Niewiele zabrakło, aby w trzecim dniu Australian Open 2015 doszło do pierwszej wielkiej sensacji w turnieju męskim. Rafael Nadal walczył nie tylko z Timem Smyczkiem, lecz i z własną niedyspozycją, ale ostatecznie przetrwał kryzys i zdołał pokonać notowanego o 109. miejsc niżej w światowej hierarchii amerykańskiego kwalifikanta, który nigdy w karierze nie wygrał meczu z rywalem z Top 10 rankingu ATP, 6:2, 3:6, 6:7(2), 6:3, 7:5.
[ad=rectangle]
Pierwszy set nie wskazywał na to, że Nadal będzie miał w tym pojedynku jakiekolwiek problemy. Ale od drugiego poziom jego gry obniżył się. Hiszpan miał kłopoty z serwisem oraz forhendem i przegrał zarówno drugą partię, jak i trzecią, w której prowadził już 5:3.
Nadal przeżywał katusze. Prosił o wizytę lekarza, w czwartym secie sprawiał wrażenie człowieka pozbawionego sił. W przerwach pomiędzy punktami podpierał się rakietą. Jednak walczył i przetrwał kryzys. Wygrał czwartego seta 6:3, a w piątym, gdy serwis oraz forhend już funkcjonowały jak należy, wywalczył przełamanie w 11. gemie, a po chwili, za czwartym meczbolem, zakończył spotkanie. Po ostatniej piłce Nadal padł na kolana, celebrując zwycięstwo ze Smyczkiem i pokonanie własnych słabości.
W ciągu 251 minut gry Hiszpan zapisał na swoim koncie trzy asy, siedem przełamań, 43 uderzenia wygrywające i 53 niewymuszone błędy. - Nie czułem się dobrze. Miałem kurcze całego ciała i trudno mi powiedzieć, dlaczego tak się działo. Miałem też zawroty głowy i prawie zwymiotowałem - mówił Majorkanin, który w III rundzie zagra z Dudim Selą
W środę nie zawiodły dwie z trzech nadziei australijskiego tenisa. 19-letni Nick Kyrgios wyszedł zwycięsko z wojny na serwisy z Ivo Karloviciem i w III rundzie zagra z Malkiem Jazirim, który pokonał w pięciu setach Edouarda Rogera-Vasselina, czym sprawił sobie prezent na 31. urodziny, które obchodził we wtorek.
Natomiast Bernard Tomic wygrał 6:7(5), 6:4, 7:6(6), 7:6(5) z Philippem Kohlschreiberem i o IV rundę zagra ze swoim rodakiem, Samem Grothem. 27-latek z Melbourne pokonał młodszego o dziewięć lat Thanasiego Kokkinakisa, który w ciągu dwóch dni rozegrał dziesięć setów i nie wytrzymał trudów środowego meczu, przegrywając w decydującej odsłonie 1:6.
Przeciwnikiem Rogera Federera w 1/16 finału będzie Andreas Seppi, z którym Szwajcar grał dotychczas dziesięciokrotnie i nie stracił ani jednego seta. W II rundzie Włoch pokonał 7:5, 3:6, 6:2, 6:1 Jeremy'ego Chardy'ego. Rozstawiony z numerem 29. Francuz został rekordzistą tegorocznego Australian Open w liczbie niewymuszonych błędów popełnionych w jednym spotkaniu. W ciągu dwóch godzin i 32 minut środowego pojedynku zanotował aż 71 błędów własnych.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 40 mln dolarów australijskich
środa, 21 stycznia
II runda gry pojedynczej mężczyzn:
Rafael Nadal (Hiszpania, 3) - Tim Smyczek (USA, Q) 6:2, 3:6, 6:7(2), 6:3, 7:5
Bernard Tomic (Australia) - Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 22) 6:7(5), 6:4, 7:6(6), 7:6(5)
Nick Kyrgios (Australia) - Ivo Karlović (Chorwacja, 23) 7:6(4), 6:4, 5:7, 6:4
Dudi Sela (Izrael) - Lukáš Rosol (Czechy, 28) 7:6(2), 5:7, 7:5, 6:3
Andreas Seppi (Włochy) - Jérémy Chardy (Francja, 29) 7:5, 3:6, 6:2, 6:1
Malek Jaziri (Tunezja) - Édouard Roger-Vasselin (Francja) 1:6, 6:3, 6:4, 1:6, 6:3
Sam Groth (Australia) - Thanasi Kokkinakis (Australia, WC) 3:6, 6:3, 7:5, 3:6, 6:1
[b]Program i wyniki turnieju mężczyzn
[/b]
A tu proszę, "biedny Rafa" i ogólne współczucie.