Roger Federer: Z powodu dobrej gry Andreasa nie mogłem pokazać swojego najlepszego tenisa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

- Z jakiegoś powodu czułem, że to nie będzie dla mnie łatwy mecz. Miałem nadzieję, że to tylko niepotrzebne obawy, które czasem towarzyszą mi przed meczem - powiedział Roger Federer.

- Żałuję, że nie wygrałem pierwszego seta, bo wszystko potoczyłoby się inaczej. Chciałem, aby ten mecz był rozgrywany na moich warunkach, chciałem być agresywny, ale to było trudne do wykonania. Z jakiegoś powodu miałem z tym problem. Zawodził mnie serwis, kiedy go potrzebowałem. Moja gra z linii końcowej także nie była dobra - mówił po sensacyjnej porażce Roger Federer. [ad=rectangle] Szwajcar przegrał w III rundzie Australian Open z Andreasem Seppim. 4:6, 6:7(5), 6:4, 6:7(5). - W końcowej fazie meczu udało mi się poprawić kilka rzeczy. Załamał mnie nieco przegrany drugi set. Czwarty również, bo musiałem go wygrać. Wierzyłem, że stać mnie na sukces w tym turnieju. Mam za sobą bardzo dobre przygotowania i przed Australian Open grałem dobrze - mówił 33-latek.

Dla Federera była to pierwsza porażka z Seppim. W dziesięciu poprzednich meczach przeciw Włochowi stracił tylko dwa sety. - Trudno mi powiedzieć, co zawiodło. Może forhend. Może bekhend. Może serwis. Wszystko po trochu. Na pewno nie czułem się dobrze. Grałem pasywnie wtedy, gdy w normalnych okolicznościach gram ofensywnie. To był bardzo trudny mecz dla mnie.

- W przeszłości rozegraliśmy kilka świetnych spotkań. On dobrze uderza piłkę z forhendu i z bekhendu, więc wiedziałem, że na tym szybkim korcie będę musiał pomagać sobie serwisem. Wiedziałem, że Seppi, który w poprzedniej rundzie pokonał Chardy'ego, może zagrać bardzo dobrze. I tak było. Z powodu dobrej gry Andreasa nie mogłem pokazać swojego najlepszego tenisa - ocenił swojego piątkowego rywala bazylejczyk.

Helwet w swoich dziesięciu ostatnich startach w Australian Open zawsze dochodził co najmniej do półfinału tego turnieju. - Byłem świadomy, że będzie to dla mnie test i byłem na niego przygotowany. Myślę, że to po prostu był mój zły dzień. Nie czułem się komfortowo na korcie. Z jakiegoś powodu czułem, że to nie będzie dla mnie łatwy mecz. Miałem nadzieję, że to tylko niepotrzebne obawy, które czasem towarzyszą mi przed meczem, i że wyjdę i zagram rutynowe spotkanie.

- Brakowało mi rytmu. Przegrałem dwa pierwsze sety, co postawiło mnie w trudnej sytuacji. Ale i tak miałem szansę, by wrócić do tego meczu. Uważam, że wiele punktów rozegrałem źle - dodał szwajcarski Maestro, który w III rundzie Australian Open przegrał trzeci raz w karierze i pierwszy od 2001 roku.

Źródło artykułu: