Australian Open: Roger Federer wyeliminowany przez Andreasa Seppiego!

East News
East News

Roger Federer na III rundzie zakończył swoje tegoroczne zmagania w Australian Open. Szwajcar sensacyjnie przegrał w czterech setach z Andreasem Seppim.

Na pierwszy rzut oka nie było podstaw, aby w tym meczu upatrywać sensacji. Andreas Seppi, używając tenisowego slangu, "leży" Rogerowi Federerowi. W dziesięciu poprzednich pojedynkach ze Szwajcarem Włoch zdobył tylko jednego seta. Ale w piątek, tuż przed godz. 18:00 lokalnego czasu w Melbourne, pochodzący z niemieckiej rodziny mieszkaniec Bolzano wprawił w osłupienie cały tenisowy świat i w 1/16 finału Australian Open 2015 wyrzucił z turnieju szwajcarskiego Maestro.
[ad=rectangle]
Podobnie jak w meczu II rundy z innym Włochem, Simone Bolellim, Federer zaczął bardzo spokojnie. Seppi to wykorzystał, uzyskał przełamanie, którego już nie oddał, i wygrał partię otwarcia 6:4.

Szwajcar, czterokrotny mistrz Australian Open, był daleki od swojej optymalnej dyspozycji i już w trzecim gemie drugiej partii znów został przełamany, ale tym razem błyskawicznie odrobił stratę. Podanie Federera funkcjonowało bardzo słabo i w gemie dziewiątym Seppi ponownie zanotował breaka, ale gdy serwował, by wygrać drugą partię, nie wytrzymał presji i pozwolił rywalowi wrócić do gry. Choć trzeba przyznać, iż byłemu liderowi rankingu ATP pomogło szczęście, bo przy break poincie piłka po jego uderzeniu po taśmie przetoczyła się na drugą stronę kortu.

Wydawać by się mogło, że Federer kryzys ma już za sobą. Znakomity początek tie breaka, który rozstrzygał o losach drugiej odsłony, jakby to potwierdzał. Szwajcar wyszedł na prowadzenie 5-2, ale wówczas stała się rzecz niewytłumaczalna. Arcymistrz z Bazylei przegrał pięć kolejnych punktów i całego seta.

Sytuacja drugiego obecnie tenisisty świata stała się krytyczna. Aby awansować do IV rundy, musiał odrobić stratę 0-2 w setach, co w przeszłości udawało się mu aż dziewięć razy. Do wykonywania zadania zabrał się z rozmachem. W trzecim gemie trzeciej odsłony wywalczył przełamanie i ten set padł jego łupem w stosunku 6:4.

Czwarta partia przebiegała w myśl zasady "kto serwuje, ten zdobywa gema", choć na otwarcie Włoch musiał bronić break pointa. W końcówce Federera znów zaczęło zawodzić podanie i powróciły podwójne błędy serwisowe. Helwet nie miał również oparcia w grze z linii końcowej, odbijał piłki bezpieczne, bo większość prób ataku forhendem czy przy siatce najczęściej kończyło się niepowodzeniem.

Mimo to, 33-letni bazylejczyk mógł doprowadzić do piątej partii. W tie breaku czwartej dwukrotnie wychodził na prowadzenie z mini przełamaniem, lecz nie potrafił utrzymać przewagi. W końcu Seppi stanął przed życiową szansą, uzyskał piłkę meczową. Serwował jednak Federer. Szwajcar posłał dobre podanie, następnie zaatakował po linii, ale Włoch popisał się cudownym minięciem, piłka długo leciała i wylądowała w narożniku. W taki sposób największa sensacja tegorocznego Australian Open stała się faktem.

Statystyki meczu Seppiego z Federerem
Statystyki meczu Seppiego z Federerem

W pozostałych piątkowych meczach sesji dziennej zwyciężali faworyci. Oznaczony numerem szóstym  Andy Murray wygrał w trzech setach z João Sousą i o ćwierćfinał powalczy z Grigorem Dimitrowem, z którym przegrał w zeszłym roku w Wimbledonie. Bułgar, turniejowa "dziesiątka", wyszedł zwycięsko z fantastycznej pięciosetowej batalii z finalistą imprezy w Melbourne sprzed dziewięciu lat, Marcosem Baghdatisem.

Natomiast rozstawiony z numerem siódmym Tomas Berdych przerwał serię siedmiu kolejnych zwycięskich meczów w głównym cyklu Viktora Troickiego, pokonując Serba 6:4, 6:3, 6:4. W ciągu 111 minut gry Czech posłał 20 asów, nie popełnił podwójnego błędu serwisowego, po trafionym pierwszym podaniu zdobył 39 z 44 rozegranych punktów, uzyskał trzy przełamania i 55 zagrań kończących.
 
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 40 mln dolarów australijskich
piątek, 23 stycznia

III runda gry pojedynczej mężczyzn:

Andy Murray (Wielka Brytania, 6) - João Sousa (Portugalia) 6:1, 6:1, 7:5
Tomáš Berdych (Czechy, 7) - Viktor Troicki (Serbia) 6:4, 6:3, 6:4
Grigor Dimitrow (Bułgaria, 10) - Marcos Baghdatis (Cypr) 4:6, 6:3, 3:6, 6:3, 6:3
Andreas Seppi (Włochy) - Roger Federer (Szwajcaria, 2) 6:4, 7:6(5), 4:6, 7:6(5)

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Komentarze (97)
avatar
wąż
23.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A to ci niespodzianka :P 
arekPL
23.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oczywiście , ze sensacja , kurs na wygraną Andreasa Seppiego 17x stawka !!! Myślę , że nie wielu tak obstawiało . Tak czy inaczej czekam na kolejne niespodzianki . Mogą być przyjemne za sprawą Czytaj całość
avatar
Apator Fan
23.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lipa ... 
avatar
Frey093
23.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jednak źle obstawiłem 6gemów ugrał Sela 
avatar
RF
23.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Reakcję po wygraniu gema w 3 secie Sela mógłby sobie darować, ośmieszył się.