Radosław Szymanik niezadowolony z frekwencji w hali Orlen Arena
Na konferencji prasowej po deblowym pojedynku z udziałem Łukasza Kubota i Marcina Matkowskiego swoją opinię na temat dopingu dla polskich tenisistów przedstawił kapitan Radosław Szymanik.
Kapitan polskiego zespołu nie miał oczywiście zastrzeżeń co do dopingu ze strony tych fanów, którzy przyszli w sobotę wspierać Biało-Czerwonych. Nasi reprezentanci cały czas podkreślają, że liczą na kibiców, ponieważ dodaje im to skrzydeł.
Pozostaje zatem mieć nadzieję, że niedzielny pojedynek Jerzego Janowicza z Ricardasem Berankisem, a więc starcie pierwszych rakiet obu drużyn, zachęci kibiców, by liczniej odwiedzili w niedzielę płocką Orlen Arenę.
Puchar Davisa: Efektowne zwycięstwo Kubota i Matkowskiego, Polska prowadzi z Litwą 2:1
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online (link sponsorowany)
-
Ryki Zgłoś komentarz
rozgrywany mecz tenisowy.Organizator powinien zadbać o grupę młodych fanów. -
steffen Zgłoś komentarz
Może w końcu "działacze" zrozumieją że taki mecz trzeba umieć nie tylko zorganizować ale i sprzedać marketingowo. -
Ryki Zgłoś komentarz
wspaniałych,znających się na tenisie kibiców.Po meczu JJ podziękował nam kibicom. -
stanzuk Zgłoś komentarz
A jaka ma być frenkwencja, jak w tym Płocku chyba tylko Wątpierz interesuje się tenisem.:) -
Pottermaniack Zgłoś komentarz
Biorąc pod uwagę rangę wydarzenia i nijaką promocję w wykonaniu związku frekwencja nie powinna dziwić. Może to nietypowy, ale wymowny miernik - turniej w Katowicach oferuje mecz średnio za kilka złotych wydanych na bilet, w Płocku dzisiejsze spotkanie deblowe kosztowało najmniej 30 złotych, dobre miejsce na trybunach drugie tyle. Budżet kibiców tenisa nie jest z gumy, szczególnie po inwestycjach w Krakowie i planowanych Katowicach, więc organizatorzy powinni wyjść naprzeciw fanom i dostosować ceny do ich potrzeb. Czy wielkość miasta jest problemem? Nawet jeśli, to atutem Płocka jest relatywnie mała odległość do Warszawy i Łodzi. Stutysięczna lokalizacja to nie problem, co pokazała już wymieniona Zielona Góra. Nie ma się co martwić o Fed Cup, jeśli w Kato Agnieszka decyzją o starcie w turnieju głównym poprawiła frekwencję dwukrotnie porównując rok do roku, a w rodzinnym grodzie Kraka wypełniła 15 tysięcznik, to magnetyzm jej nazwiska jest wciąż duży. ;) -
Seb Glamour Zgłoś komentarz
mocno zachwiane... -
AgaBday Zgłoś komentarz
Łukasz z kortu prosił o doping dla Polski... :( -
FanRadwana Zgłoś komentarz
zielonej górze będzie podobnie... no chyba że nazwisko "Radwańska" jakoś podziała. -
Tennix Zgłoś komentarz
po brzegi... -
Michał Bajon Zgłoś komentarz
meczu wisla -vive -
Justyna Odważna Zgłoś komentarz
Co smutniejsze, gramy u siebie a głośniejszy doping Litwinów niż Polaków :( -
Eliza Szyszkowska Zgłoś komentarz
Łódź, Katowice czy Kraków. -
AgaBday Zgłoś komentarz
Trudno nie przyznać mu racji. :|