Marcin Gawron gotowy do rozpoczęcia nowego sezonu

Finalista juniorskiego Wimbledonu z 2006 roku uporał się już z problemami zdrowotnymi i solidnie przygotowywał się do startu w nowym sezonie.

W tym artykule dowiesz się o:

Marcin Gawron w ostatnich dwóch sezonach był nieco mniej widoczny na światowych kortach, przez co spadł w rankingu, nawet na 856. miejsce. W swojej karierze osiągnął nie tylko finał juniorskiego Wimbledonu, ale także dziewięć tytułów singlowych oraz trzynaście deblowych w imprezach rangi ITF. Dodatkowo triumfował w grze podwójnej w Challengerach w Bytomiu i Szczecinie.
[ad=rectangle]

Rok 2014 tenisista z Nowego Sącza zainaugurował dopiero pod koniec marca. - Początek sezonu był dla mnie bardzo trudny, bo cały czas walczyłem z kontuzją nadgarstka. Pierwszą próbą powrotu były trzy turnieje ITF w Egipcie, ale podczas jednego z nich ból znów się pojawił. Wróciłem do kraju i ponownie miałem kilka tygodni przerwy. Dopiero w czerwcu wznowiłem walkę o punkty, mogłem grać bez uczucia bólu. Z turnieju na turniej grałem coraz lepiej. Może wyniki tego nie potwierdzają, bo nie zdobyłem dużej liczby punktów, ale od września moja gra była dużo lepsza niż we wcześniejszej części sezonu - podsumował Gawron.

Łącznie w 2014 roku wystąpił w 21 turniejach, a najlepszym wynikiem był finał Futuresa w Koszalinie. 25-latkowi udało się także przebrnąć przez eliminacje do dużego Challengera w Szczecinie i zaprezentować się z bardzo dobrej strony w kwalifikacjach do imprezy ATP w Sztokholmie. Gawron pokonał dwóch dużo wyżej notowanych tenisistów, ale w decydującej rundzie musiał uznać wyższość Mariusa Copila.

Polski tenisista ciężko pracował między sezonami. - Dużo czasu spędziłem na siłowni, żeby spróbować powrócić do formy siłowej sprzed kontuzji. Uważam, że mi się to udało. Sporo czasu spędziłem na samym przygotowaniu fizycznym, ale tenisowo trenowałem u siebie, w Nowym Sączu. Tydzień przebywałem w Warszawie na zgrupowaniu Davis Cup. Od początku stycznia przygotowuję się wspólnie z Andriejem Kapasiem. Wspólnie lecimy na dwa Futuresy do Tunezji - wyjaśnił zawodnik.

Choć nowosądeczanin ma na swoim koncie więcej tytułów w grze podwójnej, skupia się na występach indywidualnych. - Głównie, jak to zawsze jest w moim przypadku, stawiam na singla, ale będę też grał debla, starając się osiągać jak najlepsze wyniki. Partnerów będę dobierał na bieżąco, w dwóch pierwszych turniejach wystąpię w duecie z Andriejem Kapasiem - zapowiedział tenisista. - Będę starał się tak ustalać swoje plany, żeby próbować łączyć swoje wyjazdy z innymi zawodnikami, wiadomo, jest wtedy łatwiej. 

- Dalszych planów turniejowych jeszcze nie mam, uzależniam to od wyników w pierwszych dwóch imprezach, ponieważ głównie chciałbym grać eliminacje do Challengerów i turniejów ATP, dużo więc zależy od rankingu - zakończył.

Źródło artykułu: