- To dla mnie wielkie zwycięstwo. Gra w reprezentacji po turnieju w Melbourne nigdy nie jest łatwa, szczególnie że odbyłam tutaj zaledwie kilka treningów. Spotkanie z Radwańską w Krakowie, gdzie wspierali ją kibice, z pewnością do łatwych nie należy - powiedziała Maria Szarapowa, która pokonała w niedzielę Agnieszkę Radwańską 6:1, 7:5.
[ad=rectangle]
Wiceliderka rankingu WTA przyznała, że w ogóle nie myślała o poprzednich starciach z krakowianką, w których triumfowała aż 11 razy. - Każdy mecz jest inny, a ja bardzo chciałam wygrać w dwóch setach. Nie myślałam o naszym poprzednim meczu, ponieważ i tak wiedziałam, że ona bardzo będzie chciała zwyciężyć przed własną publicznością - stwierdziła pochodząca z Niagania 27-latka.
Szarapowa sporo ciepłych słów skierowało w stronę organizatorów spotkania. - W imieniu całej drużyny mogę przekazać, że wszystko było przygotowane znakomicie. Jesteśmy bardzo zadowolone, polska publiczność, mimo iż wspierała swoją drużynę, przyjęła nasz zespół wyjątkowo ciepło. Mam nadzieję, że powrócę jeszcze do Krakowa, by zwiedzić miasto jako turystka - wyznała pięciokrotna mistrzyni wielkoszlemowa.
Rosjanka przyznała również, że pobyt w Krakowie był dla niej doskonałą okazją do promocji własnej marki słodyczy. - Po raz pierwszy Sugarpova była reklamowana podczas spotkania Pucharu Federacji. Moje stoisko w hali Kraków Arena jest teraz bardzo smutne i puste, ponieważ wszystkie cukierki zostały wyprzedane - zakończyła z uśmiechem Szarapowa.
{"id":"","title":""}
Źródło: Madstars.tv/x-news
i więcej cuksów zabierz ;P