- On jest wielkim talentem, ale nie ma pojęcia o tenisie. Nie ma opiekuna, nie trenuje regularnie, nie uczęszcza na siłownię, a jest w pierwszej setce rankingu - powiedział Goran Ivanisević na temat reprezentanta Tunezji - Maleka Jaziriego.
[ad=rectangle]
Chorwacki opiekun Marina Cilicia aktualnie przebywa w Melbourne, gdzie rozgrywany jest turniej Australian Open, w którym z powodu kontuzji nie występuje mistrz US Open z 2014 roku. Z tego powodu Ivanišević zaproponował swoją pomoc Tunezyjczykowi. - Powiedziałem mu: Słuchaj Malek, chcę cię tutaj trenować. Nie mam nic do roboty, a ty jesteś świetnym facetem - opowiadał Chorwat.
Oficjalnie opiekunem Jaziriego jest Dejan Petrović, który swojej karierze był najwyżej notowany na 116. miejscu w rankingu ATP. Tunezyjczyk jednak przez większą cześć sezonu podróżuje sam i jest to spowodowane problemami finansowymi.
Jaziri jest pierwszym Tunezyjczykiem, który w Erze Otwartej awansował do głównej drabinki Australian Open. 31-latek osiągnął III rundę tej imprezy. Pokonał Michaiła Kukuszkina i Edouarda Rogera-Vasselina, zanim musiał uznać wyższość młodej gwiazdy z Australii - Nicka Kyrgiosa.
To że ktoś nie ma trenera, nie znaczy że od razu wolałby Ivanisevica na tydzień. Bez pracy nie ma wyników i każdy o tym wie. Pra Czytaj całość