Po raz pierwszy w karierze w turnieju rangi ATP Challenger Tour rozgrywanym poza granicami naszego kraju Kamil Majchrzak miał pewne miejsce w głównej drabince. Mimo to, losowanie nie było dla Polaka szczęśliwe. 18-latek z Piotrkowa Trybunalskiego w I rundzie trafił na rozstawionego z numerem trzecim Jasona Kublera, który ma już na koncie triumfy w Challengerach oraz wygrane mecze w imprezach ATP World Tour, i przegrał z Australijczykiem w trzech partiach.
[ad=rectangle]
Początkowo poniedziałkowy mecz układał się po myśli Majchrzaka. Polak dobrze serwował oraz wykorzystywał fakt, że może liczyć na wiele błędów ze strony rywala i błyskawicznie objął prowadzenie 4:0. Kubler jednak nie rzucił ręcznika w walce o pierwszy set i odrobił stratę jednego breaka, lecz przewaga naszego reprezentanta wydawało się komfortowa.
Jednakże Majchrzak stracił właściwy rytm, przestał trafiać pierwszym podaniem, a samokrytyczne tyrady, jakie wygłaszał pod swoim adresem, na nic się nie zdały i z prowadzenia Polaka 5:2 zrobiło się 6:5 dla Kublera. Australijczyk serwował, by wygrać partię otwarcia, ale oddał podanie, więc o losach seta decydować musiał tie break. W decydującej rozgrywce 18-letni Majchrzak popełniał wiele błędów, zwłaszcza z bekhendu, i musiał uznać wyższość przeciwnika.
Druga odsłona była niemal kalką premierowej. Majchrzak znów wyszedł na prowadzenie z przewagą dwóch przełamań (5:1), z ta różnicą, iż tym razem nie dał dojść do głosu tenisiście z antypodów i zamknął tego seta wynikiem 6:1.
W trzeciej partii Kubler wrócił na właściwe tory, przejął inicjatywę i w trzecim gemie uzyskał breaka, choć Majchrzak walczył jak lew i w świetnym stylu oddalił pięć piłek na przełamanie. Po pięciu rozegranych gemach w tym secie Polak poprosił o interwencję medyczną, a po powrocie do gry znów oddał podanie.
Mimo że Polak grał ambitnie, z wolą walki, nie był w stanie odrobić strat, poniesionych w początkowej fazie decydującego seta, i mecz zakończył się triumfem rozstawionego z numerem trzecim Kublera 7:6(3), 1:6, 6:4.
W ciągu dwóch godzin i dwóch minut spotkania Majchrzak posłał cztery asy i popełnił osiem podwójnych błędów serwisowych (Kubler odpowiednio: cztery i 15), pięciokrotnie został przełamany, wykorzystał siedem z dziesięciu break pointów i łącznie w całym pojedynku zdobył 97 punktów, o jeden mniej od Australijczyka.
Porażkę Majchrzaka w II rundzie turnieju Lima Challenger Copa Claro będzie mógł pomścić Grzegorz Panfil, bowiem jeżeli zabrzanin w I rundzie pokona Juana Pablo Varillasa Patino-Samudio, w 1/8 finału zagra właśnie z Kublerem.
Dla 18-latka z Piotrkowa Trybunalskiego to jeszcze nie koniec występów w Limie, ponieważ wspólnie z Panfilem weźmie udział w zmaganiach gry deblowej. Na początek polska para zmierzy się z Brazylijczykiem Fabiano de Paulą i Deanem O'Brienem z RPA.
Lima Challenger Copa Claro, Lima (Peru)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 50 tys. dolarów
poniedziałek, 17 listopada
I runda gry pojedynczej:
Jason Kubler (Australia, 3) - Kamil Majchrzak (Polska) 7:6(3), 1:6, 6:4