Serena Williams, która od lutego 2013 roku jest liderką kobiecego zestawienia, na kortach w Rzymie broni tytułu wywalczonego w ubiegłym sezonie po dwusetowym triumfie nad Włoszką Sarą Errani. Amerykanka w bieżącym roku przegrała tylko raz, kilka dni temu w półfinale w Madrycie. Wówczas jej imponującą serię 27 kolejnych zwycięstw zakończyła Czeszka Petra Kvitová. Najlepsza obecnie zawodniczka świata miała małe kłopoty z ramieniem i ani na treningu, ani w meczu otwarcia we włoskim mieście nie serwowała z pełną mocą. Na mocniejsze podania decydowała się wtedy, kiedy musiała oddalać zagrożenie.
[ad=rectangle]
Serena rozpoczęła zmagania na rzymskiej mączce dopiero od drugiej rundy, bowiem dostała od organizatorów wolny los. Amerykanka na tym etapie zawodów zmierzyła się z Rosjanką Anastazją Pawluczenkową, której oddała zaledwie seta w czterech konfrontacjach. Pojedynek w stolicy Włoch trwał nieco ponad godzinę, a obecna liderka rankingu posłała na drugą stronę 25 piłek wygrywających i tylko 17 niewymuszonych błędów.
W pierwszym secie notowana na 39. pozycji Pawluczenkowa w dwóch gemach Amerykanki miała okazje na przełamanie, jednak ta za każdym razem broniła się znakomitym podaniem i oddalała zagrożenie. Williams wypracowała sobie za to dwa break pointy i obie okazje wykorzystała, kończąc seta wynikiem 6:1 po 26 minutach rywalizacji. W drugiej części spotkania faworytka wyszła na prowadzenie 5:1, jednak jej rywalka nie zamierzała odpuszczać ani jednej piłki. Ostatecznie, Amerykanka zakończyła mecz rezultatem 6:1 6:3 i w trzeciej rundzie spotka się albo z Włoszką Sarą Errani albo ze swoją rodaczką Christiną McHale.
Prawdziwy maraton rozegrały ze sobą Lucie Šafářová i Anna Schmiedlova w I rundzie turnieju w Rzymie. Czeszka, która w najnowszym rankingu zepchnie Agnieszkę Radwańską na 14. miejsce, została rozstawiona z numerem 12., natomiast Słowaczka dostała się do drabinki głównej jako szczęśliwa przegrana z eliminacji.
W pierwszej partii Schmiedlová miała wiele szans, aby zakończyć wszystko po swojej myśli, bowiem najpierw prowadziła 4:2, a nieco później serwowała przy stanie 5:4 i miała aż dwie piłki setowe. Triumfatorka katowickiego turnieju okazji nie wykorzystała i przegrała po tie breaku 6-8. W drugiej odsłonie mieszkająca w Bratysławie zawodniczka objęła prowadzenie 5:3, ale dopiero po drugiej już w meczu dodatkowej rozgrywce zapisała przy swoim nazwisku seta. W decydującej partii Schmiedlová odskoczyła na 4:2 i 40-0, ale pozwoliła rywalce wrócić do pojedynku i przegrała po 2 godzinach i 53 minutach 6:7(6), 7:6(3), 4:6. W II rundzie czeska zawodniczka spotka się z Rumunką Alexandrą Dulgheru.
W II rundzie zameldowała się również Jelena Janković, która mierzyła się z faworytką gospodarzy Camilą Giorgi. Rozstawiona z numerem 16. Serbka w pierwszym secie przegrywała już 2:5, ale wygrała wszystkie pozostałe gemy i całą partię 7:5. Sytuacja powtórzyła się w drugiej części pojedynku, bowiem
Włoszka objęła prowadzenie 4:1, jednak ostatecznie to Jankovic triumfowała 7:5. Kolejną rywalką byłej liderki rankingu będzie Słowaczka Magdalena Rybáriková.
Do III rundy rzymskich zmagań awansowała we wtorek Timea Bacsinszky, która w obecnym sezonie może pochwalić się znakomitymi statystykami - dotychczas wygrała 27 spotkań i poniosła tylko pięć porażek. Notowana na 24. miejscu Szwajcarka pokonała Sabinę Lisicką 6:4, 6:3 i o ćwierćfinał powalczy albo z Serbką Aną Ivanović, albo z kwalifikantką Darią Gawriłową, która w meczu otwarcia zupełnie niespodziewanie wyeliminowała z dalszej gry Belindę Bencić.
Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
WTA Premier 5, kort ziemny, pula nagród 2,707 mln dolarów
wtorek, 12 maja
II runda gry pojedynczej:
Serena Williams (USA, 1) - Anastazja Pawluczenkowa (Rosja) 6:1, 6:3
Timea Bacsinszky (Szwajcaria) - Sabina Lisicka (Niemcy) 6:4, 6:3
I runda gry pojedynczej:
Lucie Šafářová (Czechy, 12) - Anna Schmiedlová (Słowacja) 7:6(6), 6:7(3), 6:4
Jelena Janković (Serbia, 16) - Camila Giorgi (Włochy) 7:5, 7:5
"Osiem kilometrów w mocnym tempie i intensywne zajęcia na płotkach. Agnieszka Radwańska zamiast startować w Rzymie właśnie w taki sposób przygotow Czytaj całość