W ósmym gemie drugiego seta pojedynku z Thanasim Kokkinakisem Monaco dobiegł do zagrania przeciwnika i stojąc tyłem do siatki, odegrał piłkę, która przelobowała Australijczyka i wylądowała w korcie.
[ad=rectangle]
Argentyńczyk nie dość, że popisał się niewiarygodnym zagraniem, nazywanym w tenisowym światku "hot-dogiem" lub "tweenerem", to jeszcze wywalczył przełamanie, bo cała ta sytuacja miała miejsce przy break poincie.
Do IV rundy turnieju ATP w Indian Wells awansował jednak Kokkinakis, który w poniedziałkowym spotkaniu pokonał tenisistę z Tandil 6:2, 5:7, 7:6(5).
Redaktor chyba nigdy w kosmosie nie był :D