana Ivanović (Serbia, 2) - Pauline Parmentier (Francja) 6:3, 6:2 Karolína Plíšková (Czechy, 7) - Kristen Flipkens (Belgia) 6:2, 6:4 Camila Giorgi (Włochy) - Andrea Petkovic (Niemcy, 4) 6:1, 6:2 Cwetana Pironkowa (Bułgaria) - Lisa-Maria Moser (Austria, WC) 6:2, 6:3 Magdaléna Rybáriková (Słowacja) - Kaia Kanepi (Estonia) 6:4, 5:7, 6:2 Ons Jabeur (Tunezja, Q) - Donna Vekić (Chorwacja) 7:5, 6:1 Klara Koukalová (Czechy) - Kateřina Siniaková (Czechy, Q) 7:5, 3:6, 7:6(3) Jana Čepelová (Słowacja) - Timea Bacsinszky (Szwajcaria) 7:6(3), 1:6, 6:4 Mona Barthel (Niemcy) - Kiki Bertens (Holandia, LL) 6:3, 6:1 Madison Brengle (USA, Q) - Irina Begu (Rumunia) 7:5, 3:1 i krecz

Źródło artykułu:
Czy Ana Ivanović wygra turniej w Linzu?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)