Australian Open: Bouchard w IV rundzie, porażka Errani, trwa marsz Begu

Eugenie Bouchard pokonała Caroline Garcię i awansowała do IV rundy wielkoszlemowego Australian Open. Swój mecz wygrała również Jekaterina Makarowa.

Rok temu w swoim debiucie w Australian Open Eugenie Bouchard (WTA 7) doszła do półfinału. W piątek pokonała 7:5, 6:0 Caroline Garcię (WTA 36) i jest już w IV rundzie. Było to drugie spotkanie obu zawodniczek. W ubiegłym sezonie w Acapulco w ćwierćfinale lepsza była Francuzka. Garcia po raz drugi doszła do III rundy wielkoszlemowego turnieju (Wimbledon 2014).
[ad=rectangle]
Na otwarcie I seta obie tenisistki przełamały się po razie. W piątym gemie Garcia ponownie odebrała rywalce serwis popisując się efektownym returnem bekhendowym po linii, a w szóstym obroniła sześć break pointów (dwa kończące forhendy, dwa wygrywające serwisy, błąd forhendowy rywalki, forhend wymuszający błąd), ale siódmego Bouchard wykorzystała głębokim returnem wymuszającym błąd. Po chwili Francuzka zaliczyła szybkie przełamanie potężnym forhendowym na linię końcową kortu. W ósmym gemie oddała ona podanie pakując forhend w siatkę. Od 5:5 dwa kolejne gemy padły łupem Bouchard. Seta zakończył błąd forhendowy Garcii.

W drugim gemie II seta Garcia oddała podanie robiąc dwa podwójne błędy. Odwrotnym krosem forhendowym Bouchard zaliczyła przełamanie na 4:0. W piątym gemie Kanadyjka obroniła break pointa wygrywającym serwisem, a w szóstym uzyskała piłkę meczową głębokim returnem wymuszającym błąd. Garcia obroniła ją bekhendem po linii. Bouchard wypracowała sobie drugiego meczbola, a spotkanie dobiegło końca, gdy Garcia wpakowała w siatkę bekhend.

W trwającym 84 minuty spotkaniu Bouchard trzy razy oddała własne podanie, a sama wykorzystała siedem z 16 break pointów. Na jej konto powędrowało 14 kończących uderzeń i 17 niewymuszonych błędów. Garcia miała 17 piłek wygranych bezpośrednio i 38 błędów własnych. Francuzka zdobyła tylko 13 z 36 punktów przy swoim drugim podaniu.

Kolejną rywalką Bouchard będzie Irina Begu (WTA 42), która pokonała 6:4, 6:4 Carinę Witthöft (WTA 104). Rumunka w I rundzie wyeliminowała Andżelikę Kerber. Wcześniej nigdy nie udało się jej wygrać dwóch meczów z rzędu w wielkoszlemowym turnieju, a w Melbourne jest już w 1/8 finału. Dla Witthöft był to drugi start w imprezie tej rangi - w Wimbledonie 2013 i Australian Open 2014 nie wygrała meczu. W tym roku w Melbourne w I rundzie odprawiła Carlę Suarez.

Z turniejem pożegnała się Sara Errani (WTA 14), która przegrała 6:4, 4:6, 3:6 z Yaniną Wickmayer (WTA 80). Włoszka nie wykorzystała prowadzenia 6:4, 3:1. W trwającym dwie godziny i 14 minut spotkaniu finalistka Rolanda Garrosa 2012 posłała 21 kończących uderzeń i zrobiła 19 niewymuszonych błędów. Wickmayer naliczono 54 piłki wygrane bezpośrednio i 52 błędy własne. Belgijska półfinalistka US Open 2009 w IV rundzie wielkoszlemowego turnieju zagra po raz pierwszy od Wimbledonu 2011. Po raz drugi doszła w Melbourne tak daleko (wcześniej w 2010). Errani to ćwierćfinalistka Australian Open 2012, ale w pozostałych siedmiu startach w tej imprezie (licząc 2015 rok) wygrała łącznie sześć meczów.

Julia Görges (WTA 73) zakończyła marsz kwalifikantki Lucie Hradeckiej (WTA 142), która w I rundzie wyeliminowała Anę Ivanović. Niemka pokonała Czeszkę 7:6(6), 7:5. W I secie była 15. rakieta globu prowadziła 5:2, ale była górą w tie breaku, w którym wróciła z 2-5 i przy 5-6 obroniła setbola. W II partii Hradecká z 3:5 wyrównała na 5:5 po odparciu trzech meczboli, ale dwa kolejne gemy padły łupem Görges. Mecz trwał jedną godzinę i 40 minut. Dla Niemki to 28. wielkoszlemowy turniej i po raz trzeci zagra w 1/8 finału (wcześniej także w Melbourne, w 2012 i 2013).

Kolejną rywalką Görges będzie Jekaterina Makarowa (WTA 11), która wygrała 6:4, 6:4 z Karolíną Plíškovą (WTA 20). Rosjanka po raz piąty z rzędu awansowała w Melbourne do IV rundy i powalczy o trzeci ćwierćfinał (2012, 2013). Dla moskwianki to drugie zwycięstwo nad Czeszką, w ubiegłym sezonie była lepsza w finale turnieju w Pattaya City. Shuai Peng (WTA 22) pokonała 7:6(7), 6:3 Jarosławę Szwiedową (WTA 66). Chinka w I secie przegrywała 3:5, ale obroniła sześć piłek setowych (pięć w dziewiątym gemie i jedną w tie breaku). W II partii od stanu 2:3 zdobyła cztery gemy z rzędu.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 40 mln dolarów australijskich
piątek, 23 stycznia

III runda gry pojedynczej kobiet:

Eugenie Bouchard (Kanada, 7) - Caroline Garcia (Francja) 7:5, 6:0
Jekatierina Makarowa (Rosja, 10) - Karolína Plíšková (Czechy, 22) 6:4, 6:4
Shuai Peng (Chiny, 21) - Jarosława Szwiedowa (Kazachstan) 7:6(7), 6:3
Yanina Wickmayer (Belgia) - Sara Errani (Włochy, 14) 4:6, 6:4, 6:3
Julia Görges (Niemcy) - Lucie Hradecká (Czechy, Q) 7:6(6), 7:5
Irina-Camelia Begu (Rumunia) - Carina Witthöft (Niemcy) 6:4, 6:4

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (15)
avatar
Fabby
23.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo mnie cieszą wygrane Julli Goerges i Yaniny Wickmayer. Tyle razy mnie zawiodły, że nawet specjalnie na nie nie liczyłam, a tu obie sprawiły mi taką miłą niespodziankę :)
Natomiast Boucha
Czytaj całość
avatar
pablo80
23.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzialem ;)
.
No i pewnie, ze MC wierzysz jej na slowo, bo kto by nie owierzyl tak milej, sympatycznej i ladnej kobiecie :D Ja nie mialbym odwagi ;) 
avatar
pablo80
23.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Potwierdzam slowa Klejnocika :) Byla cala noc i nawet zdarzyla sie pozegnac juz... jakies piec razy :D :D :D 
avatar
RvR
23.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wickmayer szaleje. Wygląda na to, że wraca na swoje miejsce. 
AkL
23.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Świetnie Julka, brawo Gienia.