Kapitanowie obu drużyn postanowili od razu wystawić do poszczególnych gier najlepszych zawodników spośród nominowanych do składu tenisistów. W piątek, o godz. 16:00, jako pierwsi wyjdą na kort Łukasz Kubot i Ricardas Berankis, natomiast po nich zaprezentują się Jerzy Janowicz i Laurynas Grigelis.
[ad=rectangle]
W sobotę, o godz. 14:00, odbędzie się tylko mecz deblowy, w którym wystąpi sprawdzona już para Łukasz Kubot i Marcin Matkowski. Polacy grali razem m.in. w Wimbledonie 2013. Kapitan drużyny Litwy, Rimvydas Mugevičius, nominował wstępnie do debla Laurynasa Grigelisa i swojego syna Lukasa, ale zgodnie z przepisami będzie mógł jeszcze zmienić tę decyzję.
Jeśli wynik nie będzie rozstrzygnięty po dwóch dniach, to w niedzielę, o godz. 14:00, wyjdą na kort pierwsze rakiety obu zespołów, Janowicz i Berankis. Po nich planowane jest spotkanie Kubota z Grigelisem, które odbędzie się, gdy po czterech pojedynkach wynik meczu będzie remisowy.
Kapitan Radosław Szymanik ma jeszcze w składzie Kamila Majchrzaka, który z pewnością wyjdzie na kort w przypadku szybszego rozstrzygnięcia wyniku spotkania. Aby odnieść zwycięstwo w całym meczu, drużyna musi zdobyć przynajmniej trzy punkty. Triumfator tego spotkania zagra u siebie w dniach 17-19 lipca z Ukrainą, a stawką tego starcia będzie awans do baraży o Grupę Światową Pucharu Davisa.
W płockiej Orlen Arenie na fanów białego sportu czekają również liczne atrakcje. W sobotę, o godz. 13:30, odbędzie się pokaz tenisa na wózkach. Przez wszystkie dni trwania meczu Polska - Litwa emocji z pewnością nie zabraknie.
Polska - Litwa, Orlen Arena, Płock (Polska)
I runda Grupy I Strefy Euroafrykańskiej, kort twardy w hali
piątek-niedziela, 6-8 marca
Gra 1.: Łukasz Kubot - Ričardas Berankis *piątek od godz. 16:00
Gra 2.: Jerzy Janowicz - Laurynas Grigelis *piątek
Gra 3.: Łukasz Kubot / Marcin Matkowski - Laurynas Grigelis / Lukas Mugevičius *sobota od godz. 14:00
Gra 4.: Jerzy Janowicz - Ričardas Berankis *niedziela od godz. 14:00
Gra 5.: Łukasz Kubot - Laurynas Grigelis *niedziela
edit: są... i to sporo, Davis nie cieszy sie takim zainteresowaniem jak Fed