WTA Madryt: Williams obroniła meczbole w starciu z Azarenką, problemy Szarapowej

Broniąca tytułu Maria Szarapowa męczyła się w środę z Caroline Garcią w III rundzie turnieju WTA w Madrycie. Trzy meczbole w starciu z Wiktorią Azarenkę obroniła liderka rankingu, Serena Williams.

Rozstawiona z numerem trzecim Maria Szarapowa po raz czwarty w karierze zmierzyła się z Caroline Garcią w głównym cyklu i pierwszy raz została zmuszona przez Francuzkę do wysiłku. W premierowej odsłonie Rosjanka zagrała poprawnie, zdobyła o dwa przełamania więcej od rywalki i pewnie zwyciężyła 6:2. W drugiej partii reprezentantka Trójkolorowych odpowiedziała i po breaku uzyskanym w 10. gemie doprowadziła do wyrównania stanu spotkania.
[ad=rectangle]
W decydującym o awansie do ćwierćfinału trzecim secie obie panie uważnie pilnowały własnego podania. W piątym gemie Szarapowa oddaliła dwa break pointy, a następnie sama nie wykorzystała okazji na przełamanie. Decydujący cios zadała dopiero w 11. gemie, a po zmianie stron zwieńczyła trwający dwie godziny i 34 minuty pojedynek wynikiem 6:2, 4:6, 7:5. W całym meczu Rosjanka zanotowała 28 winnerów, 31 pomyłek, 12 asów i osiem podwójnych błędów. Garcia odpowiedziała 32 kończącymi uderzeniami, a błędów niewymuszonych miała 36. Francuzka posłała ponadto 10 asów i popełniła dziewięć podwójnych błędów.

Jako drugie na kort Manolo Santany wkroczyły Serena Williams i Wiktoria Azarenka. Pojedynki Amerykanki z Białorusinką zawsze budziły emocje i nie inaczej było w środę na madryckiej mączce. W pierwszej partii przełamań nie było, a w tie breaku tenisistka z Mińska prowadziła już 5-1. Wówczas liderka rankingu WTA zagrała bezbłędnie, zapisała na swoje konto sześć punktów z rzędu i w efekcie całego seta.

Kiedy w drugim secie Serena jako pierwsza uzyskała przełamanie, wydawało się, że w pełni wykorzysta szansę, by rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Nic bardziej mylnego. Młodsza z sióstr Williams wyraźnie stanęła, co natychmiast wykorzystała odważnie grająca Azarenka. Białorusinka wygrała od stanu 2:3 cztery gemy z rzędu i wyrównała stan rywalizacji.

Najwięcej emocji było w trzeciej odsłonie, w której wydarzenia na placu gry zmieniały się jak w kalejdoskopie. Najpierw było 3:0 dla reprezentantki USA, ale Wika doprowadziła do remisu. W ósmym gemie Williams nie wykorzystała dwóch break pointów, kilka minut później zmarnowała meczbola, po czym przełamanie zdobyła Azarenka. Białorusinka dzięki błędów rywalki szybko wysunęła się na 40-0 przy własnym podaniu, lecz nie było jej dane wykorzystać ani jednej z trzech piłek meczowych. Wizja pierwszej w sezonie porażki podziałała na Serenę maksymalnie mobilizująco. Amerykanka popisała się najpierw dwoma winnerami, po czym tenisistka z Mińska popełniła... trzy podwójne błędy z rzędu i oddała serwis!

Tie break był już prawdziwym popisem liderki rankingu WTA, która straciła tylko jeden punkt. Po dwóch godzinach i 43 minutach Williams triumfowała 7:6(1), 3:6, 7:6(1), dzięki czemu zameldowała się w ćwierćfinale Mutua Madrid Open. W całym spotkaniu Amerykanka miała 13 asów, pięć podwójnych błędów, 49 winnerów i 53 pomyłki. Klasyfikowana na 31. pozycji w rankingu WTA Azarenka zanotowała natomiast siedem asów, 10 podwójnych błędów, 20 winnerów i 38 błędów własnych. Serena podwyższyła na 15-3 bilans pojedynków z Wiką.

W ćwierćfinale madryckich zawodów spotkają się Petra Kvitova i Irina-Camelia Begu. Obie panie zanotowały w środę dwusetowe zwycięstwa. Rozstawiona z czwórką Czeszka pokonała 6:1, 6:4 Rosjankę Anastazję Pawluczenkową. Rumunka natomiast zwyciężyła 6:4, 6:4 reprezentantkę naszych południowych sąsiadów Barborę Strycovą.

Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
WTA Premier Mandatory, kort ziemny, pula nagród 4,185 mln dolarów
środa, 6 maja

III runda gry pojedynczej:

Serena Williams (USA, 1) - Wiktoria Azarenka (Białoruś) 7:6(1), 3:6, 7:6(1)
Maria Szarapowa (Rosja, 3) - Caroline Garcia (Francja) 6:2, 4:6, 7:5
Petra Kvitová (Czechy, 4) - Anastazja Pawluczenkowa (Rosja) 6:1, 6:4
Irina-Camelia Begu (Rumunia) - Barbora Strýcová (Czechy) 6:4, 6:4

Komentarze (14)
avatar
Radva Ninja
7.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wyczerpujący mecz do oglądania.
Bezmózgowy tenis Azarenki i jej debilny CHOKE oraz Serena, która chyba wypaliła gram trawy przed tym meczem.
Na szczęście mecz Agi z Caro i Carli z Aną uratowa
Czytaj całość
avatar
Pottermaniack
6.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiktorio Fiodorowno Azarenko, SERIOUSLY? Wprawdzie Królowa wciąż będzie mogła śrubować własne rekordy i to jest niewątpliwie plus, ale przegrać prawie wygrane spotkanie, w taki sposób. Choć mec Czytaj całość
aniołek LA
6.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tyle się mówi o jękach Viki i Maszy. A lwie ryki Sereny to co? Do jęków Viki czy Maszy kibice tenisa są przyzwyczajeni przez cały mecz. A ta jak ryknie to...
Mam do Sereny ogromny szacunek, a
Czytaj całość
margota
6.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz podobał się, trzymałam kciuczki za Azą i ...... myślałam, że da Serence popalić i wygra, a tu kotlet. Szkoda, ale trochę w tie breakach miała pecha, tak po prostu. Szkoda 
avatar
Kilianowski
6.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
stęki, jęki na Serenke nie działają a nawet pomogły ;) i bardzo dobrze, nie chcialem oglądać finału jęków Maszy i Viki. Ulga dla uszu.