Lucie Safarova: Nie mogłam znaleźć żadnej broni, aby ją zatrzymać

East News / Na zdjęciu: Lucie Safarova
East News / Na zdjęciu: Lucie Safarova

Lucie Safarova walczyła do utraty sił w finale Rolanda Garrosa, jednak to nazwisko Sereny Williams po raz 20. zostało wygrawerowane na wielkoszlemowym pucharze.

Serena Williams prowadziła w finałowym starciu już 6:3, 4:1 i 40-15, jednak nie zdołała wygrać dwóch potrzebnych gemów i straciła partię po tie breaku. Wówczas wydawało się, że powrót Lucie Safarovej wyraźnie podłamał Amerykankę, która straciła podanie już na początku decydującej odsłony. Liderka rankingu włączyła jednak piąty bieg i od stanu 0:2 rozstrzygnęła po swojej myśli wszystkie gemy.
[ad=rectangle]
- Jestem dumna z tego, że udało mi się odwrócić losy drugiego seta i wrócić do pojedynku, ponieważ zanosiło się na szybki mecz - powiedziała na konferencji prasowej Safarova. - Serena była bardzo silna, a ja starałam się po prostu podnieść poziom swojego tenisa. Kiedy odrobiła stratę podania przy stanie 2:1, znów weszła w swój rytm. Zaczęła grać mocno i trafiała. Była ode mnie po prostu lepsza.

- Nie mogłam znaleźć żadnej broni, aby ją zatrzymać. Starałam się mieszać podaniem oraz zmieniać rytm gry i sporo ryzykować, ale kiedy ona była na fali, podawała niesamowicie. Ponadto wywierała presję w moich gemach serwisowych. Bardzo ciężko było cokolwiek zdziałać.

Leworęczna zawodniczka doświadczyła zupełnie nowych emocji, grając po raz pierwszy w karierze w finale imprezy wielkoszlemowej.

- Byłam podekscytowana i odczuwałam wiele pozytywnych emocji. Towarzyszyły mi oczywiście nerwy, ale nie aż tak bardzo. Granie z Sereną na tym korcie było wielką przyjemnością. Niczego nie żałuję, ponieważ zrobiłam wszystko, co w mojej mocy, jednak ona w trzecim secie była po prostu za dobra.

Czeszka została również zapytana o to, czy według niej Williams jest w stanie wygrać w tym sezonie Klasycznego Wielkiego Szlema, czyli skompletować wszystkie cztery najważniejsze tytuły w jednym roku kalendarzowym. Ostatni raz takiej sztuki udało się dokonać Steffi Graf w 1988 roku.

- Serena jest świetną tenisistką. Ma potrzebne doświadczenie i już wcześniej wygrywała te wszystkie turnieje. Myślę, że może tego dokonać. Jeśli jest w najlepszej formie to prezentuje niesamowity tenis - dodała.

Komentarze (2)
avatar
mokrywhale
6.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Zawsze mogłaś wyjąc pistolet i strzelać, to też broń :o
Martwą Serenę chyba da się pokonać