Cztery lata temu Kazachstan zadebiutował w Grupie Światowej i już po raz czwarty zagra w ćwierćfinale. W 2011 roku pokonał Czechy, w 2013 był lepszy od Austrii, a w ubiegłym sezonie wyeliminował Belgię. W każdym z tych meczów Kazachstan przegrał deblowy pojedynek. Podobnie było i w ten weekend w spotkaniu z Włochami. W niedzielę na 2-2 wyrównał Michaił Kukuszkin (ATP 58), który pokonał 7:6(8), 6:0, 6:4 Andreasa Seppiego (ATP 35). W decydującym pojedynku kapitan gospodarzy Dias Doskarajew zdecydował się wystawić Ołeksandra Niedowiesowa (ATP 130), mistrza challengera w Szczecinie z 2013 roku, i to był strzał w dziesiątkę. Kazach wygrał 7:6(5), 3:6, 4:6, 6:3, 7:5 z Fabio Fogninim (ATP 22).
[ad=rectangle]
Kukuszkin obronił piłkę setową w tie breaku I seta, a w dwóch kolejnych partiach cztery razy przełamał Seppiego. W ciągu dwóch godzin i dwóch minut gry Kazach zaserwował siedem asów i zdobył 42 z 48 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Na jego konto powędrowało 38 kończących uderzeń i 28 niewymuszonych błędów. Włochowi naliczono 30 piłek wygranych bezpośrednio i 55 błędów własnych. Kukuszkin wykorzystał pięć z 10 break pointów, a sam własne podanie oddał tylko raz.
Przed decydującym piątym pojedynkiem kapitanowie dokonali zmian. W drużynie Kazachstanu w miejsce Andrieja Gołubiewa wystąpił Ołeksandr Niedowiesow, a Corrado Barazzutti zamiast Simone Bolelliego wystawił Fabio Fogniniego. W I secie nie było przełamań, co więcej był tylko jeden break point. W dziewiątym gemie obronił go Kazach, który był górą w tie breaku. O wyniku II seta zadecydowało jedyne przełamanie, jakie na 5:3 uzyskał Włoch. Wcześniej w siódmym gemie odparł on dwa break pointy. W III partii ponownie tylko raz górą był zawodnik returnujący. Fognini wyszedł na 3:2, a w ósmym i 10. gemie Niedowiesow zmarnował łącznie cztery okazje na odrobienie straty. W ostatnim gemie seta tenisiści rozegrali 20 punktów. Włoch wykorzystał w nim siódmego setbola.
W IV secie Niedowiesow zaliczył przełamanie i Fognini nie odwrócił już jego losów. Włoch mógł zanotować wielkie odrodzenie, gdy w V partii z 1:4 (podwójne przełamanie) wyszedł na 5:4. Trzy kolejne gemy padły jednak łupem Kazacha, który asem serwisowym zapewnił swojej drużynie awans do ćwierćfinału. Fognini w decydującym secie mógł od razu odrobić stratę, ale w drugim gemie Niedowiesow odparł cztery break pointy, z czego trzy przy 0-40.
W trwającym trzy godziny i 41 minut pojedynku Niedowiesow zaserwował 18 asów (Fognini miał ich dwa razy mniej). Obaj tenisiści zaliczyli po cztery przełamania i mieli po 85 kończących uderzeń. Włoch popełnił o dwa niewymuszone błędy więcej (73-71). Kazach zdobył o pięć punktów więcej (172-167).
- Fognini był trochę lepszy na linii końcowej i miałem problemy ze zdobywaniem punktów - powiedział Niedowiesow. - Wiedziałem, że będzie bardzo trudno wyrzucić go poza linię końcową, ale to było to, co próbowałem robić. Starałem się grać bardziej agresywnie i to mi się opłaciło w IV i V secie. To było niesamowite uczucie. Czekałem na uruchomienie Jastrzębiego Oka. Mówiłem sobie - proszę, niech to będzie styczne z linią. Było bardzo blisko. Gdy sędzia powiedział: 'Gem, set i mecz Kazachstan' moje marzenie się spełniło - stwierdził bardzo przejęty Niedowiesow. Był to dla niego pierwszy singlowy pojedynek w barwach Kazachstanu.
Włochy przed rokiem doszły do pierwszego półfinału od 1998 roku. W ćwierćfinale Kazachstan zagra na wyjeździe z Australią. Mecz ten odbędzie się w dniach 17-19 lipca. Będzie to pierwsza konfrontacja obu drużyn w Pucharze Davisa.
Kazachstan - Włochy 3:2, National Tennis Centre, Astana (Kazachstan), kort twardy w hali
Gra 1.: Michaił Kukuszkin - Simone Bolelli 7:(6), 6:1, 6:2
Gra 2.: Andriej Gołubiew - Andreas Seppi 3:6, 3:6, 7:6(5), 2:6
Gra 3.: Andriej Gołubiew / Ołeksandr Niedowiesow - Fabio Fognini / Simone Bolelli 6:7(4), 3:6, 7:6(13), 4:6
Gra 4.: Michaił Kukuszkin - Andreas Seppi 7:6(8), 6:0, 6:4
Gra 5.: Ołeksandr Niedowiesow - Fabio Fognini 7:6(5), 3:6, 4:6, 6:3, 7:5